No, to jesteś pierwszym odnotowywującym to. - surveilled
Reasumując- nie najgorsza(jednocześnie nie nachalna)stymulacja, lekka euforia. A jak z empatią? Pobudzeniem seksualnym?(możliwości są już opisane w tej materii- obkurcz naczyń krwionośnych zamieni nastolatka w osobę z zaawansowaną prostata pod tym względem :) ).
Euforia ja tam nie wiem, bo mieszałem z methiopropaminą raz to raz to i juz sie pogubilem co jakie ma, w sensie, że dobry mix na "full spid trip". Moje zalecenia: paczka methiopropaminy i 2 paczki kota, na zmianę kolejno w jedną dziurkę kreska kota w drugą methio co jakiś czas, pamietając, aby methio raz mniej od ethcat, co jakiś czas.
(nie mam wagi więc nie bierzcie na serio metryki, sypałem na oko domyślając się ile to może być)
For the record: Tolerancja zerowa, ostatni raz beta ketony jadłem 4-5 krotnie około rok temu i był to mef więc do niego będe się odwoływać.
Jako iż aplikowałem w pracy ;) postanowiłem zacząć bez szaleństw.
Na początek sniff ok 40 mg - delikatna stymulacja nic więcej. Po 40 min zawiedziony dołozyłem jeszcze 80 mg.
Na wejściu zaczęło się robić ciekawie, znane uczucie lekkości, sunięcia ponad powierzchcią znane z mefa.
Ładuje się dobry nastrój, micha sama się uśmiecha (Jednak nie jest to nachalne) . Jest wyraźnie dobre samopoczucie ze szczyptą euforii. Stymulacja podobna do opisywanej już wcześniej w tym wątku, dająca kopa ale nie nachalna, idealna do papierkowej roboty.(nie ma uczucia, że musze gdzieś isć, muszę coś zrobić)
No i dochodzi do tego empatia, jest ona mocno wyczuwalna i dobrze komponuje się z polepszonym nastrojem.
Więcej nie ładowałem bo skończył się mój dzień w pracy =)
Czas działania szacuję na 3-4 godziny z czego fajnie jest do dwóch. Zwała jest bez problemowa jednak pojawia się uczucie zmęczenia (co w sumie nie dziwi)
Podsumowanie:
Jeśli szukacie zamiennika mefa, czegoś co was pozamiata i rozpierdoli srogo się rozczarujecie.
Jeśli jednak szukacie czegoś do pracy (przy takich dawkach oczy wyglądały normalnie) ew raczkujecie w tym temacie to polecam. Stymulacja nie nachalna, dobry nastrój i nie najgorsza empatia będą dla was w sam raz.
Skrobnę coś jeszcze gdy przyjmę jakąś solidniejszą dawkę.
EDIT: co mi się przypomniało to to, że faktycznie niedługo po wejściu żołądek był ściśnięty i nie było mowy o dobrowolnym posiłku. Po 4-4.5 godz jednak wszystko było ok, wpierdzieliłem kolacje z dokładką ;)
Tagi do wyszukiwarki: etylokatynon farmakokinetyka inhibitor release agent noradrenalina norepinefryna dopamina katecholaminy
Źródło
Rothman, RB; Baumann, MH. "Therapeutic potential of monoamine transporter substrates". Current topics in medicinal chemistry 2006, Vol.6, Is.17: 1845–59. doi:10.2174/156802606778249766
Z tego co widzę po forach to podoba sie to ludziom zaczynającym przygodę z RC ewentualnie tym którzy sporadycznie zarzucają coś . Na Serotonine w jakimś stopniu musi oddziaływać i to chyba nawet w dużym bo znajomy ostatnio po zabawie z EthCat`em wrzucił 6-APB i wkurwił sie bo euforii nie doznał :(
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/zrzut-ekranu-2025-01-15-o-12.17.13.png)
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/globalimage.png)
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/bol-plecow-ekstrakt.png)
Ekstrakt z konopi wykazuje wyższą skuteczność niż opioidy u pacjentów z przewlekłym bólem pleców
Ekstrakty z konopi pochodzenia roślinnego zapewniają lepszą ulgę w bólu oraz inne klinicznie istotne korzyści w porównaniu z opioidami u pacjentów cierpiących na przewlekły ból dolnej części pleców – wynika z danych z badania klinicznego opublikowanego w czasopiśmie Pain and Therapy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sad_okregowy_w_legnicy.jpg)
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości
Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kambo.jpg)
Rytuały, narkotyki i przestępstwa seksualne. Są zarzuty dla fałszywego szamana
Mężczyzna z Gryfina (woj. zachodniopomorskie), Dariusz T. przedstawiał się jako uzdrowiciel, radiesteta, bioenergoterapeuta i praktyk kambo. Jego działalność, która miała pomagać osobom zmagającym się z traumami i depresją, okazała się jednak przykrywką dla niebezpiecznych praktyk i przestępstw. 62-latek oskarżony jest o przeprowadzanie "rytuałów" przy użyciu roślin psychoaktywnych i przestępstwa o charakterze seksualnym.