To ten sam critical 2.0 auto od dinafemu
Jedynie z tymi plonami jest randomowo, bo tak jak mówiłem, w jednej roślinie wyjdzie z 30g, a w drugiej ponad 100g.
Druga taka typowo komercyjna odmiana, która mi przychodzi do głowy to Amnesia XXL też od Dinafemu, tu już potrafi wyjść grubo ponad 100g z krzaka, moc również bardzo zadowalająca, jednak w tym przypadku działanie to typowa przewaga sativy. No i największy minus - jeśli chodzi o outdoor jest bardzo podatna na pleśń, dlatego trzeba niezwykle starannie wybierać miejscówki i o nią dbać.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi z 10% thc?
Ostatnio to rozkminialem i nie wiedziałem jak to ugryźć.Czy w gramie szybszy jest 10% thc?Czy roślina jest w 20%thc
Chodzi o zawartość procentową THC w kwiatach danej rośliny.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Wiem, że cały krzak nie łapie pleśni od razu tylko postępuje ona stopniowo
Critical paliłem ale Kush. Cholernie dobry temat, choć to jednak coś innego, niż 100% Critical'a w Critical'u.
A z tymi toppingami to podkreślałem, że coś (mam nadzieję, że coś) mi je wykonywało : )
Sam z siebie nie robiłbym toppingu automatowi 2 razy w tak krótkim czasie.
Jeśli tak to sarny mogły się połasić na kilka gryzów. Te cwane bestie mają kompletnie wyjebane na krzaki w okresie wegetatywnym, ale gdy tylko zaczynają się pojawiać kwiaty od razu chętnie coś upierdolą i zjedzą :)
Powiem więcej, czasami celowo czekają aż kwiaty będą bardziej dojrzałe, żeby potem przyjść na kilka dni przed harvestem i oszamać połowę głównego szczytu
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Jak są małe i jeden dzień maja za sucho to są conajmniej tydzień w plecy przynajmniej u mnie tak było ze nie podkreśleń przez 3 dni j dopiero 4 podlalem jedna sztukę i jest rozwojowo tydzień do tylu
Sezony wybaczają więcej błędów początkującym bo maja po prostu dłuższy okres wega
Generalnie marihuana jest łatwa w uprawie jeżeli ma się chęci zdobywania wiedzy ale automaty są trudniejsze od sezonów.
Nigdy nie sadzilem sezonów ale ze względu na krótki cykl życia automatów nie są one aż takie proste jak się wydaje.
Z perspektywy osoby, która na pełnosezonówkach zjadła zęby mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że tak, automaty są kurewsko łatwe dla początkujących. To prawda, że pełnosezonówki potrafią wybaczyć więcej błędów, ale jeśli robisz wszystko zgodnie z instrukcjami nie da się niczego zjebać. A jeśli przeprowadzasz na nich trening, którym mocno je stresuje robisz to tylko na swoją odpowiedzialność :)
Posadź kilka sezonów z rzędu pełnosezonowe odmiany i dopiero porównuj z automatami.
Aktualnie myślę tylko o automatach. Gdybym jakiemukolwiek początkującemu miał doradzać doradziłbym też tylko automaty.
Co nie znaczy, że są pełnosezonówki są mega trudne, ponieważ zarówno one jak i automaty to chwasty, które rosną w chuj łatwo :) Po prostu automaty > pełnosezonówki, w każdym aspekcie... No może te drugie wygrywają jedynie pod względem plonów, ale jestem pewny, że za kilka lat to się zmieni.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Sądzę, że mówisz tak, myślisz "uprawa mariuhuany" o fazie veg. Fakt, byle głupek może posadzić i przy odrobinie farta wyrośnie mu krzunek, może nawet wielki.
Jednak doprowadzenie go - przez ataki pasożytów, niedobory, choroby - do pełnego (albo przynajmniej znacznego) zakwitnięcia - zwłaszcza w warunkach polskiej - nie do końca przewidywalnej przygody - to już inna bajka.
Miałem wiele sezonowców, miałem jeszcze więcej automatów i te pierwsze olałem.
Fakt, że jak się wszystko uda i nikt nie odkryje spota, to plon jest pokaźny, ale łażenie prawie 6 miesięcy (fakt, że sativa) do krzunów, przebijanie się przez krzaki z litrami wody, nie, pierdolę.
Zwłaszcza, że ostatecznie Grapefruit Outdoor okazał się mniej sativowy, niż pewien automat, który doszedł w 2,5 miecha od nasiona.
No Criticalek się pięknie żywicą pokrył, może jutro wrzucę jakąś fotę.
Ale powiem Wam, że ta indica, co narzekałem, że liściasta - okazało się, że w gąszczu liści miała całkiem mięsiste i niemałe topy :D.
Dydol z tym, raz się żyje, mam nadzieję, że nie będę żałował. Zaraz Wam wstawię jej zdjęcia.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/b/b4ff22b3-bc93-43d4-bf78-85f2b72aec8b/20231019_020539.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250721%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250721T011602Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=2bae4fb488795a1891057ca90149b7c9b3f0986e5d96ff7328ab9689355bc2aa)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kidssmarthphoneaddiction.jpg)
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”
Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-453330.jpg)
CBŚP z Łodzi zlikwidowało dwa laboratoria syntetycznych narkotyków
Zgarnęli klofedron o wartości ponad 25 mln PLN.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.