TALK - Rozmowy [H]

[tomaszu99]

^co to ma do treści tematu? takie rzeczy sobie w knajpie pisz albo w hydeparku, a najlepiej na czacie.

Co do zmniejszania zjazdu, pisałem, że najlepsze co może być to opioidy, kodeina tudzież PST, nieduże ilości (najlepiej połowa dawki, jaką zawsze stosujemy, aby się wygrzać). Jednakże muszę dodać, że to jest opcja TYLKO dla osób, które już miały styczność z opioidami oraz wiedzą, jak na nich one działają.

Za to benzodiazepiny działają wyśmienicie na każdego.

[zmociolo82]

Powoli mi schodzi feta, mam xanax i tisercin. Mam lekkie obawy, nie wiem jak moze to sie skonczyc. Co radzicie? Nigdy fety z benzo nie mieszałem

[boneless]

Jak skonczy sie fazka i czuje, ze zaczyna sie zejscie - okolo 0.5 litra wody z sola, banan, odzywka bialkowa (chyba, ze czuje, ze moge zjesc cos wiecej, ale to sie zdarza rzadko), zielona herbata. Po 30-60 minutach 1-2 tabletki klona 2mg i mam 6-10h glebokiego snu gwarantowane.

[kinku]

Ja osobiście polecam zamiast czystej wody pić wodę z rozpuszczonymi tabletkami magnezu i wapnia w niej, wydaje się mi, że o wiele lepiej się czuje na następny dzień, niż jak po samej wodzie. ;)

Ja polecam izotoniki w proszku za 1,20 zł ma się całe zapotrzebowanie dzienne na magnez, sód i potas. NLZ

[borba]

W ciągach sen to podstawa, brak snu najbardziej wpływa na ciężar zjazdu dzień po. Obecnie odkurzam już 9 dzień, z czego tylko 2 nocy nie przespałem (w sensie leżałem w letargu, zawsze mózg nieco odpocznie) no i następnego dnia było ciężkawo, ale do zniesienia. Druga sprawa to posiłki, trzeba w siebie coś wmusić, ale jeśli kotlet smakuje jak tektura i za chuj nie idzie go przełknąć, polecam dania w postaci "plazmy" - pomidorówka z ryżem, fasolka po bretońsku itd. O suplementacji nie wspominam, witamina C + asparaginian z unipharu (podstawa diety każdego ćpuna :D). Na zjechane gardło napary z szałwii + jakieś tabletki. No i benzo pod ręką zawsze się przydaje, 2mg etizolamu ładnie zbija fazę i zaśnięcie nie jest większym problemem :)

[Helfire]

Wit. C tylko lewoskrętna-reszta to badziew w ilościach powyżej 1g, magnez tylko z wit. B6 i uzupełnienie organizmu w postawowe subs. odżywcze tj. białko i węglowodany, dobra jest odzywka typu gainer w podwojnej ilości. Dobrze jest dorzucic na sen jakies Nlpz jak ktos nie ma dostępu do benzo. Do tego kwas acetosalicylowany na serducho-najlepsze co może byc przy arytmii i nadciśnieniu. Uzupełnić dodatkowo wode w organizmie ew.napoje z elektrolitami ale tylko przy odwodnieniu-tj.skurcz miesni, mrowienie konczyn itp. Zbyt duzo wody powoduje czeste oddawanie moczu,pocenie sie i przez to organizm szybciej sie odwadnia i kolko sie zamyka-1 l przed snem. alkohol na sen ok. tylko ze sam tez odwadnia. Tlen w dużej ilości, dobrze jest pooddychać przez przeponę i walnąć wodę utlenionioną ale tylko rozcieńczony perhydrol a nie apteczną ew kąpiel w perhydrolu-mozna poczytac na necie o tym-działa sam stosuje.

[wizardlvl80]

Pić pić i jeszcze raz pić. Powinno być z jak największą ilością cukru, witamin i minerałów. Jak nie ma, to pić z tym co jest, przepisów tu widzę w opór. Ja osobiście jak lece kilkudniowy maraton to staram się, żeby 2-3 razy w ciągu dnia zrobić rachunek sumienia - ile wypiłem i ile zjadlem. Jak się czasem człowiek zorientuje co odkoorwia, to od razu robi coś żeby zwała później mniej bolała, a na pewno uratuje sie przed odwodnieniem. W kwestii tego co jeść to nie wydaje mi się żeby rodzaj pokarmu miał jakieś szczególne znaczenie, ważne żeby źreć cokolwiek, im więcej tym lepiej na fazie (i tak zjesz za mało) i im szybciej tym lepiej po pobudce na zjeździe. W moim przypadku maślanka (normalna) leczy zwałe jak kaca, polecam spróbować, niektórym ziomkom pomogło.

[Procent]

Mam odczucie, że ten wątek powinien być dawno zamknięty, bo większość sposobów się co chwila przewija. Chyba, że na rynku pojawi się jakiś nowy specyfik, tudzież jakieś kombo od jakiegoś pioniera hehe :-)

[F10]

Joguty + banan + 3 krotna dzienna dawka wiaminy C + 1,5 L wody wysokomineralizowanej. Jak można sobie akurat pozwolić to jeszcze kilka piw ale nie najtańszych koncerniaków. Jak ciąg był długi to żadnych piw, ale za to tłuste jedzenie typu jajecznica na boczku, a najlepiej jeszcze jakieś leki osłonowe na nadwyrężone ściany żołądka.

[Pharmer]

Ja pieprze nie wierze wlasnym oczom!!! Wiem ze nijak idzie zweryfikowac laikowi informacje podawane przez niektorych "specjalistow" ale NIECH WAM DO LBA NIE PRZYJDZIE TAKIE GLUPOTY STOSOWAC.... Dziwie sie ze ktos nie majac pojecia jak widac zadnego "sluzy rada". Wujek Dobra Rada k***a mac... Co za bzdury kompletne, mam nadzieje ze nikt nie wpadl na tak genialny pomysl co do stosowania tych wspanialych porad... Wszedlem tu z ciekawosci i sumienie nie pozwolilo mi tego zignorowac. Jestem pelen podziwu dla iscie ulanskiej fantazji Helfire... Skad w ogole Ci przyszlo do glowy zeby w zatruciu Antkiem nlpz stosowac???? Chcialbym w sumie poznac Twoj tok myslenia... Moze jeszcze paracetamol? W sumie to pochodna aniliny wiec jakis azot sie znajdzie to i moze w mysl zasady podobne podobnym bedzie jak znalazl... I tak podrazniony zoladek... Z reszta co bede tlumaczyl... ASA NAJLEPSZY, pewnie jesli tylko chcesz dostac udaru mozgu. ASA "rozrzedza" krew co przy tachykardii i hipertensji po typowym adrenomimetyku o wylew krwi do mozgu raczej nie trzeba sie wiele starac. Poza tym aspiryna to tez nlpz wiec znowu ta sama historia sluzowka zoladka bang bang. alkohol, nie no jaaasne przeciez watroba nie dostala jeszcze w p***e wystarczajaco poza tym tak jak aspiryna tez "rozrzedza krew" wiec j.w. Nie wspomne o ew. interakcjach w zakresie metabolizmu... CYP450 mowi Ci to cos? Szkoda gadac... Jesli chodzi o Antkowy zjazd to jak najbardziej zakwaszenie moczu pomoze (nawet ta wit C - kupcie w postaci musujacej do sporzadzenia r-ru, szybciej sie wchlonie niz zwykle tabletki) w eliminacji metabolitow nawet o 75% jednak tu warto zaznaczyc ze w warunkach ambulatoryjnych ciezko mowic o jakims monitorowaniu stalego pH moczu. Benzodiazepiny - w przypadku ciezkich zatruc i przy dlugotrwalym rajdzie moga wystapic psychozy amfetaminowe, wtedy owszem. Ale i tak zaden mgr nie wyda od tak benzo. Glukoza, elektrolity, wit. C i mj na ch***e samopoczucie/sen. Bezpieczenstwo przedewszystkim! Nie walcie bez sensu dodatkowych substancji ktore musza zostac zmetabolizowane przez Wasz organizm. To tylko pogorszy sprawe. Nieumiejetne stosowanie lekow - nawet OTC moze sie okazac tragiczne w skutkach.

Mam nadzieje ze kogos to ustrzeze przed glupota innych.

Pozdro dla kumatych!