Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
Tutaj Hofman opisuje ceremonie z zażywaniem między innymi soku z salvi , wiem że jest on słabszy niż samo palenie extraktu ale mam problemy z osiągnięciem nawet drugiego poziomu i miałem nadzieję że przyzwyczaję swoje receptory spożywając sok z wyciśniętych liści .
QQQ pisze: miałem nadzieję że przyzwyczaję swoje receptory spożywając sok z wyciśniętych liści .
Nie udowodniono dotychczas zjawiska nazywanego przez Was 'przyzwyczajaniem, trenowaniem' receptorów. To bzdura.
Wiele współczesnych leków działa na receptory, takie jak mi, delta, czy kappa. I jakoś do należytego działania tych specyfików nie potrzebujemy trenować naszego ośrodka nerwowego. ;-)
Norberto pisze: Przedewszystkim jak się nie znasz to nie gadaj głupot.
jeszcze raz przepraszam.
gonzek pisze:Ehhh... Następny...QQQ pisze: miałem nadzieję że przyzwyczaję swoje receptory spożywając sok z wyciśniętych liści .
Nie udowodniono dotychczas zjawiska nazywanego przez Was 'przyzwyczajaniem, trenowaniem' receptorów. To bzdura.
Wiele współczesnych leków działa na receptory, takie jak mi, delta, czy kappa. I jakoś do należytego działania tych specyfików nie potrzebujemy trenować naszego ośrodka nerwowego. ;-)
cos jednak wisi w powietrzu bo na sagewisdom.org ten "boss" SD (nie pamietam jak sie nazywa) pisze m.in. ze dostal wiele wiadomosci od ludzi, ktorzy opisywali ze ich doznania po SD wzrastaly w miare czasu, czym byl bardzo zdziwiony. wyglada na to ze nawet jesli nie chodzi o receptory to istnieje jakis inny czynnik, ktory ulega uwrazliwieniu na salvinowrin. skoro to uwrazliwianie sie jez udokumentowane jako praktyczne odczucia sporej liczby ludzi, mysle ze jest sens w paleniu mimo slabych efektow i "cwiczeniu"
Stosuje wyższą temperaturę palenia, trzyma dym dłużej w płucach (z każdym paleniem się do tego przyzwyczaja), stosuje lepsze narzędzia.
Poza tym sądzę, że osoba x za każdym paleniem będzie dawkę zwiększać, bo przedtem nie było 'wystarczająco'. I koło się zamyka.
To jest moje zdanie; mogą być również inne czynniki.
nie wiem czy moge technicznie moge robic jeszcze cos lepiej, chyba raczej nie, wiec musza tutaj odgrywac role jakies nieznane czynniki - naukowcy do pracy !
apropo tego ze cos sie dłuzej pali a sa mniejsze/wieksz loty...
marihuana jak wiadomo nie powoduje tolerancji a ja i wielu moich znajomych stwierdza ze im czesciej i dluzej pali tym loty sa mniejsze...
Moze to jest ta sama zasada tylko ze na odwrót?
Czy taki susz jest tyle samo warty co susz kupiony na przykłąd na coffeshop.pl???
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Palenie z trzeciej ręki staje się z czasem coraz bardziej szkodliwe
Bierne palenie – narażanie osoby postronnej na oddziaływanie dymu tytoniowego – jest dobrze rozpoznanym zagrożeniem dla naszego zdrowia. Znacznie mniej wiadomo natomiast o „paleniu z trzeciej ręki”, czyli o sytuacji gdy dym z palonego papierosa już wywietrzał, a my wdychamy związki chemiczne, które po paleniu papierosów osiadły na ścianach, dywanach, meblach, firankach czy ubraniach.
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń
Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?
Czescy lekarze będą mogli przepisywać pacjentom grzyby halucynogenne
Mieszkańcy Czech cierpiący na depresję i inne choroby, na które nie pomagają tradycyjne metody leczenia, będą mogli korzystać z leczniczych grzybów halucynogennych już od przyszłego roku, informuje polski portal informacyjny TVP World.