Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7726 • Strona 663 z 773
  • 151 / 67 / 0
Ja nie spłycam doświadczenia po grzybach, chodzi mi o te śmieszne teorie wymyślane przez "oświeconych" ludków. Sam kiedyś taki byłem i ryłem sobie czapę, więc teraz nauczony doświadczeniem przestrzegam.
Uwaga! Użytkownik Iacobus nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5 / / 0
Grzyby niestety maja to do siebie, ze pokazuja Ci co one chca duzo czesciej niz to, co chcesz widziec :) Dla mnie prawie kazde doswiadczenie jest "mistyczne", nawet 2 bad tripy, ktore mi sie przytrafily - to uczy pokory... Chociaz jak jadalem czesciej to mialem tylko "smiechawe" i zaostrzone widzenie.
  • 2532 / 601 / 0
Na ile przed grzybami kolega by musiał odstawić escitalopram?
Uwaga! Użytkownik Atro nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1658 / 1037 / 7
Ach ten mityczny "kolega" xD

@Atropolamine, minimum dwa tygodnie, a najlepiej możliwie jak najdłuższa przerwa wskazana w tym przypadku, aby poczuć faktyczny potencjał pieczarek, a nie ewentualnie jego przytłumioną wersję.
𝕊𝕥𝕒𝕪 𝕨𝕚𝕝𝕕, 𝕄𝕠𝕠𝕟 𝕔𝕙𝕚𝕝𝕕.. 🌙
  • 151 / 67 / 0
Serotonina to nie dopamina, jej receptorki potrzebują dużo czasu na regenerację. Myślę że te dwa tygodnie to minimum z minimum.
Uwaga! Użytkownik Iacobus nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 14 / 1 / 0
Jak długo można przechowywać griby i jaki jest najlepszy sposób na przechowywanie ?
  • 151 / 67 / 0
Wysusz i zamroź, możesz je tak przechowywać ile chcesz.
Temat był tu wałkowany wielokrotnie, chyba że nie możesz ich trzymać w zamrażarce to schowaj susz w suche i zacienione miejsce, po roku takiego trzymania nie zauważyłem wyraźnych spadków mocy.
Uwaga! Użytkownik Iacobus nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2 / / 0
O 00:24 po raz pierwszy wziąłem trochę ponad 2g GT i miałem lekkiego badtripa nad którym udało mi się w miarę zapanować. Jakoś po 7.00 trochę się zdrzemnąłem i od południa do teraz było nawet ok, jednak teraz czuję znów ogarniający mnie lekki niepokój, a jest już 20.30. Ma ktoś jakiś pomysł co mogę z tym zrobić?
  • 14 / 1 / 0
Dzięki za odp, sorki ale na szybko nie mogłem znaleźć odpowiedzi.

Ogolnie leczę się z uzależnienia od mj. Mam przez stany depresyjno-nerwicowe ogolnie jest coraz lepiej, powraca to falami raz na jakiś czas i pomyślałem żeby sobie pomoc microdosingiem psylo. I na testy wziąłem 2.5 g, bardzo przyjemny trip. Dużo rozkminić życiowych, empatia, obcowanie z naturą itp.
Na drugi dzień wstałem z depresja. Pomyślałem sobie ze dobra psylo majstruje z serotonina wiec skutek uboczny umiarkowanej dawki. Gorsze samopoczucie utrzymywało się jakiś czas plus nasilenie nerwicy. Tydzień po tripie chciałem zacząć microdosing. Wziąłem 0.3 z niacyna i lion’s mane. Zdjęło ze mnie to zupełnie złe samopoczucie, które tego dni milem słabe, po pracy od razu musiałem isc w kime oraz w pracy ciężko się myślało (mam prace umysłową). Na następny dzień znowu silna depresja.

I teraz do ludzi doświadczonych:
Myślicie ze to okres przejściowy i dalej próbować microdozowac czy dać sobie z tym spokój ?
  • 151 / 67 / 0
07 maja 2022Stejar pisze:
O 00:24 po raz pierwszy wziąłem trochę ponad 2g GT i miałem lekkiego badtripa nad którym udało mi się w miarę zapanować. Jakoś po 7.00 trochę się zdrzemnąłem i od południa do teraz było nawet ok, jednak teraz czuję znów ogarniający mnie lekki niepokój, a jest już 20.30. Ma ktoś jakiś pomysł co mogę z tym zrobić?
Wyspać się. Miałeś przerwaną noc i do tego tripa który sam w sobie jest wyczerpujący, nic dziwnego że czujesz się jak się czujesz. Psychodeliki mogą sprawić że na drugi dzień czujesz się nieswojo, tym bardziej jak podczas sesji miałeś jakieś jazdy, it's normal bro.

Scalono — Catch
07 maja 2022Bradd pisze:
Dzięki za odp, sorki ale na szybko nie mogłem znaleźć odpowiedzi.

Ogolnie leczę się z uzależnienia od mj. Mam przez stany depresyjno-nerwicowe ogolnie jest coraz lepiej, powraca to falami raz na jakiś czas i pomyślałem żeby sobie pomoc microdosingiem psylo. I na testy wziąłem 2.5 g, bardzo przyjemny trip. Dużo rozkminić życiowych, empatia, obcowanie z naturą itp.
Na drugi dzień wstałem z depresja. Pomyślałem sobie ze dobra psylo majstruje z serotonina wiec skutek uboczny umiarkowanej dawki. Gorsze samopoczucie utrzymywało się jakiś czas plus nasilenie nerwicy. Tydzień po tripie chciałem zacząć microdosing. Wziąłem 0.3 z niacyna i lion’s mane. Zdjęło ze mnie to zupełnie złe samopoczucie, które tego dni milem słabe, po pracy od razu musiałem isc w kime oraz w pracy ciężko się myślało (mam prace umysłową). Na następny dzień znowu silna depresja.

I teraz do ludzi doświadczonych:
Myślicie ze to okres przejściowy i dalej próbować microdozowac czy dać sobie z tym spokój ?
Mikrodozowanie sobie odpuść, serio, jest przereklamowane a w dodatku często powoduje stany które opisujesz, takie specyficzne uczucie lęku i niepokoju podobne do bodyload na dużych dawkach.

Duże dawki mogą czasem powodować gorsze samopoczucie na jeden do kilku dni po tripie, nawet jeżeli podróż była przyjemna (zmęczona głowa + ubytek serotoniny), ale długofalowo powinno być lepiej.
Na twoim miejscu spróbował bym jeszcze raz ale na większej dawce (na początek zwiększ o 0,5g), dobra dawka terapeutyczna to taka która sprawi że nie będziesz w stanie rozkminiać tylko po prostu odpuścisz i popłyniesz z fazą przez psychodeliczną zupę, taki trip potrawią zresetować znerwicowany łeb, najlepiej robić to samemu w ciemnym pokoju.
Uwaga! Użytkownik Iacobus nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 7726 • Strona 663 z 773
Artykuły
Newsy
[img]
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką

Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.

[img]
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku

24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.

[img]
Przemycali narkotyki z Hiszpanii w sklepach i automatach paczkowych. Rozpoczął się proces

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces przeciwko trzem zatrzymanym i aresztowanym mężczyznom z Gdyni, Suszu i Bochni oskarżonym o przemyt narkotyków z Hiszpanii. Trafiały one do Polski za pośrednictwem firm kurierskich.