Że tak powiem, wysyłasz sprzeczne sygnały - w sumie nic mnie to tak naprawdę powinno obchodzić, ale jak to w końcu jest? :D
A żeby już było na temat, to najgorsza część detoxu od trawy to IMO spanie. Dopóki piłem, to radziłem sobie z tym za pomocą alkoholu, natomiast teraz nie jestem w stanie nic z tym zrobić. Wystarczy krótki, kilkudniowy ciąg (a palę tylko wieczorami), żeby załączyła się bezsenność i bardzo nieprzyjemne sny.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
mj paliłem ponad rok, ale nie leciałem przez większość czasu ciągiem, tylko popalałem dwa razy w tygodniu w weekend... ale oczywiście, jak było więcej wolnego od szkoły, to zaczynało się palenie i rzadko kiedy nie leciało mniej niż 0.5/day, w wakacje rekord 14 wiader (:o), nigdy nie zdarzyło mi się przepalić chyba że by zaliczyć do tego upalenie się aż do schiz i paranoi, którym mimo ich występowania zawsze byłem w stanie bez problemu się oprzeć.
Od jakiegoś czasu, po wakacjach przestałem już całkowicie walić wiadra, ponieważ zawsze mam wrażenie (żart oczywiście) że mam większą pizdę od niedotlenienia mózgu i umierających szarych komórek niż od samej baki. Mam kilku kolegów co rzuca/rzucało także zawsze miałem dobry dostęp do baki, ale mimo tego siłą woli udawało mi się nie wciągać w palenie 24/7. Dopiero teraz przed i podczas świątecznej przerwy mając dostęp do bardzo dobrej jakości baki i haszu paliłem ogromne ilości, non stop na piździe, ale nadszedł sylwester, nowy rok i uznałem że zrobię sobie detox razem z moimi ziomkami którzy również o tym pomyśleli i tak już mija 16 dzień bez baki.
Dopiero jakoś po minięciu 2 tygodnia całkowicie zniknął brain fog i większość negatywnych efektów palenia. Myślę że już po tym czasie nie ma szans żebym wrócił do palenia, szczególnie dlatego że do dorosłości zostało mi jeszcze pół roku i mam jak na razie 17, ale nawet jak będę miał 18 to będę palił co najwyżej jak będzie jakaś nadzwyczajna okazja.
Smażę od 1 liceum, a dziś już mam 23 lata. Od jakiegoś czasu bardzo źle się z tym czuję. Pustka, niewiadome myśli, zamuła, zdenerwowanie.. Największy detox mialem w wakacje 1 miesiąc, a potem się złamałem.
Chciałbym zrobić sobie przerwę, wrócić do treningów i biegania.. Najgorzej jest przez jednego kumpla, którego mamy w paczce... tzw. "zjarek" muszę się od niego uwolnić, bo zawsze jak wychodzimy na dwór, na spacer to kończy się na jarniu a i tak mam dług 150 zł i nie wiem skąd wezmę kase, bo nei pracuje przez zimę..
Dzisiaj robię kalisteniczny trening, pojde pobiegac, wypije duzo wody, zielonej herbaty i może poczytam książke. Nie mogę wyjść do tego kumpla, bo zajaram.. Jakies porady?
1) najważniejsza jeśli masz słabą wole - pozbądź sie zjarka !!
2) silna wola - niewielu ale zarazem wielu podjęło taka walkę i sie udało
3) Przyznanie sie najbliższym i co najważniejsze świadoma chęć pomocy
4) terapia
Ja mam za sobą 1,5 roku abstynencji które udało mi się wywalczyć dzięki pomocy kobiety,nieszczęśliwego wypadku który mnie dodatkowo motywował oraz ku**** ilości samozaparcia. W dniu dzisiejszym mija mi 4 dzień czystości po 1,5 ciągu dzień w dzień - ja wybrałem punkt nr 2....i tak długo jak będę sie tego trzymał i miał wiarę ze pomaga będę w nim trwał, jeśli zauważę ze coś się dzieje niedobrego to przeskoczę do punktu 4 i to myślę tyle.
Smoke so much weed, you wouldn't believe
16 stycznia 2019UJebany pisze:Walcze już z tym parę lat a mimo tego i tak zdarza mi się zjarać raz - dwa na 2 miesiące.Uważam, ze tak można ciągnąć i nie ma ciśnienia na palenie.Bardziej pale na spontanie.Spotykam kumpla, pytam się o haszyk, ma - palimy.Nie ma - nie palimy.Nawet jak spotkam się z palaczami to potrafię odmówić, żeby nie złamać tego palenia raz - dwa razy na 2 miesiące.Uważam, ze nigdy nie rzucę trawy na stale.14 stycznia 2019kloklo pisze: Będzie trzeba spiąć dupsko i raz na zawsze rzucić tego chwasta![]()
PS. Nie dawajcie miłośnikom zioła takich rad odnośnie bezsenności, że mają iść do lekarza po jakieś środki farmakologiczne (broń boże benzo) bo to nie są przecież opioidy/opiaty, że nie da się wytrzymać 2-3 dni. Trzeba po prostu wspomóc się naturalnie, np. melisą, szyszkami chmielu, passiflorą...
U mnie już mija ponad tydzień detoxu. Nie jest jakos bardzo ciężko chociaż 2x prawie się złamałam. Ale zawsze myśle, ze nie jestem sama i nie mogę być gorsza od Was :D
@szczypior_2005 Jak tam dajesz radę?
@VWitkacy Hej! Dasz radę! Zrób sobie przerwę od kolegi zjarka i skup się na sobie :) no i zapraszamy do wspólnego detoxu
Dasz rade, jak już tydzień nie jarałeś to z górki.Obierz sobie cel żeby np: jarać raz - dwa razy w miesiącu.Ja chyba dziś zajaram
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lajza.jpg)
„Adwokat od trumien na kółkach” i jego żona z zarzutami w sprawie narkotyków
Znany łódzki prawnik, nazwany przez media „adwokatem od trumien na kółkach”, ponownie ma problemy z prawem. Paweł K. został w kwietniu, nieprawomocnie, skazany przez sąd w Olsztynie za spowodowanie śmiertelnego wypadku na drodze z Jezioran do Barczewa. W wypadku zginęły dwie kobiety.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/paczkomatdomeyki.jpg)
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"
Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.