Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 16 • Strona 1 z 2
  • 282 / 1 / 0
Łykam Ketrel (kwetiapina). Pani doktor wyjaśniła mi, że palenie podczas farmakoterapii czyni bezsensownym i palenie, i farmakoterapię. Poza tym THC stymuluje rozwój mojej choroby. Ale: czy w zdrowym mózgu THC też stymuluje rozwój choroby? Czy samo wydzielanie serotoniny i dopaminy jest jednoznaczne ze stymulowaniem ChAD? Czy jest tak tylko z chorym mózgiem? Czy po wyleczeniu - zakładając, że nastąpi - będę mógł palić bez obaw o zdrowie, tzn. przynajmniej w zakresie zaburzeń afektywnych dwubiegunowych? Piszcie, co wiecie.
Uwaga! Użytkownik PolitykEkstazy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 97 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Lechu44 »
gdybym przez trawke miał jakas chorobe psychiczna to bym juz nigdy nie tknął tego gowna, nie wiem jak Ty...
Uwaga! Użytkownik Lechu44 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 305 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: ogar »
Lechu44 pisze:
gdybym przez trawke miał jakas chorobe psychiczna to bym juz nigdy nie tknął tego gowna, nie wiem jak Ty...
a ja bym sie zalamł %-D


a tak na serio zeby nie robic spamu...
choroby psychiczne nie zawsze są do wyleczenie, częściej chamuje sie rozwój choroby albo na jakiś czas choroby nie ma...więc nie licz na to ze wkrótce bedzie wszystko tak jak dawniej i ze robisz przerwe od baki...czas sie ogarnąć...na zawsze...
"(...) moze to uchroni nas od normalnosci... "
  • 17 / / 0
Nieprzeczytany post autor: IXT66 »
A w jakiej byłeś ostatnio fazie? Miałeś epizod maniakalno-depresyjny, czy depresyjno-maniakalny? Dużo trawy jarałeś zanim dowiedziałeś się o chorobie?

Swego czasu brałem regularnie (średnio co tydzień) spore dawki gałki muszkatołowej >=8 orzechów. Oczywiście do tego eksperymentowałem z innymi roślinkami, chemiczne substancje brałem bardzo sporadycznie. No i oczywiście jarałem dużo trawy. Miałem swoje wzloty i upadki. W końcu trafiłem do psychiatry (miałem depresję), a ten stwierdził (na bazie tego, co sam zechciałem mu opowiedzieć), że mam chorobę afektywną dwubiegunową. Później stwierdziłem, że niepotrzebnie mu wspominałem o moich rozmowach z Aniołami. :D Przepisał mi depacine i rispolept, co mi wcale nie pomagało. Kiedy przyszło mi przywitać nowy rok, postanowiłem zajarać trawę (nie paliłem wtedy ponad 0,5 roku). I wiesz co? Od razu się lepiej poczułem. :) Najlepsze jest natomiast to, że kiedy ganja przestała działać, ja dalej czułem się dobrze, depresja prysnęła jak zły czar. Ale sporo też zależy od psychiki. Może się okazać, że zajarasz jakąś mocną odmianę i będziesz mieć nawrót stanu psychotycznego (manii). Mi tam w sumie w depresji nie zależało już na niczym, więc stwierdziłem, że nie mam nic do stracenia. Ale jeśli piszesz, że THC stymuluje rozwój Twojej choroby tzn., że być może nie powinieneś palić. Wiesz... Psychiatra też nie jest wyrocznią. Sam musisz wiedzieć, na ile czujesz, że możesz sobie pozwolić na bucha.

Reasumując: No risk no fun. ;)
Uwaga! Użytkownik IXT66 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 282 / 1 / 0
Lechu44 pisze:
gdybym przez trawke miał jakas chorobe psychiczna to bym juz nigdy nie tknął tego gowna, nie wiem jak Ty...
Dlatego pytam, czy to "przez trawkę" czy to po prostu, a trawka mi tylko nie pomaga.
ogar pisze:
Lechu44 pisze:
gdybym przez trawke miał jakas chorobe psychiczna to bym juz nigdy nie tknął tego gowna, nie wiem jak Ty...
a ja bym sie zalamł %-D
Powoli zaczynam ]
choroby psychiczne nie zawsze są do wyleczenie, częściej chamuje sie rozwój choroby albo na jakiś czas choroby nie ma...więc nie licz na to ze wkrótce bedzie wszystko tak jak dawniej i ze robisz przerwe od baki...czas sie ogarnąć...na zawsze...
[/quote]
:( raczej wyjebię się na wyzdrowienie, ale tego nie jestem pewien. Wiem, że niewielu ma to szczęście być wyleczonym z choroby psychicznej, ale już nie chodzi mi o mój przypadek, tylko ogółem - czy THC bezwarunkowo stymuluje chorobę, czy tylko pogrąża chory już z innych powodów mózg.
IXT66 pisze:
A w jakiej byłeś ostatnio fazie? Miałeś epizod maniakalno-depresyjny, czy depresyjno-maniakalny? Dużo trawy jarałeś zanim dowiedziałeś się o chorobie?

Swego czasu brałem regularnie (średnio co tydzień) spore dawki gałki muszkatołowej >=8 orzechów. Oczywiście do tego eksperymentowałem z innymi roślinkami, chemiczne substancje brałem bardzo sporadycznie. No i oczywiście jarałem dużo trawy. Miałem swoje wzloty i upadki. W końcu trafiłem do psychiatry (miałem depresję), a ten stwierdził (na bazie tego, co sam zechciałem mu opowiedzieć), że mam chorobę afektywną dwubiegunową. Później stwierdziłem, że niepotrzebnie mu wspominałem o moich rozmowach z Aniołami. ]

Maniakalno-depresyjny. Bakałem codziennie w sporych ilościach, już będąc chorym, ale zdiagnozowano to znacznie później, bo choruję od piątej klasy podstawówki a wiem od miesiąca (18 lat mam).
Też łykałem rispolept, ale dawno, i nikt wtedy jeszcze nie nazwał ChAD po imieniu, w ogóle koleś miał mnie trochę w dupie, no i nie zauważyłem poprawy. Inaczej jest z Ketrelem. W sumie jeszcze lepiej było z Abilify, ale nie dawałem rady z jego ubocznością.
Uwaga! Użytkownik PolitykEkstazy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1530 / 9 / 0
Nie pal. Niestety musisz się z tym pogodzić, że już jesteś przepalony. Ja tak mam i jak np po długim czasei abstynencji zajarałem to sie tylko gorzej poczułęm, wszystko wróciło i wogóle chujnia. Wolałbym palić i mieć takie pozytywne banie jak wcześniej niż pić alkohol. Niestety nie da rady. Alkohol ogłupia, ale nie powinien wywołąć takich zmian w głowie. Przynajmniej nie tak szybko. Nawet po małej dawce thc mam krzywąjazde, a natomiast po mocniejszej psylocybinie pozytyw. Polecam obczaic sobie grzyby po wyleczeniu się. Ktoś tam pisał, że w sylwesta zapalił i mu wszystko mineło, na mniej mniej więcej tak grzybki podziałały. Jednak "osiadlem" na laurach i znow zaczelem palic i sie zaczelo od nowa.
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 17 / / 0
Nieprzeczytany post autor: IXT66 »
W takim razie trzymaj się planu leczenia i nie pal trawki, bo będziesz mieć nawrót i wszystko diabli wezmą.

Polecam natomiast coś bardziej lajtowego - wino z Blue Lotosem. Nie jest tak bardzo silnie psychoaktywne (w ramach ChAD), a wprowadza w miły nastrój. ;-)

Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia! ;-)
Uwaga! Użytkownik IXT66 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 282 / 1 / 0
John Stuart Mill pisze:
Nie pal. Niestety musisz się z tym pogodzić, że już jesteś przepalony.
Liczę się z tym ]
Polecam natomiast coś bardziej lajtowego - wino z Blue Lotosem. Nie jest tak bardzo silnie psychoaktywne (w ramach ChAD), a wprowadza w miły nastrój. ;-)
[/quote]

:D nie trawię alkoholu, dosłownie i w przenośni.
Uwaga! Użytkownik PolitykEkstazy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 474 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: burek123 »
a polityku jakie miałeś objawy ? podaj konkrety. najlepiej jak najwięcej.
Maisssterrr qrwy
  • 282 / 1 / 0
Od kiedy pamiętam klasyczna depresja, a od podstawówki brak kontroli nad treścią myśli i przejmujące przeświadczenie, że moje myśli są widzialne dla umarłych, których dotyczą. Z czasem myśli przyjebały się do żywych i stały widzialne dla wszystkich, łącznie z osiedlowymi zwierzętami. A kiedy nie ma żywych, są umarli, którzy są wszędzie. I cały jebany czas na podglądzie. Poza tym moje myśli wszystkich interesują, i wszyscy tylko czekają, kiedy polityk pojawi się w polu widzenia, a kiedy już się pojawi patrzą, widzą, i mają pretensje o treść myśli. A ja przecież nie mam wpływu na to, co myślę, teraz już żadnego.
Uwaga! Użytkownik PolitykEkstazy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 16 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków

Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok

Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.