Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
1.Czy lubisz jarac ?
1.Cały czas.
444
39%
2.raz w tygodniu.
160
14%
3.Jaram i miksuję
226
20%
4.Nie miksuję bo to Świętokradztwo.
59
5%
5.raz w miesiącu.
116
10%
6.Jaram jak ktoś postawi.
123
11%

Liczba głosów: 1128

Zablokowany
Posty: 15179 • Strona 992 z 1518
  • 461 / 59 / 0
ostatnio mniej pale. mialem okres ze palilem do dychy dziennie z bonia niedawno, ograniczylem teraz schodzi mi nie wiecej jak piatka, w tygodniu moze z trojka - jestem z siebie dumny, bo i znow klepac zaczelo, i wiecej rzeczy robie w ciagu dnia %-D

a wlasnie nabijam solidnego boniacza z white widow i kiefu zbieranego przez ostatnie miesiace z paru roznych paleń prima sort... milej soboty :* :bongo:
  • 12512 / 2427 / 0
Wiem dokładnie, jakie ryzyko podejmowałem, ale chęć popalenia w podróży wzięła górę nad rozsądkiem. W razie czego potrafię szybko biegać : )

Byłem wczoraj w parku w dzielnicy, w której mieszkam. Woń zioła roznosi się ze wszystkich stron, ale nie kombinowałem nic, bo z siostrą byłem. W każdym razie sama wygadała mi się odnośnie niedawnych zamieszek, że pod takim publicznym liceum dla dziewcząt, owe lubią sobie własnie popalić na widoku.
Jak tylko coś kupię, napiszę małą recenzję.
  • 1455 / 592 / 0
Na zachodzie normalnie ludzie jaraja na miescie w centrum , bez kitrania sie po krzakach i nikt nie daje jebania .
A w polsce jak w lesie ... :alergia:
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 2394 / 653 / 0
29 lutego 2020CieplaPoduszka pisze:
Na zachodzie normalnie ludzie jaraja na miescie w centrum , bez kitrania sie po krzakach i nikt nie daje jebania .
A w polsce jak w lesie ... :alergia:

Ekhem... Domu nie masz ?? Z browarami też do lasu idziesz ?? Ja za młodu też jarałem gdzie popadło za każdym razem czując strach z tyłu głowy ale po czasie po prostu zaakceptowałem to- w takim państwie żyjemy i jarasz tylko w domu jesli nie chcesz kusić losu.
  • 12512 / 2427 / 0
Proste, że pali się w domu, ale czasem się nie da i jeśli się chce, to niestety trzeba zaryzykować.
A co do lasu, to to nie jest bynajmniej jakiś głupi pomysł (na pewno nie głupszy, niż moje jaranie na dworcu w KRK, czy pod lotniskiem na Okęciu).
Chodzi oczywiście o klimat, a patroli leśnych raczej nie ma.


A odnośnie tego maila, którego znalazłem w necie i który rzekomo załatwia palenie. Napisałem i dostałem odpowiedź - jakie odmiany do wyboru i że trzeba kupić min 7 g. Spytałem, jaka jest procedura i w odpowiedzi poprosił mnie o przeniesienie konwersacji na telegram.
Od razu zaczął pytać o adres dostawy - odpisałem, że wcześniej chcę wiedzieć co i jak. Odpisał, że trzeba przesłać kasę przez Western Union i wtedy zioło (z bletkami) dostarczy "runner". Ja mu na to, że kasa z góry to 99.99% wyjebka i że dziękuje. Odpisał jakieś bluzgi...
Jest to na pewno scum, ale całkiem nieźle pomyślany. Domyślam się, że kosi na tym niezłą kasę.

Wczoraj byłem pobiegać w parku i już po 5 minutach poczułem znajomą woń i namierzyłem młodego palacza z lolkiem. Nie miałem przy sobie $$ więc nawet nie pytałem. W godzinach popołudniowych (byłem przed południem) musi tam być od groma palaczy. Na dniach uderzam szukać. Póki co nie ciągnie mnie do palenia prawie w ogóle. Wyjazd to najlepsza okazja na przerwę.
  • 239 / 51 / 0
Za malolata to sie tylko na miejscoweczkach palilo ew. u jakiegos ziomka co mial wolna chate. Dzisiaj to tylko chata praktycznie z tym ze to juz nie takie jaranie jak kiedys ze faza byla na caly dzien i jakies odpaly tylko ot jaranko.
ja nawet nie chodze
ja latam
  • 2714 / 512 / 0
Osobiście uwielbiam palić w plenerze, ale nie na mieście tylko w pięknych okolicznościach przyrody. Przy zdobywaniu szczytów górskich albo schodzeniu z nich obowiązkowo jakiś joincik musi wlecieć, widoki wtedy wręcz zapierają dech w piersiach. Oczywiście jakieś urokliwe jeziorka czy leśne polany też się nadają (jednak bez skupisk ludzi naturalnie).

Tak na co dzień człowiek jest dorosły to nie ma ani ochoty ani czasu biegać po mieście i chować się po bramach próbując zjarać gibona, a losu też nie ma sensu kusić, więc palonko w domu.
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 12512 / 2427 / 0
Nie zapomnę nigdy 3 dniowej wycieczki z kumplem w Tatry i wspinaczki na przełęcz Zawrat totalnie zjaranym. Paradoksalnie czułem się bezpieczniej - uważałem na każdy krok i ruch. Za siebie nie patrzyłem, bo za plecami miałem z kilometr powietrza. Łańcuchy, drabinki i prawie pionowe podejście - kto tam wchodził wie, że to mega trudny szlak (jak na nasze warunki) - fotka.
Oczywiście widoki pod wpływem zapierały dech.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 239 / 51 / 0
No, pieknie zajarac w gorach. Ja tez sie kajs wspinalem po zjarce i te widoki, inne powietrze, super sprawa
ja nawet nie chodze
ja latam
  • 828 / 253 / 0
Tylko że się można bardziej umęczyć %-D
Chociaż to też w sumie od sortu zależy.
23 października 2020Dualizm22 pisze:
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
:halu:
Zablokowany
Posty: 15179 • Strona 992 z 1518
Newsy
[img]
77-letnia cudzoziemka oskarżona o produkcję narkotyków

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 77-letniej obywatelce Rosji, która miała na swojej posesji uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Na poddaszu jej domu znaleziono 19,5 kg suszu i 197 sadzonek ziela konopi.

[img]
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia

Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.

[img]
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?

Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.