Mega zazdroszczę osobom, które mają warunki na indoor
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Ciężko powiedzieć, bo temat nie przeszedł jeszcze 2 miesięcznego curing'u (a mówi się, że to jest właśnie magiczna granica, po której zioło osiąga optymalne właściwości).
Moc nie odbiega w żaden sposób od ulicznych Indyjek (nie licząc jakiś wypasionych Kush'y spod lampy) i spokojnie wystarcza mi 1 mach. Po 2 machach jestem uziemiony na co najmniej godzinę...
Co do wymiarów - po pierwsze jeśli ma się dobrego spot'a, to rozmiar nie powinien mieć znaczenia. Po drugie można (a nawet trzeba) zrobić LST (jak na fotce kilka postów wcześniej) i wtedy krzak będzie sięgał góra do 1.5 m. Bardziej niż wymiarami, w przypadku tej odmiany martwiłbym się zapachem. Jest tak kur...ko intensywny, że z dobrym wiatrem czuć go nawet i ze 100 metrów. Jak teraz otwieram słoiki i przykładam nos, to wystarczy kilka wdechów, żeby poczuć lekkie odurzenie (i kilka sekund, żeby w całym mieszkaniu można było poczuć woń sosny i cytrusów). Jak to się suszyło, to byłem porobiony właściwie 24 h na dobę :)
Niemniej zapach zalicza się do kategorii tych zachwycających. Wypaliłem w życiu sporo zioła, ale mało które mogło konkurować z P1.
Jeśli nie zbrzydnie mi ta odmiana, to w przyszłym sezonie koniecznie muszę mieć przynajmniej jednego Passion'a.
Ktoś wie, czemu mówi się, że P 1 nie nadaje się pod lampę? Chodzi o ten zapach...?
Widziałem eksperymenty w których ludzie uprawiali P1, Maroca i inne polskie outdoorowe odmiany w boxach i spokojnie dawały radę, jednak w jednym growlogu Passionik zhermił.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
07 października 2019Termos789 pisze: Ło Jezu pierwszy raz odcięło mnie po marihuanie. Co to za pizda była co to za noc.
Wracając do P1 i indoor - oczywiście każdą odmianę można uprawiać pod lampą, ale nie każda da z siebie w takich warunkach 100% możliwości. Mój wyszedł z ziemi 14 czerwca (czyli bardzo późno, jak na sezon), a mimo to miał imponujące rozmiary. Gdybym dysponował tymi pestkami wcześniej (choćby o 7-10 dni), to skurczybyk byłby ogromny (ale to moja wina, bo długo zwlekałem). Zastanawiam się, co by z tego wyrosło, gdybym posadził na początku maja (tuż po tym, jak spadł śnieg i pozabijał moje sadzonki)... Ponad miesiąc wegetacji więcej mógłby sprawić, że miałbym do czynienia bardziej z drzewem, niż z krzakiem : ) Cholernie "dynamiczna" odmiana i bardzo przyjemna w uprawie.
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń
Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
