nie wspomnial o alkoholu ktory jest leglny reklamowany w tv i jest abolutnie zdrowy przy zarzywaniu i nie wywoluje padaczki i sraczki
@grenway osobiscie zafundowal bym ci polroczna przymusowa terapie narkotykowa przetestowal bym na twoim mozgu wielkie ilosci mj grzybow halo LSD amfy metaamfetaminy
po poroku wypuscil nago do lasu i pokazywal w tv jako zywa reklame antynarkotykowa m i n ze cofnales sie do rozwoju czlowieka pierwotnego z epoki kamienia lupanego
to ponoc wywolane jest jakas choroba sieroca czy jej odlamem jakims
Eh te dzieci w piekarnikach.
To, że nie jestem ekspertem w dziedzinie biochemii oraz chemii analitycznej nie znaczy, że nie mam racji.
Wierz mi bomba, przerobiłem już wiele takich tematów i zasadniczo mniej więcej wiem co może siedzieć w głowie ćpuna. Nie twierdzę, że mam gotowy schemat przykładowego ćpuna, ale bardzo wiele zależności powtarza się w każdym przypadku.
Po pierwsze podłożem narkomanii jest niskie poczucie własnej wartości albo wręcz przeciwnie zbytnia pewność siebie (która w zasadzie jest jest kompensacją ukrytego nieskiego poczucia własnej wartości, a ta z kolei ma swoje podłoże w wychowaniu albo kontakcie ze środowiskiem). Narkotyki dają ćpunowi możliwość ucieczki od swoich problemów emocjonalnych, ale zawsze w ostatecznym rozrachunku stwarzają nowe. W ciągu moje całego życia nie widziałem, nie spotkałem, ani nie słyszałem o osobie która przez całe życie ćpała i dobrze na tym wyszła. Znam natomiast osobiście dziesiątki przypadków, w których dragi niszczyły życie nie tylko ćpunowi, ale także jego bliskim i znajomym.
Jeżeli chodzi o argumentację w moich wypowiedziach to ujmę to tak: nie muszę być ćpunem żeby móc rozmawiać o narkomanii i wiedzieć że nie jest to nic dobrego.
Jeżeli będziesz tak miły bomba to podaj mi jedną dobrą rzecz, którą dają narkotyki i która jest warta tego by ryzykować życie albo zdrowie. Co w narkotykach jest takie fantastycznego że warto poświęcić im życie? Osobiście probowałem kilka razy trawki i absolutnie nic mi się w tym nie podobało.
Dodatkowo jeżeli udowodnisz mi, że ćpanie jest zdrowe (psychicznie i fizycznie) to obiecuje, że przygrzeje tego samego dnia.
Piszesz, że nie ma co ze mną dyskutować bo nie przyjmuję waszej argumentacji do wiadomości (tak przynajmniej zrozumiałem), ale zdaje się, że to Wy chyba nie chcecie sensownie rozmawiać, bo boicie się że mogę mieć rację. Inna sprawa jest taka, że część z Was pewnie ma to w głębokim poważaniu i nawet ze świadomością niszczenia życia sobie i bliskim i tak będzie ćpała bo jest tchórzami nie potrafiącymi spojrzeć prawdzie w oczy.
Wiem, że wiele osób sięga po narkotyki bo mają problemy na chacie, w szkole, w swoim środowisku, ale narkotyki to tylko ucieczka i to ucieczka w dół.
Bomba, możesz mnie ignorować, ale w głębi duszy zapewne chciałbyś mi pokazać że się mylę. Jeżeli zdobędziesz się na odwagę to proszę bardzo, czekam na dyskusję.
GreyWorm pisze:
Jeżeli chodzi o argumentację w moich wypowiedziach to ujmę to tak: nie muszę być ćpunem żeby móc rozmawiać o narkomanii i wiedzieć że nie jest to nic dobrego.
padaczka to choroba mózgu, której przyczyny nie są znane do końca. THC zmienia mózg więc może też przyczynic się do wystąpienia padaczki.
Podobnie jak z marihuaną nie wiadomo co jest używane do produkcji grzybów i co pożniej się do nich dodaje. Poza tym każdy organizm jest inny i byc może ktoś ma jakąs wadę genetyczną albo chorobe która po wrzuceniu grzybów daje taki efekt.
Silne działanie pewnych substancji chemicznyc powoduje, że mózg się broni wydzialając rózne związki, które mogą powodować zmiany w chromosomach oraz uszkodzenie nasienia. Nie jest to niczym niezwykłym.
Brednia na bredni.
Tak jest ze wszystkim praktycznie w życiu.Za dużo to nawet tabletek na ból głowy nie weźmiesz, bo cie paracetamol zajebie.
Nic nie jest bezpieczne, nawet kurwa warzywa i owoce w tych czasach.
To niech to przynajmniej będzie fajne
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/dhh.jpg)
Bransoletka, która chroni przed „pigułką gwałtu”. Wynik w kilka sekund
Naukowcy z Portugalii i Hiszpanii opracowali papierową bransoletkę wyposażoną w miniaturowy czujnik, który w ciągu kilku sekund potrafi wykryć w napoju najczęściej stosowane substancje odurzające, m.in. GHB, skopolaminę, ketaminę czy metamfetaminę.