Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 5068 • Strona 10 z 507
  • 8 / / 0
Ja za to polecam ten poradnik, komfortowo udostępniony na wiki:
http://pl.wikibooks.org/wiki/M%C3%B3zg_jak_komputer

Sama realizacja tego 21-dniowego programu jest niezłym treningiem mózgu, pozwala rozwijać te obszary, które raczej spora część osób ma zakurzone, schowane w szafce, używane od święta. Subiektywnie; opanowanie tego materiału naprawdę przydaje się w życiu i zaszczepiło jeszcze większą chęć samodoskonalenia i poprawy pamięci, koncentracji, myślenia.
  • 1472 / 196 / 0
Temat jest kopią mojego postu z tematu "Doping mózgu" i otwieram go na prośbę użytkowników, aby post nie zagubił się w ponad 300 stronach tamtego wątku.
Post poniżej był odpowiedzią na zmagania pewnego użytkownika z depresją, myślami samobójczymi i braku odpowiedniej reakcji na leczenie lekami antydepresyjnymi.

____________________________________________________________________

Podstawa to zmiana stylu życia. Może być ciężko, ale pomyśl - chcesz zmienić obecny stan, MUSISZ zmienić coś w życiu. Robiąc to samo będziesz miał te same efekty.

Nie ma czekania do wiosny i opierdalania się :D
Wiem jakie to jest uczucie brak chęci na cokolwiek, ale kiedy je przezwyciężysz i zaczniesz ćwiczyć to tych chęci przybędzie.

Depresja może też być spowodowana od nadmiernej analizy życia na głębszym poziomie (nadmiar wiedzy, przerażenie jak wielki jest wszechświat i że "nic nie ma sensu"), a także od braku świeżych relacji z ludźmi, przebywania w tym samym miejscu (miasto, mieszkanie lub nawet pokój), a także - UWAGA - kolorów jakie nosisz na co dzień. Nie chodzi tylko o ciemne kolory, bo to każdy wie że takie są depresyjne (i pokoju i ciuchów), ale o całą paletę.
Spróbuj zmienić styl ubierania i muzykę, jaką słuchasz. Wszelka muzyka metalowa jest niewskazana. Melancholia i ballady też odpadają.
Spróbuj medytacji i koncentracji (pierwsze polega na koncentracji na niczym, a drugie na ćwiczeniu siły koncentracji lub modelowania - np. koncentracji na zdrowiu, swoich organach, w tym mózgu).

Obejrzyj piękno naszej planety (obszarów jeszcze nie zniszczonych przez nasz debilny gatunek, który swoją drogą marnuje energię i zanieczyszcza siebie i Ziemię - a mamy wszystko pod ręką, tylko szukając drzew zasłania nam las): https://www.youtube.com/watch?v=6v2L2UGZJAM

Wyjdź na zewnątrz, podziwiaj naturę, inteligencję jaka była potrzebna, by ją stworzyć.

Obejrzyj śmieszne filmiki: https://www.youtube.com/results?search_ ... p+laughing

Jeśli ciężko jest Ci się śmiać, stosuj zasadę "fake it to make it". Nasz umysł jest plastyczny - to co w środku, pojawia się na zewnątrz (w mowie ciała), ale i odwrotnie. Zmieniasz mowę ciała, zmienia się Twoje nastawienie. Jeśli się wyprostujesz, wyciągniesz ręce w kształcie litery "V", zaczniesz krzyczeć - wzrośnie testosteron. Zaczniesz się śmiać i skakać - wzrośnie wydzielanie endorfin.

Twoim problemem jest brak ZMIAN lub zbyt mała ich liczba lub zbyt krótkie zmiany.
Potrzebujesz mocnych zmian. Także ludzi, z którymi możesz wyjść i którzy robią szalone rzeczy, bawią się, chodzą na atrakcje.

Nie chcesz iść? Trudno, wyjdź i się zmuś. Poczujesz, że to bez sensu i zmuszanie się jest nieprzyjemne, ale będzie to krótkie cierpienie, które da długotrwałą przyjemność.

Leki i brak zmiany nawyków i środowiska niczego nie zmienią. Same leki natomiast mogą mocno pomóc, jeśli stworzysz odpowiednie warunki do stworzenia u siebie szczęścia. Zauważ jedno - Ty jesteś zdrowy. Nie masz choroby psychicznej, spowodowanej mutacją, jak np. schizofrenia. Masz więc zdrowy mózg, który jest tylko nastrojony w nieodpowiednim stanie, który można zmienić. To jest tylko tymczasowe zaburzenie. Pamiętasz stan przed depresją, kiedy wszystko było dobrze? Pamiętasz, że było to możliwe i faktycznie wtedy wszystko było w odpowiednim porządku? Uświadom sobie, że skoro kiedyś tak było, to może być JESZCZE LEPIEJ. Twoim celem nie jest powrót do przeszłości, Twoim celem jest zmiana na LEPSZE.

Myśl tylko o rzeczach pozytywnych. Wszechświat działa tak, że przyciągasz wszystko, co chcesz. Nie da się odpychać. Jeśli myślisz o walce z depresją, nienawiści do niej i odpychaniu jej, zgadnij co - będziesz miał depresję. Jeśli myślisz o szczęściu i coraz większej sile budzącej się w Tobie każdego dnia - dostaniesz to. Nie będzie to efekt po dwóch minutach, bo Twój umysł za długo myślał negatywnie, ale jeszcze raz - fake it to make it. Możesz kłamać i udawać w Twojej głowie, że już jesteś szczęśliwy i pełny sił, nawet jeśli jeszcze tak się nie będziesz czuł. Zobaczysz efekty na dniach...
Powtarzaj sobie cały czas "jestem zdrowy" i czuj to całym ciałem. Wyobrażaj sobie swoje neurony, które zmieniają swoje działanie w pozytywny sposób, tak abyś był zdrowy. Ja sobie to powtarzam codziennie po prostu, żeby zachować dobre zdrowie. Codziennie przeznaczam czas na koncentrację na moim zdrowiu, moich organach i umyśle. Wyleczyłem w ten sposób nawet chorobę, która nie dawała spokoju od lat, ale leki nie pomagały i lekarze się dziwili. Teraz wszystkie badania CZYSTE.
Moja koncentracja jest lepsza niż kiedykolwiek. Amfetaminy, koks i metylo się kryją.

Przez długi czas jaki nie było mnie na forum rozwijałem siebie pod wieloma względami, w tym także zmieniałem miejsca, poznawałem ludzi, doznawałem ogromnych cierpień i ogromnego szczęścia.
Cała wiedza i wnioski do jakich doszedłem (nie tylko ja i nie ja pierwszy) sprowadzają się do jednego: mamy w sobie WSZYSTKO czego potrzebujemy by być szczęśliwym i zmieniać świat.
Każda jednostka ma nieograniczony potencjał. Wszechświat jest matematyczny, wszędzie są widoczne wzory. Między liczbą 1 a 2 jest nieskończona liczba innych liczb (1,1 ; 1,11 ; 1,1(1) ; 1,5 itd.), tak samo między 1 a 10. Skoro nieskończoności są większe i mniejsze, ale każda z nich jest nieskończona, a nawet między 0 i 1 jest nieskończona ilość liczb, to wniosek jest prosty - możliwości są NIEOGRANICZONE.

Żeby zbudować dom, wymyślić nowe tricki na deskorolce, czy też poprowadzić grupę ludzi ku wspólnemu celowi, czy też wykonując KAŻDĄ prostą czy złożoną czynność/zmianę, trzeba ją najpierw ZAPROJEKTOWAĆ w głowie.
Masz więc wszystko czego potrzebujesz - świadomość, WYOBRAŹNIĘ oraz ciało fizyczne z mózgiem i innymi narzędziami do wdrażania projektów w życie, dzięki rękom, nogom, głosowi itd.

Prawda jest tak prosta. Zastanów się nad tym wiele razy, bo daleko mi od prawienia banałów.
Masz wszystko czego potrzebujesz. Masz inteligentny umysł (nawet widzę to po Twoich postach) i nieograniczony potencjał. Taki umysł WYMAGA zmiany. On rzuca się w środku i woła "ZRÓB COŚ DO JASNEJ CHOLERY, NOSZ KURWA MAĆ". Tak długo, jak będziesz to tłumił, tak długo będziesz nieszczęśliwy i pozbawiony życiowej energii.

Jeśli nie wierzysz, że potrafisz sam się uleczyć, rozetnij sobie rękę i poczekaj kilka dni. To samo jest z mózgiem - jest plastyczny i leczy się sam. Dąży do homeosteazy.
Po wieloletnich latach treningów ludzie potrafią robić niesamowite rzeczy przy pomocy samego umysłu!
Zobacz np. to: https://www.youtube.com/results?search_query=wim+hof

Uczmy się od natury. Leki mogą Cię tylko wspomóc, ale niczego za Ciebie nie zrobią. Gdybym ja brał metylofenidat, a nie miał odpowiedniej wiedzy oraz inteligencji (wyuczonej także wcześniej) oraz celu, na jakie chce je przeznaczyć, siedziałbym w fotelu i nie chciałoby mi się nic.

Podczas mojej nieobecności na forum także wiele razy miałem ogromne dołki, stany depresyjne, myśli o braku sensu. Wiem, że można mieć jeszcze gorzej i jest to naprawdę okropne uczucie. Wiem też, że można je zmienić na stałe.

Jeśli chcesz się wyleczyć zadaj sobie pytania:
- Czy uważasz się za osobę inteligentną?
- Czy naprawdę tak mocno cierpisz, że chcesz coś zmienić? Czy jest na tyle dobrze, że masz to w dupie i ci to nie przeszkadza?
- Co masz do stracenia?
- Czy nie czas już się obudzić?
- I CO TERAZ Z TYM ZROBISZ?

Ten post jest najważniejszym jaki mogłeś przeczytać na tym forum. Ja mogę jedynie Cię zainspirować, ale masz wolną wolę i możesz robić co tylko zapragniesz. Jeśli nie skorzystasz z tych rad to widocznie nie cierpisz wystarczająco mocno.

Wyobraź sobie, że tak naprawdę nic Cię nie ogranicza. Nie musisz chodzić do pracy jeśli nie chcesz. Nie musisz mieszkać gdzie mieszkasz jeśli nie chcesz. Masz wolną wolę, ale każdy wybór ma swoje konsekwencje.
Ktoś mądry kiedyś powiedział - "Dopiero utraciwszy wszystko, można robić wszystko" (tak, to cytat wypowiedziany w fimie Fight Club przez Tylera Durdena).

Jesteś w najlepszym okresie swojego życia, masz najwięcej możliwości rozwoju.

ODPUŚĆ obecną sytuację, nie walcz, ODPUŚĆ. Poczuj wolność wyboru, jaka jest wokół Ciebie i dokonaj pierwszego wyboru, który przyjdzie Ci na myśl. Każdy wybór inny od pozostania w obecnej sytuacji będzie dobry, ponieważ będzie oznaczał zmianę, a trwanie w obecnej sytuacji... no właśnie - trwanie, STAGNACJĘ.

Z całego serca życzę wszystkiego dobrego i wspieram Cię w jakiejkolwiek decyzji byś nie podjął. WIEM, że Ci się uda.

_____________________________________________________________

Jeszcze jedno dodam - super sposób na zmianę stanu, przypływ testo i energii:
https://youtu.be/_ZVGzMnHj2s?t=29m2s

Jakkolwiek źle się będziesz czuć, działa ZAWSZE.
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 61 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Wilczur93 »
Ten post zawiera w sobie ideologię którą praktykuję i to pod każdym względem. Moje poglądy zmienily się całkiem po przeczytaniu "Potęga podświadomości" Josepha Murphy która również potwierdza wiele tez Tylora. Moje życie wywróciło wtedy do góry nogami, napewno odpiszę dłużej jak będę z komputera.
  • 56 / 1 / 0
Pierdolenie o Szopenie.

SPAM. Następnym razem częstuję warnem - Berig
Istoty ludzkie pozostają pod kontrolą dziwnej siły,
która nagina je na absurdalne sposoby
każąc im grać rolę w zadziwiająco zwodniczej grze.

– Jacques Vallee, Messengers of Deception -
  • 561 / 40 / 0
Bardzo fajny temat i treściwy post :cool:
Również polecam przeczytać książkę : Murphy Joseph - Potęga Podświadomości a także: Joe Vitale - Zero Ograniczeń , Anthony Robbins - Obudź w sobie olbrzyma
pozdro ;-)
  • 539 / 35 / 0
Tak, tylko te rady mogą działać, jak jesteś w lekkim dołku, a nie cierpisz na prawdziwą depresję kliniczną
  • 1425 / 81 / 0
Wszechświat na poziomie przestrzeni Plancka to tylko kosmki energii zwane strunami, materia jest tak naprawdę tylko energią.

Wyobraźmy sobie w uproszczeniu, że cały wszechświat to bańka energetyczna z mniejszymi lub większymi zagęszczeniami energii - wszystko ze wszystkim jest połączone i wszystko oddziałuje ze sobą - najprawdopodobniej do tego stopnia, że najmniejsza zmiana w jednym końcu wszechświata powoduje zmianę na drugim końcu.

Te przyciąganie o którym mówi Tyler jest bardzo logiczne, bo energia jest falą/wibracją i wszystko interferuje ze sobą wchodząc w rezonanse i tym sposobem wyobrażając pewne sytuacje faktycznie przyciągamy je.

Dodatkowo najprawdopodobniej największy wpływ na przyciąganie pozytywnych/negatywnyuch wpływów mają uczucie/emocje.

Można więc chyba stwierdzić, że życząc komuś źle w nienawiści itp itd możliwe, że sami na siebie ściągniemy nieszczęście, a kierując się troską/miłością i ogólnym dobrym nastawieniem przyciągamy pozytywne aspekty. Pojęcie karmy ma tutaj zastosowanie.

Poza tym wszechświat faktycznie jest taki jaki sobie go wyobrażamy/myślimy o nim.

Kiedyś bardzo sceptycznie podchodziłem do pojęcia wiary, ale po wielu artach i analizie dotychczasowych zdarzeń w moim życiu - Wiara czyni cuda heh
Nie piszę tutaj o wierze w boga, ale np. wierze, że uda mi się osiągnąć to i tamto.

Wszystko jest możliwe.

Temat niezmiernie interesujący.
  • 1472 / 196 / 0
hess pisze:
Wszechświat na poziomie przestrzeni Plancka to tylko kosmki energii zwane strunami, materia jest tak naprawdę tylko energią.
Zgadza się :) Zatrzymując te "wiry" czy "struny" energii, nie byłoby nic.
Co jest najważniejsze na naszym poziomie pojmowania to fakt, iż we wszechświecie WSZYSTKO jest w ruchu i wszystko nieustannie się zmienia.
Jest też pewien rytm, który powoduje równowagę, mamy dzień i noc, słońce i burzę itp. ale to nie jest teraz istotne.
Istotne jest, że wszystko się zmienia, a więc jeśli my sami się nie zmieniamy i chcemy zostać w miejscu, buntujemy się tak naprawdę przeciw naturze wszechświata, czyli wszystkiego wokół. Według mnie jest to najważniejszy czynnik, jaki powoduje nieszczęście - stagnacja, brak zmian.
Wyobraźmy sobie w uproszczeniu, że cały wszechświat to bańka energetyczna z mniejszymi lub większymi zagęszczeniami energii - wszystko ze wszystkim jest połączone i wszystko oddziałuje ze sobą - najprawdopodobniej do tego stopnia, że najmniejsza zmiana w jednym końcu wszechświata powoduje zmianę na drugim końcu.
Najnowsze teorie i badania nad laserami wskazują dodatkowo na to, że wszechświat jest holograficzny. Tj. małe cząstki zawierają całą informację. Tak samo działa nasz mózg w kwestii zapamiętywania - bez sensu byłoby oczekiwanie na wyszukanie informacji z innej części mózgu (jak na dysku twardym), po prostu każda część zawiera całą pamięć. Był nawet przykład z człowiekiem, którego płyn mózgowo rdzeniowy zmniejszał mózg do bardzo małej postaci (bodajże 1/10 normalnej wielkości). Kiedy lekarze zauważyli ile w głowie ma płynu, a jak mały jest jego mózg, dziwili się że on normalnie funkcjonuje. Jak się okazało pewne części mózgu przejęły rolę innych, a zmiany te były niezauważalne.
To, że wszechświat jest holograficzny, pokazuje, że mamy możliwość dostępu do całej informacji i także projektowania swojego życia według własnej wyobraźni.
Jednak na naszym poziomie rozwoju, w obecnym temacie depresji ważne jest to co napisałem wcześniej, czyli że mózg jest plastyczny i potrafimy TYLKO przyciągać, a czy pozytywne czy negatywne aspekty to zależy tylko od nas.

Najprostszy przykład - ile razy poplamiliście koszulę/garniak/zniszczyliście szybko nowe buty, bo myśleliście "muszę uważać żeby nie poplamić tej nowej koszuli"? I voilla - "twoje życzenie jest dla mnie rozkazem" :)

Kiedyś nikt nie wierzył, że biegacz olimpijski może zakończyć bieg poniżej 4 minut, dopóki nie pojawił się biegacz, który o tym nie wiedział i to zrobił. Miesiąc później 30 innych osób to zrobiło, a chwilę później setki.

Jedyne ograniczenia jakie mamy to takie, które nakładamy sobie sami. Czasami ograniczenie siebie (celowe) jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ pozwala na naukę specyficznej umiejętności, jednak to czy idziemy dalej czy nie zależy tylko od nas. To czy jesteśmy szczęśliwi czy nie, zależy tylko od nas.
Można więc chyba stwierdzić, że życząc komuś źle w nienawiści itp itd możliwe, że sami na siebie ściągniemy nieszczęście, a kierując się troską/miłością i ogólnym dobrym nastawieniem przyciągamy pozytywne aspekty. Pojęcie karmy ma tutaj zastosowanie.
Mało tego, jeśli życzymy komuś źle to ta osoba najczęściej tego nie wie. Więc jakoś nic jej się nie dzieje i sama żyje swoim życiem. Cierpimy tylko my - tłumimy w sobie gniew, nienawiść. Przebaczenie i odpuszczenie nie jest dla kogoś, tylko dla nas, żebyśmy się sami dobrze czuli i nie wyhodowali raka przez tłumienie złych emocji i życie w nienawiści każdego dnia.
To też jest już potwierdzone naukowo, że dobrym zdrowiem cieszą się ludzie szczęśliwi, kierujący się drogą miłości. Po co marnować energię na zemstę, nienawiść, zazdrość, kiedy możemy w tym czasie robić niesamowite rzeczy.

Kiedyś bardzo sceptycznie podchodziłem do pojęcia wiary, ale po wielu artach i analizie dotychczasowych zdarzeń w moim życiu - Wiara czyni cuda heh
Nie piszę tutaj o wierze w boga, ale np. wierze, że uda mi się osiągnąć to i tamto.
Dobrze powiedziane, ale według mnie lepsza jest wiedza niż wiara. Kiedy coś wiesz nie musisz wierzyć. Na temat przyciągania, uzdrawiania siebie oraz zmian stanów umysłu mamy dostatecznie dużo dowodów wokół siebie, żeby wiedzieć, że tak to po prostu działa. Kiedy ktoś mówi "pierdolenie o szopenie" to tak naprawdę też potwierdza działanie tego systemu - wszechświat odpowie "twoje życzenie jest dla mnie rozkazem" i faktycznie taka osoba niczego pozytywnego nie uzyska, zgodnie z własną intencją.

Zresztą co do wpływu umysłu na to jak się będziemy czuć i co osiągniemy były już nawet programy na Discovery, np. "Going Ape". Skoro takie stacje to już puszczają to wiedza ta jest od dawna dostępna.

To nie zbieg okoliczności, że wszyscy najwięksi ludzie na Ziemi wpierw wyobrazili sobie swój sukces i WIEDZIELI, że do niego dojdą, albo nawet wątpili, ale nie poprzestawali na swoim myśleniu i w końcu myśli dominujące stały się rzeczywistością.
Żeby wykonać określone ewolucje w jakimkolwiek sporcie lub wymyślić nowe, wpierw trzeba je sobie wyobrazić. Żeby wykonać odpowiednie uderzenie piłeczki golfowej też trzeba sobie to wpierw wyobrazić.
Każda nasza akcja jest poprzedzona wyobraźnią. Jeśli ignorujemy potęgę umysłu to pozostajemy ignorantami dryfującymi na wodzie.
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 18 / / 0
a jeśli lubię metal i rock a nie lubię wesołego regge to mam się tym katować mimo woli?
  • 704 / 5 / 0
Mózg igoruje "nie", kiedy coś mówimy. Dlatego przykładowo na maturze i innych egzaminach jest to najczęściej pogrubione i podkresłony.
Także lepiej mówić sobie nie "Nie jestem zły" tylko "Jestem radosny" :-D

Jeśli lubicie rap polecam sprawdzić płykę Oxona.
Jeden z kawałków - rozwal boxa.
https://www.youtube.com/watch?v=VeV-QRdW4qs
nie ma obiektywnej prawdy, bo wszystko jest przetworzone
przez przekonania ludzi, czas zrobić tego czystkę
skoro wszystko jest kłamstwem, warto wierzyć w te korzystne
jak w coś wierzysz, filtrujesz rzeczywiśtość tak,
że dostrzegasz tylko, że potwierdza Ci to wszystko świat
tak jak wtedy gdy się śpieszysz, myślisz "znów się spóźnię, słowo"
i nie możesz znaleźć kluczy, chociaż leżą tuż przed Tobą
to teraz wywal ze świata wszystko co Ci nie służy
i uwierz, że jest Twój, że jest piękny i jest duży
tak że możesz robić wszystko co tylko zapragniesz
najlepsza rzeczywistość? Ty tworzysz ją naprawdę
Uwaga! Użytkownik DeathAngel nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 5068 • Strona 10 z 507
Newsy
[img]
Niemowlę pod wpływem kokainy. Szokujące odkrycie na terenie ogródków działkowych

Krakowscy policjanci od dłuższego czasu rozpracowywali grupy wyłudzające pieniądze od starszych osób metodą "na legendę". Przestępcy podszywali się pod funkcjonariuszy lub pracowników instytucji publicznych, by zdobyć zaufanie swoich ofiar.

[img]
15 lat niechcianych badań. A teraz nowa rewolucja w psychiatrii

Specjalista z Wielkiej Brytanii nie ma wątpliwości, że jesteśmy świadkami nowej rewolucji w psychiatrii. Psychodeliki, jak psylocybina i MDMA, zdobywają coraz większe zainteresowanie naukowców w leczeniu depresji i innych zaburzeń psychicznych.

[img]
Ks. Krystian na celowniku służb. Była już pigułka gwałtu, koka dla ubogich i śmierć znajomego

Nowe informacje w sprawie księdza Krystiana K. z Sosnowca oskarżonego o posiadanie narkotyków i nieumyślne spowodowanie śmierci 21-latka. W minioną niedzielę (12 października) duchowny został wylegitymowany przez patrol policji w Katowicach. Miał przy sobie podejrzaną substancję. Śledczy badają, czy nie jest ona zakazana. Jakub Jagoda, zastępca prokuratura rejonowego Katowice Północ, poinformował "Fakt" o okolicznościach sprawy księdza Krystiana.