Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 98 • Strona 9 z 10
  • 112 / 21 / 0
Na sesji i ekstrakcje Antka w samochodzie na A1 i S8,
  • 2534 / 597 / 0
Na lekcji w klasie.Jeszcze nie miałem nic do picia i się musiałem męczyć po jednej bez popijania.. Poza tym to niejednokrotnie idąc w centrum miasta,łuskałem i jadłem te tabsy,mijając ludzi,wyjebane.
Uwaga! Użytkownik Atro nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2 / / 0
W pociągu
  • 213 / 45 / 0
W robocie, 1000 metrów pod ziemia żarłem nie raz Thiocodin a no i syropkiem też nie raz się raczyłem :P

BTW. Pracuje jako górnik.
  • 109 / 31 / 0
W kościele xD. Byłem umówiony na msze, rocznica ślubu rodziców dziewczyny. Byłem już lekko spóźniony (bo musiałem zachaczyć o apteke), ide do kościoła, wiadomo o butelce wody w ręku i popijaniu na mszy nie ma mowy. Dziewczyna akurat stała w kolejce do spowiedzi, a ja powolutku po tabletecze, bez wody, jak sie później zorientowałem centralnie przed kamerą.
"Naznaczona blizną haju twarz narkomana"
  • 15 / / 0
Ja ostatnio jadłem w przedziale w pociągu. Ale bez przypału, 4x4 tableteczki zapijane pepsi max.
  • 13 / 5 / 0
Mój ulubiony sposób zażycia to w kursie apteka - biblioteka, zażywanie na środku drogi idąc do biblioteki, na przystanku autobusowym, przy placach zabaw między blokami lub właśnie w bibliotece
Ciepłolubna
W strachu przed zimną porą
mamiona żarzącym blaskiem
popaloną dłonią
zdejmę szalik, rękawiczki, buty, czapkę
znowu to zrobię
by kolejny ostatni raz
biec w ogień
bo we mnie płomień zgasł
:strzykawka:
  • 425 / 50 / 0
W klasie na tylnej ławce, w aptece, w kiblu pociągowym
Uwaga! Użytkownik Rs3mati nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 553 / 117 / 0
Moje najdziwniejsze miejsce to było te o którym mówił ten Maciej, no wiedziecie, to jest po drodze do Biedronki i tam jest taki winkiel, no właśnie po tej drodze do Biedronki i nawet wtedy jak jadłem thiocodin, (oczywiście wraz z kartonikiem i ulotką bo koda przenika tam i zostaję) to przechodził tata Helenki i owinięty był cały w folie aluminiową, i to właśnie wtedy było...i ten tata Helenki... I ta folia.
A ja zjadłem wtedy ten kartonik. Obliczyłem, że wraz z opakowaniem wyszło mi 311 mg kody.
A tata Helenki w folii..
I to właśnie wtedy było.
Siódmego lipca roku pańskiego 1917, a nie, sorry pomyliłem daye- to jednak było w roku 1997 (siódmego lipca).
...a tata Helenki we folii j z foliowa czapeczką!
To były jaja w jakich najdziwniejszych miejscach jadłem kodę.
  • 248 / 84 / 0
Na środku rynku w jakimś mieście oddalonym od mojego o ponad 100km, fajne wspomnienia ;D
Uwaga! Użytkownik nieoszukujsiee nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 98 • Strona 9 z 10
Artykuły
Newsy
[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.

[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.