(E)-N-[(4-hydroksy-3-metoksyfenylo)metylo]-8-metylonon-6-enamid
Słowem wstępu - kapsaicyna sama w sobie nie jest psychoaktywna lecz jej spożywanie stymuluje wydzielanie endorfin czyli hormonu szczęścia o którym jest już kilka wątków. Niektóre narkotyki działają na podobnej zasadzie więc wydaje mi się że można założyć taki wątek.
Trochę info (które bezczelnie skopiowałem):
1. Kapsaicyna- związek działający na receptory bólu oraz błonę śluzową, powodując uczucie pieczenia i ostrości w jamie ustnej.
2. Niektórzy psychologowie uważają, że w reakcji na ostry, palący smak mózg wytwarza związki chemiczne zwane endorfinami, które uśmierzają ból, a w dużych dawkach wywołują uczucie przyjemności.
3. Ostrość potraw mierzy się w skali scoville'a gdzie sos tabaco ma ok 2500 jednostek a czysta kapsaicyna 16 000 000. Gaz łzawiący używany w Stanach Zjednoczonych do samoobrony ma od 2 500 000 do 5 000 000 SHU
4. W dużych dawkach kapsaicyna jest śmiertelną trucizną. Przy używaniu ostrzejszych sosów należy zachować ostrożność gdyż można najzwyczajniej w świecie zejść z tego światła w wyniku porażenia neuronów lub uczulenia. Dawki należy stopniować i nie porywać się od razu na silniejsze ekstrakty.
Od siebie wspomnę że działa to całkiem przyjemnie, człowiek jest rozluźniony, ma wrażenie czystego umysłu, zadowolenia z życia, nie nastawiajcie się na odlot jak po lsd, w tym nie o to chodzi.
linki
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kapsaicyna - ogolnie o kapsaicynie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_Scoville%27a - skala scoville'a
http://www.ostrakuchnia.pl/ - strona o ostrym żarciu, dużo info, sklep, forum
http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=19841 - tr po kapsaicynce.
Jeśli napisałem post dłuższy niż 2 zdania to znaczy że byłem najebany i nie traktuj go poważnie.
W 2007 firma Blair's Death Sauces w ramach eksperymentu wypuściła na rynek czystą kapsaicynę w buteleczce o objętości 1 ml. Wyprodukowano zaledwie 999 egzemplarzy produktu[2]. Pod żadnym pozorem nie powinien być on spożywany, a nawet otwierany - jeśli już to tylko w specjalnych rękawicach i goglach ochronnych. Może on zabić astmatyków i być bardzo niebezpieczny przy kontakcie z wrażliwymi częściami ciała.
Pass it over to me.
Don't bogart that joint, my friend
Pass it over to me.
Roll another one
Just like the other one.
This one's burnt to the end
Come on and be a friend.[/i]
Od siebie wspomnę że działa to całkiem przyjemnie, człowiek jest rozluźniony, ma wrażenie czystego umysłu, zadowolenia z życia, nie nastawiajcie się na odlot jak po lsd, w tym nie o to chodzi
Można to porównać do bycia chorym i gorączki, choć mam w tej chwili 36,8 (mierząc to zasypiałem na siedząco dosłownie i to jak nigdy wcześniej).
pz3e pisze:Mogę potwierdzić działanie endorfin w kapsaicynie z doświadczenia ;) Właśnie (2h temu) wypłukałem sobie usta łyżką stołową tabasco habanero (250 000 w skali) i czuje dziwne rozluźnienie, coś jakby się człowiek ostro przepalił thc.
Nie przypominam sobie abym jedząc sos z nieodpowiednio dobraną porcją kapsaicyny odczuwał przyjemność. Z drugiej strony gdy roztarłem ją niechcący po twarzy (ekstrakt z sprayu na ludzi) mimo ogólnego bólu nie było tak nieprzyjemnie jak np. w chwili gdy boli brzuch. Jako osoba nie przepadająca za smakiem kapsaicyny zobowiązuje się przeprowadzić na sobie test.
Jeszcze w temacie pikantności i kulinariów drobne sprostowanie. Pikantna jest nie tylko kapsaicyna ale również imbir, chrzan czy wasabi. Wielokrotnie miałem wątpliwą przyjemność jeść coś ze zbyt dużą porcją kapsaicyny. Są ludzie którzy twierdzą że lubią pikantne potrawy i wcinają potrawy atakujące wyłącznie tępym smakiem kapsaicyny, żartobliwie sugerując "miętkość" ludzi którym to nie smakuje. Uważam że przekonanie o tym że uczynienie czegoś pikantnym polega na nawrzucaniu tyle kapsaicyny ile wlezie świadczy o prymitywnym guście kulinarnym.
Zwyczajnie drażni mnie że zamawiając w przeciętnej knajpie pikantne danie dostaję coś w czym nie czuć nic poza kapsaicyną.
Pozdrawiam, W.
Dwóch wilków jedno w lesie nadybali jagnię.spacja
Już go mieli rozerwać; rzekło: - jakim prawem ?!si
Smacznyś, słaby i w lesie...- Zjedli niezabawem.sp
Ignacy Krasicki, Jagnię i wilcy
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
Dlatego też zawsze podczas nauki zajadam sobie ogóreczki na chilli własnej roboty, lub robię sobie tzw. napój azteków. Czyli kakao, trochę kawy i szczypta ostrej papryki, dla smaku mleko itp. Naprawdę poprawia wydolność psychiczną. Polecam
TwojDzielnicowy pisze:To naprawdę działa. Osobiście uwielbiam ostre przyprawy na bazie papryczek chilli itp. Zawsze po zjedzeniu takiej ekstremalnie ostrej potrawy odczuwam swoiste orzeźwienie, połączone z takimi jakby to nazwać prądami wokół głowy.
Dlatego też zawsze podczas nauki zajadam sobie ogóreczki na chilli własnej roboty, lub robię sobie tzw. napój azteków. Czyli kakao, trochę kawy i szczypta ostrej papryki, dla smaku mleko itp. Naprawdę poprawia wydolność psychiczną. Polecam
Ponadto jak ktoś przesadzi to polecam śmietankę lub coś tłustego do zagryzki :)
Czy świadek może odmówić odpowiedzi na pytania w sprawie o narkotyki? Analiza art. 183 K.p.k.
Konsekwencje płynące z rozporządzenia MZ ograniczającego pacjentom dostęp do medycznej marihuany
"Nalokson ratuje życie uzależnionych od opioidów. Zwiększmy dostępność jak najszybciej" [WYWIAD]
Narkotykowy proceder w centrum przemyśla przerwany przez CBŚP
Funkcjonariusze CBŚP wspierani przez kontrterrorystów rozbili zorganizowaną grupę przestępczą powiązaną z pseudokibicami, która w centrum Przemyśla „w biały dzień” handlowała narkotykami. Zatrzymano dwóch mężczyzn i zabezpieczono narkotyki o wartości 1 mln PLN. Sprawę nadzoruje podkarpacki pion PZ Prokuratury Krajowej w Rzeszowie.
Była wzorową uczennicą. Zrobiła coś strasznego. Jej rodzina jest załamana
Już nigdy nie zobaczy błękitu nieba, twarzy bliskich ani własnego odbicia w lustrze. To, co zrobiła 25-letnia Kaylee Muthart, na zawsze zmieniło jej życie. Pod wpływem halucynacji, które wywołały narkotyki, dokonała samookaleczenia w przerażający sposób, pozbawiając się wzroku. W tamtej chwili nie była sobą. Głos, który kazał jej działać, był wytworem urojeń. Teraz, choć żyje z konsekwencjami tej tragedii, walczy o jedno – aby jej historia była przestrogą dla innych.
Archeolodzy: barbarzyńscy wojownicy sprzed 1800 lat przed walką zażywali środki pobudzające
Barbarzyńscy wojownicy przed walką mogli zażywać środki pobudzające za pomocą przytwierdzonej do pasa łyżeczki - wykazały badania naukowców z UMCS w Lublinie. Dowodzą oni, że w starożytnej Europie istniała prężna gałąź gospodarki odpowiedzialna za produkcję i dostarczanie takich specyfików.