TALK - Rozmowy [H]

[vart]

Odpowiednie S&S i masz niezapomniane przeżycia ;D albo grzana na maxa :P

[Syn Bozy]

myślę że raz na dłuuugi czas można sobie popatrzeć na te "chore haluny", mnie to bawi :D
czuję się trochę jak schizofrenik, opowiadając te niestworzone rzeczy które widzę, a ludzie koło mnie "tam nic nie ma, to nie istnieje" :P

[kubik]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Benzydamina w tym linku masz wszystko o benzydaminie, a co najważniejsze, że właściwość znane tylko w Polsce (bez kaczorów, Giertycha i innych pojebów), Jak polak chce to potrafi :-D

[Cleaner]

http://en.wikipedia.org/wiki/Benzydamine
piszą, że popularne w Polsce i Brazyli (tam mają tablety po 50mg)
ale, jeśli piszą to na angielskiej wiki to ludzie z usa i inni też powinni wiedzieć o tym, nie?
a na erowidzie nie ma ani jednego opisu z tego co wiem.

btw, to dziwny środek. jeśli zaczniesz się bać to haluny cie zjedzą nawet po 1g, jeśli się nie boisz to po 2g halucynacji jest co kot napłakał.

[Blefujesz]

Mnie zjadło 1.5g... nikomu nie polecam, tylko w dobrej ekipie która bierze z tobą, i nie w lesie, tylko w domku z lampką i przyjemną muzyczką. Tyle.

[Bill]

Mnie zjadło 1.5g... nikomu nie polecam, tylko w dobrej ekipie która bierze z tobą, i nie w lesie, tylko w domku z lampką i przyjemną muzyczką. Tyle.

Wszystko zależy od preferencji. Ja zarzuciłem ostatnio 2g, do tego 450mg dxm i 3 browary. Faktycznie samemu można się przestraszyć, dlatego warto mieć opiekuna, ale sam trip był bardzo pozytywny. Zaliczyłem bardzo realne halucynacje w otoczce magii i psychodeli, a na zejściu rozkminy na temat samego siebie, boga, świata itp.
Bardzo ciekawym przeżyciem było udanie się, na szczycie, do supermarketu i na szanty ;)

[Syn Bozy]

zmieniam swoje zdanie o benzie, już mi sie nie podoba

zjadłem 1,5 g bez ekstrakcji, zapijając podczas wchodzenia fazy ok 1,5 browarka. Na początku było nawet ciekawie (zaznaczam że dzień wcześniej jadłem 55 aco), oglądałem biegające pajączki, płonące żarówki które skrywały pod cienkim szkłem eksplozje ognia i inne ciekawe haluny. Nagle, ok 2 h po wrzuceniu urwał mi się film. Całkowicie trzeźwy byłem dopiero po ok 30h, niewiele pamiętam z tego co się wydarzyło ale podobno byłem agresywny, nieprzyjemny i awanturowałem się, próbowałem wyskakiwać do kumpli których znam od lat i którcy są dla mnie jak rodzina. Całe szczęście byłem na domku, a kumple wprawdzie byli zaskoczeni ale zdołali nademną zapanować.
Najgorsze było rano, gdy w miarę odzyskałem świadomość, a faza jeszcze nie zeszła - miałem wrażenie że wszędzie pod domem stoją psy (wyglądając przez okno widziałem conajmniej 50 samochodów psiarni) że moi starzy wiedzą o wszystkim i że mam ogólnie przypał życia. Strasznie długo nie mogli mnie przekonać że to był film, i że w rzyczywistości nic się nie wydarzyło. To było chyba najgorsze moje przeżycie pod dragach i juz NIGDY nie ruszę benzy po tym co mi zrobiła, mimo że pierwszy raz tak bardzo mi się podobał.

[Bill]

zjadłem 1,5 g bez ekstrakcji

:nuts:

[Syn Bozy]

:nuts:

tak wiem że dużo soli, ale bałem sie że zjebie ekstrakcje, a do apteki miałem prawie 30 km

[Bill]

]

tak wiem że dużo soli, ale bałem sie że zjebie ekstrakcje, a do apteki miałem prawie 30 km

Ekstrakcja jest banalna ;] prostsza nawet niż ekstrakcja antidolu
A walenie takich ilości soli .... brrrrrr