- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
Mam parę pytań na które nie znalazłem w wątku odpowiedzi, mimo iż przewertowałem go całego od 1 do ostatniej strony.
1.Czy Hordenina jest rozpuszczalna w wodzie i czy można ją wypić,czy trzeba pod język, lub bezpośredni do żołądka w prochu? Raczej znam odpowiedź ,bo inhibicja zachodzi w żołądku, ale wolę się spytać kogoś kto jest w tym lepiej obeznany.
2. Czy wciągana Hordenina zadziała? Chciałbym ją wymieszać razem z roztworem PEA w atomizerze, żeby wszystko mieć pod ręką i zaoszczędzić czas?
3. Czy dawki donosowe PEA i hordeniny (jeśli oczywiście można donosowo) powinny być takie same jak do japnie czy może mniejsze?
4.To będzie chyba trochę głupie pytanie. ale znów wolę się upewnić ,bo nie do końca czasem sam sobie wierze :D. Skoro PEA w psikaczu wymieszane z wodą działa, to rozpuszczone PEA w wodzie, soku itp. wypitę też powinno zadziałać? Racja? Chodzi mi po prostu o to że przy używaniu hordeniny zamiast sele muszę brać większe ilość PEA i jednak wygodniej i podejrzewam że też smaczniej jest to w czymś rozpuśić i sobie wypić.
Nie wiedziałem czy umieścić te pyt. tutaj czy w temacie z samą Fenyloetyloaminą. Ale widzę że tu toczą się dyskusje na większą skale niż tam dlatego też pytam w tym temacie.
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :)
No dobra, muszę koniecznie brać przed PEA więc w jednym atomizerze odpada, ale gdybym miał w oddzielnym roztwór z Hordeniny a w oddzielnym z PEA, czy Hordenina wtedy zadziała? Tak bardziej ogólnie - czy po prostu jest rozpuszczalna w wodzie?
No i jeszcze jedna ważna sprawa. Ktoś tam wcześniej napisał że jak się ma czystą, białą hordenine ( a ją właśnie mam) a nie tą żółtą to że lepiej działa, więc czy te 200mg to wtedy nie przypadkiem za dużo? Po prostu nie chcę przesadzić. A po co marnować nie potrzebnie produkt, skoro już np. mniejsze dawki działają. Również analogicznie zastanawiam się czy wtedy przy tej białej hordeninie nie należy użyć mniej PEA?
Mój niechlubny rekord na wejściu.... 220/120 na 70
Dziwne te ciśnienia coś... :x
NalesnikFace pisze: Ktoś tam wcześniej napisał że jak się ma czystą, białą hordenine ( a ją właśnie mam) a nie tą żółtą to że lepiej działa, więc czy te 200mg to wtedy nie przypadkiem za dużo? (...) Również analogicznie zastanawiam się czy wtedy przy tej białej hordeninie nie należy użyć mniej PEA?
1 raz - około 30 mg białej hordeniny + 60 mg PEA sniffem (po tym 1 razie już na zawsze odpuściłem sobie sniff tej subst.
2 raz- 100 mg hordeniny + ok. 500-700mg PEA zjedzone- poczułem uspokojenie. Normalnie to zastanawiam się czy nie mam ADHD(totalny brak możliwości koncentrowania się na czymś co mnie nie interesuje , ciągła nieuzasadniona potrzeba ruszania nogami ,palcami, problemy z siedzeniem dłużej niż 15 min, szczególnie przy stole itp.) A tu nagle mogłem się w coś wkręcić i skupić. Nie czułem fazy, więc może to efekt placebo ale coś tam się działo.
3 raz - ok. 200mg hordeniny (lecz pewny nie jestem, ale 150mg to było napewno) + 1g PEA i potem jak myślałem że nie klepie dorzuciłem po 15 min 500mg PEA....no i gdzieś tak po 30 min zaczął się hardcore. Nic nie spodziewając poszedłem robić sobie omleta, aż tu nagle jeb - wszystko za lekką mgłą, ciała jakby zaczęło ważyć 10 kg albo i mniej, przyjemne prądy po ciele (szczególnie na głowie) i o dziwo brak speeda, (jedynie po za tą chwilą gdy weszło,ale to bardziej ze zdziwienia i nieogaru,więc trochę łaziłem z pokoju do pokoju, oraz zrobiłem z łatwością 15 podciągnięć bo moje ciało było takie leciutkie. Normalnie przy 8 mam już problem) oraz pośpiesznego serducha. Znów czułem ten spokój, lecz tym razem bez koncentracji, bo jednak lekki nieogar powodował że w czasie highu byłem bezproduktywny. Zrobiło mi się lekko słabo, więc otworzyłem okno i się położyłem, no i wtedy poczułem takie szczęście.....Nie musiałem się ruszać, żadną częścią ciała, byłem opanowany i tylko czułem te miłe dreszcze które powodowały nieuzasadnione podniecenie lecz nie fizyczne a psychiczne, mimo iż podczas działania czułem się zupełnie trzeźwy i był to bardziej body high. Natomiast wacław był mały lecz coś w głowie mi mówiło że mam ochotę na zwalenie. xD Zacząłem go trzepać jak pojebany no i udało się, lecz żeby go utrzymać w pionie to nie lada wyzwanie. Masturbacja nie sprawiała mi podczas działania żadnej przyjemności fizycznej, jedynie psychiczną ( dodam jedynie że wcześniej przed PEA ulżyłem sobie i mogło to być tym spowodowane, ale z drugiej strony myślę że mix mi pomógł bo zaraz po zwaleniu nie potrafię go postawić na nowo i raczej zawsze mnie tego typu próby bolą, a w tym przypadku nie czułem żadnego dyskomfortu). Dojść nie doszedłem, bo podczas tego niecnego czynu nagle bomba mi zeszła i straciłem ochotę (jakieś 30- 40 min to trwało)
Cały happy po fakcie że to tak fajnie czesze fizycznie, (lecz na pewno nie w sposób stymulacyjny do roboty itd. Bardziej jako euforiant na zresetowanie mózgu, oraz może lekko jak MDMA, bo wszystko było takie pluszowe gdy coś dotykałem i podejrzewam że gdyby ktoś ze mną był empatia też by była) poszedłem zjeść tego omleta co wcześniej zrobiłem i gdy go zjadałem, podczas zmywania znów czuje że nogi robią mi się jak z waty, po głowie znów dreszcze lecz tym razem nie takie przyjemne, a bardziej takie jak z zimna ,oraz znów poczułem że mi lekko słabo, więc się położyłem ponownie, a tu zaskoczenie. Znów poczułem przyjemność z leżenia, wtapianie się w kanapę i znów to nadmierne uspokojenie... po około 15 min. minęło.
Mogę jeszcze dodać że potem przez około 1-2h byłem lekko zmulony i miałem spowolnione reakcje, ale potem to minęło i miałem o dziwo dobry humor. :-D
Ogólnie polecam, lecz na pewno nie jako motywator, na rozruch z rana , stim pod naukę, pracę itp.- Jako bardziej wyrafinowany odmóżdżacz, ewentualnie jako zabawka na impreze, chociaż też nie jestem przekonany - ale to tylko moje odczucia.
No i teraz te dziwne sprawy:
1. Czemu to mnie tak uspokaja i daje high który powoduje że prędzej zasnę niż zrobię coś produktywnego? Czemu mnie to nie stymuluje? Czyżby rzeczywiście ADHD?
2. Biała hordeina jest warta tyle samo co zwykła, bo mniejsze dawki wcale nie kopały (a ktoś pisał że już 40mg działa).Może jest minimalna różnica oscylująca max wokół 50mg co do mocy działania.
3. Jak Wy na tym możecie jechać codziennie? Jak dla mnie zbyt duży nieogar. No chyba że z sele da się lepiej wbić w dawki które działają czysto stymulująco, ale niestety nie miałem okazji sprawdzić.
4. Czemu po zjedzonym omlecie jeszcze raz mnie kopnęło? Zastanawiam się czy to sprawka węglów i białek które są niezbędne by ten mix działał poprawnie, czy może te 500 mg PEA które dorzuciłem później mnie kopnęło, a pierwsza bomba w 3 próbie była spowodowana tylko 1g? Jest to dla mnie ważne bo po co brać więcej, jeśli działa mniej.
5. Czy was dawki takie jak u mnie za 2 razem też już coś kopały, albo może was tak specyficznie wyciszały i lekko koncentrowały?
6. Czy miał ktoś po tym high bardziej psychiczny, widzenie w 4k, szybsza praca umysłu itd.? Jeśli tak to przy jakiej dawce? Bo na mnie tak jak już napisałem wcześniej działa to tylko na ciało.
7. Czy też wam jest po tym słabo? Mimo iż nie czułem wysokiego ciśnienia, wazokonstrykcji, walenia serca itp. to jednak musiałem się położyć ( no i w sumie się cieszę bo dopiero wtedy ten mix dał mi prawdziwą przyjemność) :-D
No to chyba wszystko. Ogólnie dużo miałem na temat mixu przemyśleń ale pewnie połowe już zapomniałem. Zapraszam do lektury i pozdrawiam :-)
2. -
3. Sele >>>>> hordenina. Zupełnie inna sprawa. Da się na tym funkcjonować codziennie.
4. Jedzenie po spożyciu PEA wzmacnia i wydłuża fazę - szczególnie, jeżeli są to węgle i białko. Tłuszczy unikamy.
5. Kwestia stażu. Na początku to była zajebista używka. Człowiek czuł się jak Bóg. Lepsze niż jakikolwiek narkotyk, jaki testowałem. Teraz działanie to tylko stymulacja + lekko podniesiony humor.
6. Zdecydowanie tak. Dawki są indywidualne, ale to charakterystyczne widzenie w 4K i dostrzeganie każdego szczegółu jest niesamowite. Ogromna motywacja i skupienie. Jeżeli zaczniesz coś robić, to istnieje tylko to. Czas mija, a Ty wyłącznie jesteś skoncentrowany na swoim zadaniu. Wszystko staje się ciekawe.
7. Jeżeli jest słabo, to znaczy, że brakuje węglowodanów.
Teraz ja mam pytanie:
Miks mi kurewsko rozhuśtał histaminę. Która antyhistamina jest najlepsza na jej zbicie?
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
Co do efektów ubocznych zaobserwowałem silny napięciowy ból głowy, powiększone źrenice i nudności/wymioty po przedawkowaniu także z tym miksem trzeba mocno uważać, albo zaopatrzyć się w jakieś NLPZ i hydroksyzynę. Aktywuje jednak PEA na jakieś dobre 8h, dorzutki potrafią mocno zwiększać uboki, przez możliwość wielokrotnego zalewania i to że te zioła w chińskim sklepie są dość tanie może to być jednak kuszące. Na szczęście po pojawieniu się uboków ma się dość dużą chęć na odstawkę.
Co do dawkowania dałbym 1,5 łyżeczki bakuchi, łyżeczkę lukrecji i z 8 -9 patyczków korkowca, można tutaj kombinować z dawkami, sam smak określałbym jako dość gorzki, ale nie bardziej niż PEA, lukrecja ma to do siebie że zamienia wszelką gorycz w słodycz, trzeba też pamiętać że wszystkie z tych ziółek zwiększają dopaminę i nieco też noradrenalinę, bakuchi to NDRI, lukrecja zwiększa poziom kortykosteroidów, korkowiec jest środkiem przeciwbólowym i przeciwzapalnym. Najlepiej jest szukać po nazwach chińskich kolejno: huang bai (sheng), gan cao (bo), bu gu zhi.
Wrzucasz razem czy z odstępem czasu?
Te chinskie zioła muszą być stosowane razem, czy może zadziała z jednym ?
Jak myślisz co powoduje ten ból głowy i mdłości ?
Może to jedno z ziół, czy po prostu przesadziłeś z dawką ?
Czy znalazłeś dawki, które aktywizowały PEA, ale nie dawały efektów ubocznych ?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cognitivemarijuana.jpg)
Długotrwałe używanie marihuany może mieć wpływ na zdolności poznawcze
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mandarynki.jpg)
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował
"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cannabe-a.jpg)
W Sejmie dyskutowano o depenalizacji marihuany. Co wynika z najnowszego raportu?
W Sejmie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany. Podczas spotkania zaprezentowano raport „Między potrzebą a kontrolą” dotyczący aktywnych użytkowników marihuany w Polsce. Temat wywołał sporo emocji.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/5514.jpg)
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]
Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.