- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
Zauważyłem, że małe dawki aco (do 200 mg) w połączeniu z alkoholem niesamowicie potęgują zamroczenie alkoholowe. Zjadłem ostatnio 150 mg, dopiłem 2 piwami + parę kieliszków wódki i byłem niesamowicie pociosany. Nie czuć deksowej fazy, za to alkohol owszem i to ze wzmożoną parokrotnie siłą. Polecam ;-)
Są gusta i guściki, więc Twoja sprawa co z tym robisz, jednak według mnie jest to zwykłe marnotrawstwo.
Pozdr.
bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
Jak już pisałem wcześniej traktowanie DXM jako zwykłego "boostera" alkoholowej najebki trochę mija się z celem, bo chyba większość się zgodzi z tym, że faza na Acodinie znacznie przewyższa tą alkoholową. Po co więc marnować coś tak...fajnego, na coś tak prymitywnego ? ; )
Już lepiej odłożyć listek, potem następny, skompletować kilka i raz na jakiś czas zafundować sobie wycieczkę do świata wiecznych przemyśleń.
p.s. Wyszło lekkie pouczanie, za co przepraszam ; )
Pozdr.
jeff pisze: bo chyba większość się zgodzi z tym, że faza na Acodinie znacznie przewyższa tą alkoholową
jeff pisze: Już lepiej odłożyć listek, potem następny, skompletować kilka i raz na jakiś czas zafundować sobie wycieczkę do świata wiecznych przemyśleń.
Po prostu boję się przypału - po co mi to?
A co do
jeff pisze: Dla mnie pusty portfel (a zdarza mi się to ekstremalnie rzadko ]
Faktycznie wyszło Ci pouczenie, które za przeproszeniem (tylko nie weź tego za bardzo do siebie) mam głęboko w dupie. Moje fundusze, to moja sprawa, wolę zboostować sobie bombkę alko na imrezie przy niskich nakładach finansowych aniżeli się zadłużać lub (co gorsza) kraść.
bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
alko to lubię ze 2-3 browarki, na fajny chill, rozluźnienie i żeby się fajniej gadało. Po alko w większych dawkach czuję się ogłupiały i zmulony, i nie znoszę mieć kaca
alkohol robi wam z mózgu gówno! Jest groźniejszy niż heroina i uzależnia od piewszego wstrzyknięcia :-D
kylek pisze:Rozumiem, raz na jakiś czas, 10 tabletek przed bibką dla zwiększenia wrażeń alkoholowych, ale 30?!
co do połączeń alkoholowodeksowych - na podstawie własnego doświadczenia, dawki DXM z pogranicza 1 i 2 plateau (dla mnie dokładnie 15 aco) + mniejsza ilość piw, tak ze 2, 3 a potem palenie czegoś raczej sativovego to efekt który mogę przyrównywać do dziwnych miksów jakichś MDxx; efekt w czasie którego clubbing nie byłby zły ;]
Znam ludzi którzy lubią wziąć Acodin i iść się najebać i do baru. Nie krytykuję ale ja preferuje coś innego. Każdy robi to co lubi przecież...
EDIT : Od powyżeszego posta , moja opinia na temat tego połączenia uległa zmianie . Alkohol na DXM potęguje uczucie " ujebania " , ale spłyca psychodelę . Ponadto , pojawia się ogromna amnezja , która powoduje brak satysfakcji z nie pamiętanego tripa . Postaram się unikać tego połączenia , ograniczając się do stosowania alkoholu tylko w przypadku nie wystarczającego poziomu siły fazy .
W żyły wtłoczę dekstrometorfan
Następnie pożrę Cię
I SIGMA ciałem się stanie
od tamtego dnia omijam zarzucanie deksa na fazie alkoholowej.
Where do they come from?
Na początku było miło, szybko poszedłem spać. W nocy obudziłem się lekko wystraszony - zbierało mnie na wymioty, miałem spadki ciśnienia, mroczki przed oczami i myślałem, że zaraz zemdleję. Na drugi dzień - dość spory kac. Jakimś cudem wytrwałem w pracy cały dzień. Odradzam.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marihuana-i-psychodeliki-leczenie-zaburzen-odzywiania-860x484.jpg)
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania
Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.