a wlasnie nabijam solidnego boniacza z white widow i kiefu zbieranego przez ostatnie miesiace z paru roznych paleń prima sort... milej soboty
Byłem wczoraj w parku w dzielnicy, w której mieszkam. Woń zioła roznosi się ze wszystkich stron, ale nie kombinowałem nic, bo z siostrą byłem. W każdym razie sama wygadała mi się odnośnie niedawnych zamieszek, że pod takim publicznym liceum dla dziewcząt, owe lubią sobie własnie popalić na widoku.
Jak tylko coś kupię, napiszę małą recenzję.
A w polsce jak w lesie ...
29 lutego 2020CieplaPoduszka pisze: Na zachodzie normalnie ludzie jaraja na miescie w centrum , bez kitrania sie po krzakach i nikt nie daje jebania .
A w polsce jak w lesie ...![]()
Ekhem... Domu nie masz ?? Z browarami też do lasu idziesz ?? Ja za młodu też jarałem gdzie popadło za każdym razem czując strach z tyłu głowy ale po czasie po prostu zaakceptowałem to- w takim państwie żyjemy i jarasz tylko w domu jesli nie chcesz kusić losu.
A co do lasu, to to nie jest bynajmniej jakiś głupi pomysł (na pewno nie głupszy, niż moje jaranie na dworcu w KRK, czy pod lotniskiem na Okęciu).
Chodzi oczywiście o klimat, a patroli leśnych raczej nie ma.
A odnośnie tego maila, którego znalazłem w necie i który rzekomo załatwia palenie. Napisałem i dostałem odpowiedź - jakie odmiany do wyboru i że trzeba kupić min 7 g. Spytałem, jaka jest procedura i w odpowiedzi poprosił mnie o przeniesienie konwersacji na telegram.
Od razu zaczął pytać o adres dostawy - odpisałem, że wcześniej chcę wiedzieć co i jak. Odpisał, że trzeba przesłać kasę przez Western Union i wtedy zioło (z bletkami) dostarczy "runner". Ja mu na to, że kasa z góry to 99.99% wyjebka i że dziękuje. Odpisał jakieś bluzgi...
Jest to na pewno scum, ale całkiem nieźle pomyślany. Domyślam się, że kosi na tym niezłą kasę.
Wczoraj byłem pobiegać w parku i już po 5 minutach poczułem znajomą woń i namierzyłem młodego palacza z lolkiem. Nie miałem przy sobie $$ więc nawet nie pytałem. W godzinach popołudniowych (byłem przed południem) musi tam być od groma palaczy. Na dniach uderzam szukać. Póki co nie ciągnie mnie do palenia prawie w ogóle. Wyjazd to najlepsza okazja na przerwę.
ja latam
Tak na co dzień człowiek jest dorosły to nie ma ani ochoty ani czasu biegać po mieście i chować się po bramach próbując zjarać gibona, a losu też nie ma sensu kusić, więc palonko w domu.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Oczywiście widoki pod wpływem zapierały dech.
ja latam
Chociaż to też w sumie od sortu zależy.
23 października 2020Dualizm22 pisze: CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/1460x616.jpg)
77-letnia cudzoziemka oskarżona o produkcję narkotyków
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 77-letniej obywatelce Rosji, która miała na swojej posesji uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Na poddaszu jej domu znaleziono 19,5 kg suszu i 197 sadzonek ziela konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/budynek-prokuratury-rejonowej-w-szczecinie.jpg)
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia
Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/dominikamedmj.jpg)
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?
Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.