TALK - Rozmowy [H]

[borrasca]

Pieczarki nie rosną na gównie. Pewnie pomyliłeś grzyby.

[marita.2]

Za dużo mieszanki grzybowej?! No co Ty! A gdy w końcu mi się znudzi przygotuję z rosołkiem...mniam.
Co do pieczarek, i tego na czym rosną - nie znam się.I jak miałabym rozkminiać, w jaki sposób powstaje żywność, którą jem - w końcu nie tknęłabym niczego i padłabym z głodu.
Znacie:
"...waliliśmy z kumplem gruchę do głównego zbiornika..."( przetwory mleczne);
"...czasem ... lejemy do frytek..."( dania barowe). :wall:

[GrupaOlewającaWładzę]

co ciekawe pieczarki rosną tak jak łysiczki: tam gdzie kiedyś krowa nasrała. np. u mnie w starej stajni przez lata rosły (podłoga ziemna, niebetonowa).

[korkorio]

Pieczarki nie rosną na gównie. Pewnie pomyliłeś grzyby.

Jeśli chodzi o naturę to masz rację.
Ale te w sklepach nie są z łąk, tylko z hodowli.
Osobiście poznałem właściciela takiej hodowli, który twierdził, że bierze osady ściekowe z oczyszczalni. Na tym najlepiej rosną. A osad ściekowy to mniej więcej gówno pozbawione szkodliwych, chorobotwórczych, toksycznych związków, organizmów.

[borrasca]

Tak. Cudowna natura prosto z hodowli, hehe.

[fraktal]

Aż mi ochoty na pieczarki narobiliście.
I na łysiczki.

[pilleater]

Ale dziś zdziwko załapałem, po prostu tego się po łysiczkach nie spodziewałem! I tu takie pytanie mam do tych bardziej obytych z nimi i nie tylko, np dobrze jeszcze żeby sie w ogóle na kwasach i innych kolorogennych świadomościozmieniaczach znali. Otóż zjadłem 41 parasoli i niebo zostało sparaliżowane fraktalami, mozaikami, węzłami zupełnie jak po kwasie. To jest robota hppd? Wydaje mi się, że łysice wyciągnęły z podświadomości wspomnienia z wrażeń wizualnych po innych psychodelikach, a wydaje mi się tak, ponieważ osobnik co je pierwszy raz w życiu jadł takowych wizualni nie miał. Normalnie szok pozytywno-euforyczny :) W działaniu bardziej przypominały mi p. cubensis niźli te, co jadłem w 2006 roku. Niech mi ktoś to mądrzejszy wytłumaczy :cheesy:

[Ronsons Zigzag]

pierdol wytłumaczenie, i tak się nie da

[borrasca]

Co tu jest do tłumaczenia?

[Kurwik]

Tyle, że się zdarza. Żadnych kwasów ani nic takiego próbować wcześniej nie trzeba. One tak mają już.