Moja droga przez Alprazolam i razem z nim zaczela sie rok temu.
Mialem ksiazkowe objawy ZLU.Postanowilem sam cos z tym zrobic,zaczalem od wizyty u lekarza rodzinnego,dostalem pierwsza recepte na Zomiren 1mg*2 opakowania.Wieczorem wzialem 1 tabletke,myslalem ze nie dziala,czas stal sie plynny,po jakims czasie wzialem druga,jako osoba bez tolerancji odczulem to chyba dosc intensywnie.Domownicy opowiedzili mi tylko stan w jakim sie znajdowalem.Nastepnego dnia rano,udajac sie do miasta po jakies zakupy,wzialem 1mg..gdy jechalem autobusem wszystko sie zmienilo,muzyka z ipoda byla przyjemniejsza,ludzie tacy nieszkodliwi,slonce wpadajace pomiedzy liscmi drzew do autobusu.Bylo pieknie,czulem ze dookola mnie znajduje sie 5 metrowy mur ochronny,abstrakcyjnne odczucie.Niestety po krotkim czasie,tzn jakis 5-6 godzinach,poczulem ze jakby skonczylo sie to mile i wracam na ziemie.
Gdy wrocilem do domu,odrazu siegnalem po kolejne 2 pigulki.I wszystko zaczelo sie wlasnie wtedy,czulem ze Alprazolam daje mi sile jakiej nie mialem wczesniej,sile na zdobywanie uznania,bycia szczesliwym pomimo niepowodzen,wykonywanie codziennych zadan w zupelnie niezauwazalny lub meczacy mnie sposob.Jedyne co mogla byc uciazliwe to chwilowe dziury w pamieci,czasami tracilem pamiec na cala noc,lub kilka godzin w ciagu dnia.
Natepnie gdy opakowania sie skonczyly,ja udalem sie na poszukiwanie leku w inny sposob...u innego lekarza.Dostawalem recepty ,nawet gdy musialem zaplacic za wizyte prywatna,pieniadze nie mialy dla mnie znaczenia.Przez caly rok z czestotliwoscia 2x na miesiac dostawalem 2 opakowania Zomirenu,czyli ok.700 tabletek w ciagu roku!
Nagle polubilem imprezy,towarzystwo,stalem sie calkiem inna osoba,sex nie mial dla mnie tematow tabu a alkohol wlewalem w siebie w ilosciach zdecydowanie przekraczajacych norme,bez przykrego uczucia na nastepny dzien,zaczalem tez zwiekszac dawki leku...do 8-10mg na dobe!
I pozniej zaczely sie schody,gdy bylem juz naprawde bardzo uzalezniony napotykalem problemy z otrzymaniem recepty.W listopadzie przekonalem sie jakie moga byc skutki naglego odstawienia benzodiazepin,poza ogólnym rozbiciem,napadami lęku,bólem glowy,napieciem karku,zakwasami w nogach i rękach.Nie przesadzam ale wtedy boli cale cialo!
Ale do rzeczy...bylem w lazience i robilem jakas reczna przepierke,nagle wstalem z podlogi i nie mialem pojecia co sie stalo,nie moglem sobie tego nawet wytlumaczyc.
Poszedlem do sypialni kolezanek,one przerazone zapytaly CO MI SIE STALO? A ja nie wiedzialem o czym mowia...Powiedzialy ze mam cala twarz we krwi,wrocilem wiec do lazienki ,spojrzalem w lustro i faktycznie,na czole i luku brwiowym mialem 2 rozciecia,uderzylem glowa o prowadnice skrzydla prysznicowego.Znow wrocilem do nich,i powiedzialy ze slyszaly cos dziwnego,ale nie mialy pojecia co to,z ich opisu bylo to "wirowanie"...wtedy zdalem sobie sprawe ze to byl pierwszy atak padaczki.
Nastepny atak mialem ok 2 tygodnie pozniej,to samo..zero swiadomosci,zero poczucia ze cos sie dzieje,Kolezanka wezwala pogotowie,przyjechali medycy i lekarz,Nie bylo tak latwo ze mna,z tego co uslyszalem ,opieralem sie,kopalem lekarza i krzyczalem ze nigdzie nie ide,jednak udalo mi sie zejsc do karetki,pojechalem do szpitala,po drodze znow stracilem przytomnosc z migotaniem komór,nie oddychalem przez 28 sekund.Po tygodniu wyszedlem ze szpitala,leczenie? Diazepam*>redukcja/t,Propranolol,Sotalol itp.Natepnie przeszedlem jeszcze 2 ataki padaczkowe,na szczescie bez zaburzen pracy serca,teraz ciagle jestem w trakcie leczenia i czekam na wizyte u neurologa,nie wiem kiedy z tego wyjde,i czy wogole mi sie uda...lekarz powiedzial ze zmiany ktore zaszly w moim ukladzie nerwowym przez dlugotrwale przyjmowanie duzych dawek Alprazolamu z alkoholem moga okazac sie nieodwracalne a wszystko jest na drodze dalszej diagnostyki.
Powiem jednak szczerze,Alprazolam zabral mi bardzo duzo,przyjaciol,znajomych,zdrowie,lecz nadal mam mysli ze byl najlepszym i ostatecznym wyjsciem ,ucieczka do czego lepszego.
pharmacist pisze:Cześć.
Moja droga przez Alprazolam i razem z nim zaczela sie rok temu.
Mialem ksiazkowe objawy ZLU.Postanowilem sam cos z tym zrobic,zaczalem od wizyty u lekarza rodzinnego,dostalem pierwsza recepte na Zomiren 1mg*2 opakowania.
(...)
Powiem jednak szczerze,Alprazolam zabral mi bardzo duzo,przyjaciol,znajomych,zdrowie,lecz nadal mam mysli ze byl najlepszym i ostatecznym wyjsciem ,ucieczka do czego lepszego.
W każdym razie, dobrze, ze napisałeś tutaj swoją historie, może bedzie przestrogą dla innych ;-)
Benzodiazepiny mogą być lekiem lub narkotykiem, jak ktoś łyka je codziennie dla przyjemności to wiadomo jak to się skończy, podobnie jak nadużywanie wódy czy amfetaminy.
Zjadłem 6mg, popiłem piwem i dalej zasnać nie mogę...już trzecią godzinę
pharmacist pisze: ...
Nagle polubilem imprezy,towarzystwo,stalem sie calkiem inna osoba,sex nie mial dla mnie tematow tabu a alkohol wlewalem w siebie w ilosciach zdecydowanie przekraczajacych norme,bez przykrego uczucia na nastepny dzien,zaczalem tez zwiekszac dawki leku...do 8-10mg na dobe!
I pozniej zaczely sie schody,gdy bylem juz naprawde bardzo uzalezniony napotykalem problemy z otrzymaniem recepty.W listopadzie przekonalem sie jakie moga byc skutki naglego odstawienia benzodiazepin,poza ogólnym rozbiciem,napadami lęku,bólem glowy,napieciem karku,zakwasami w nogach i rękach.Nie przesadzam ale wtedy boli cale cialo!
Ale do rzeczy...bylem w lazience i robilem jakas reczna przepierke,nagle wstalem z podlogi i nie mialem pojecia co sie stalo,nie moglem sobie tego nawet wytlumaczyc.
Poszedlem do sypialni kolezanek,one przerazone zapytaly CO MI SIE STALO? A ja nie wiedzialem o czym mowia...Powiedzialy ze mam cala twarz we krwi,wrocilem wiec do lazienki ,spojrzalem w lustro i faktycznie,na czole i luku brwiowym mialem 2 rozciecia,uderzylem glowa o prowadnice skrzydla prysznicowego.Znow wrocilem do nich,i powiedzialy ze slyszaly cos dziwnego,ale nie mialy pojecia co to,z ich opisu bylo to "wirowanie"...wtedy zdalem sobie sprawe ze to byl pierwszy atak padaczki.
Nastepny atak mialem ok 2 tygodnie pozniej,to samo..zero swiadomosci,zero poczucia ze cos sie dzieje,Kolezanka wezwala pogotowie,przyjechali medycy i lekarz,Nie bylo tak latwo ze mna,z tego co uslyszalem ,opieralem sie,kopalem lekarza i krzyczalem ze nigdzie nie ide,jednak udalo mi sie zejsc do karetki,pojechalem do szpitala,po drodze znow stracilem przytomnosc z migotaniem komór,nie oddychalem przez 28 sekund.Po tygodniu wyszedlem ze szpitala,leczenie? Diazepam*>redukcja/t,Propranolol,Sotalol itp.Natepnie przeszedlem jeszcze 2 ataki padaczkowe,na szczescie bez zaburzen pracy serca,teraz ciagle jestem w trakcie leczenia i czekam na wizyte u neurologa,nie wiem kiedy z tego wyjde,i czy wogole mi sie uda...lekarz powiedzial ze zmiany ktore zaszly w moim ukladzie nerwowym przez dlugotrwale przyjmowanie duzych dawek Alprazolamu z alkoholem moga okazac sie nieodwracalne a wszystko jest na drodze dalszej diagnostyki.
Powiem jednak szczerze,Alprazolam zabral mi bardzo duzo,przyjaciol,znajomych,zdrowie,lecz nadal mam mysli ze byl najlepszym i ostatecznym wyjsciem ,ucieczka do czego lepszego.
Alpre stosuje 2 lata lecz nie codziennie. Biorę zwykle do 3x w tygodniu i tolerka wynosi jakieś 1,5mg które wystarcza mi do zabicia nerwicy L.
Niestety chyba 20 dni w marcu byłem na alprze i to co czuje to efekt odstawienia, już lęki są kosmiczne i mam uczucie jak by mi się grunt pod nogami miał obsunąć i padaki dostać, a ja biore tylko 1-1,5mg! Po prostu nerwica przy odstawieniu jest jeszcze większa niż była przez 4 dni równo u mnie zwykle.
Wspołczuje jeśli to tolerka tak Ci się nabiła, kurde nie można tego łykać jak cukierki, wiem oczywiście jak cudownie się na tym imprezuje i jak to kaca nie ma itp itd ale mam świadomość co mnie czeka później i staram się robić to rzadko.
A dzisiaj za 10h znowu musze walnąć 1,5mg żeby załatwić sprawy i pójść do lekarza między innymi. 2 dni przerwy tylko... Masakra
Alprazolam postawił mnie na nogi i gdyby nie on to bym chyba nie miał żadnych dobrych wspomnień w ostatnich 5 latach (okres choroby, najlepsze lata życia 19-24l).
Chciałbym żeby wymyślili coś takiego jak benzo tylko żeby nie było tak tragicznego odstawienia, niech nawet rośnie tolerka ale żeby człowiek nie przechodził takich męczarni na odstawce... Bo nie jednemu już pewnie do głowy przyszło samobójstwo albo sięgniecie znowu po tabsa.
Najgorsze, że GABA się rozmajtowywuje podczas brania i potem jak się odetnie dostęp do leku to jest tragedia, horror.
Nie mówie tutaj fachowo co się dzieje z tym GABA bo ciągle mi się to miesza albo zapominam jak dokładnie to działa.
Chyba tylko na tramalu i xanaxie wszystko portafię spokojnie wyjaśnić i się skupić :)
A teraz kończe, czas zmierzyć się z gównianym snem, gównianym dniem i dopiero lepszym popołudniem bo naćpanym.
mesmerize pisze:Czego wymagasz od leku który ma działać przeciwlękowo? Na sen lepiej działają inne benzo tj. estazolam,midazolam czy nitrazepam albo z innej grupy czyli z-drugs(zolpidem, zopiclonum itp.) i też nie na każdego.Zjadłem 6mg, popiłem piwem i dalej zasnać nie mogę...już trzecią godzinę
przeciwlekowe dzialanie alpra bierze sie dodatkowo z jego wplywu na receptory beta adrenergiczne co dodatkowo powinno usypiac
chyba jedynym w miare selektywnym benzosem stosowanym w polskim srodowisku medycznym jest tetrazepam, inaczej wszystkie mozna stosowac jako substytuty reszty
So as the shots sing out like a piper, everyones scared of the neighbourhood sniper!
Czytając fora, opinie, głównie tutaj uświadomiłem sobie w jakie gówno się wpakowałem. Mimo, że o tym wiedziałem od samego początku, że będzie z tego ciężko wyjść, ale jak odstawiałem alkohol po 5 latach to bałem się padaczki alkoholowej, jak piłem to wieczorami często miałem szczękościsk. Teraz częściowo mam to w dupie, że biorę alprę, póki mam do niej dostęp i zagwarantowane, to, że jak idę do lekarza to dostaje trzy opakowania. Gorzej z jednym magikiem, któremu jak powiedziałem, że biorę rano 0,75mg, nie rozwijając dalej wątku, tej wyskoczyły oczy z orbity i dała mi zomiren SR - 0,5 rano. Próbowałem tego, ale to nie dla mnie. Mimo, że to alpra, ale wole jednak działanie zwykłego afobamu. Kilka razy zarzuciłem SR 0,75 i musiałem dorzucić afobam do tego.
Kurwa, chłopaki, przerażacie mnie z tą padaczką.
Bynajmniej, na dzień dzisiejszy nikogo nie obwiniam za to, że alpra pojawiła się w moim życiu. Bardzo mi pomagała, pomaga do dnia dzisiejszego. W sumie rozumiem osoby, którym brakuje emocji w życiu i chcą przechodzić piekło na ziemi. Bez nerwicy, są zdrowi, a i tak zarzucają alprę+% a później budzą się 500km od domu nie pamiętając niczego, będzie co opowiadać przecież, jaki to ja zajebisty byłem.
Oltun pisze: 6mg alpra to odpowiednik 6-12mg estazolamu lub 30-60 nitrazepamu, pozatym male dawki rowniez dzialaja bardzo dobrze nasennie
przeciwlekowe dzialanie alpra bierze sie dodatkowo z jego wplywu na receptory beta adrenergiczne co dodatkowo powinno usypiac
chyba jedynym w miare selektywnym benzosem stosowanym w polskim srodowisku medycznym jest tetrazepam, inaczej wszystkie mozna stosowac jako substytuty reszty
samuraxo pisze:Chciałbym żeby wymyślili coś takiego jak benzo tylko żeby nie było tak tragicznego odstawienia, niech nawet rośnie tolerka ale żeby człowiek nie przechodził takich męczarni na odstawce...
oh i alpra ma wieksze powinowactwo od estazolamu do kazdej podjednostki gaba-a wiec w rownowaznej dawce i tak bardziej usypia
a co do leku o ktorym mowisz to na wegrzech wynalezli benzosa ktory prawie nie uzaleznia i dziala wylacznie przeciwlekowo - jedynie w duzej dawce powoduje maly efekt nasenny - selektywny agonista alpha 2 i bardzo slaby alpha 3 gabaa-a - ma bardzo smaczna nazwe tofisopam
hehe ciekawe czemu sie o nim nie slyszy i nikt go nie wprowadza ;)
So as the shots sing out like a piper, everyones scared of the neighbourhood sniper!
Czemu nie wprowadzą? Może dlatego, że dopiero wynaleźli? Wiele benzosów ma kilkadziesiąt lat, a stosowane są i przepisywane popularnie dopiero od jakiś 20 lat. Potrzeba czasu, przebadania. A wszystko kosztuje, w przypadku leków są to całkiem pokaźne sumy (liczone pewnie w milionach).
// sry, z wiki widzę, że substancja ma ponad 32 lata...
Znajomy student wspominał (kierunek farmacja czy coś w podobie), że 5 czy tam 10 lat potrzeba na wszelkie niezbędne badania by lek trafił na rynek
Oltun pisze: oh i alpra ma wieksze powinowactwo od estazolamu do kazdej podjednostki gaba-a wiec w rownowaznej dawce i tak bardziej usypia
Ja znalazłem tylko to: http://www.bluelight.ru/vb/threads/5505 ... diazepines
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/b/ba3036f0-5418-42c8-9d18-cd7d4afed2f4/316407280_457274469902504_6698726762484338373_n.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250814%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250814T061102Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=7116c2d6b5a51012a623291e270d713f82bd81851e0bb90b9d1838ec4d5569de)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kluczborkprasowy.jpg)
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki
Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.