Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7691 • Strona 546 z 770
  • 153 / 41 / 0
Boisz się więc lepiej nie bierz. Jeśli już się skusisz to dawkowanie było na forum. Według mnie grzybki nadają się na wyjście do kościoła ewentualnie do pani Barbary co popuszcza szpary.
  • 2104 / 467 / 37
25 stycznia 2020Lubiacy pisze:
ja nigdy nie brałem psychodelików bo mam jazdę że mi tak faza może do końca życia zostać xD a więc do rzeczy
Ile tych grzybów na pierwszy raz żeby faza była mocna ale nie przygniotła i żebym miał jakiś kontakt z normalnością? najlepiej w gramach. Moja waga to trochę ponad 60kg jeśli ma to znaczenie.
A drugie pytanko czy np według was grzybki się nadają się żeby pójść sobie później do klubu, baru? Czy lepsza opcja będzie bawienie się w domu
Faza nie zostanie ci do końca życia, ten mit ma tyle wspólnego z prawdą ile 'książki' Sumlińskiego. Na 1. raz polecam jednak DOM, klub może przytłoczyć, zwłaszcza jeśli na imprezie większość klubowiczów będzie pod wpływem alkoholu. Na takie imprezy to nawet MDMA jest nie najlepszym pomysłem.
Lubisz koks?
  • 46 / 28 / 0
25 stycznia 2020Lubiacy pisze:
Dzień dobry.
Otóż jest taka sytuacja że naprawdę dobry znajomy zebrał i wysuszył grzybki McKennei, z tego co wiem to są to gatunkowo dosyć mocne grzybki, ja nigdy nie brałem psychodelików bo mam jazdę że mi tak faza może do końca życia zostać xD a więc do rzeczy
Ile tych grzybów na pierwszy raz żeby faza była mocna ale nie przygniotła i żebym miał jakiś kontakt z normalnością? najlepiej w gramach. Moja waga to trochę ponad 60kg jeśli ma to znaczenie.
A drugie pytanko czy np według was grzybki się nadają się żeby pójść sobie później do klubu, baru? Czy lepsza opcja będzie bawienie się w domu
Zupełnie zgadzam się z Imane, no chyba że miał na myśli DOM jako 2,5-dimetoksy-4-metyloamfetamina, to się nie zgadzam, że na pierwszy raz (nie no żart ;p)

Rozumienie, że "faza zostanie na zawsze", to jest taki mit pochodzacy od przeciwników jakichkolwiek substancji, które otwierają percepcję, zwiększają poczucie naszej integralności ze światem, a przede wszystkim wyostrzają nasze postrzeganie na sens i wartości naszego otoczenia. To jest wielkie niebezpieczeństwo dla ludzi, którzy lubią kontrolować innych pieniędzmi, stanowiskiem, siłą i władzą. Psychodeliki były niebezpieczne od kiedy zaczęły być używane w celu poznania siebie i świata.

Każde kłamstwo musi zawierać w sobie odrobinę prawdy. "Faza zostanie na zawsze" odnosi się do osób, u których może nastąpić ekspresja genów odpowiedzialnych za pojawienie się w danym momencie schizofrenii. Tylko to są induktory. Czy tak samo można się odnieść do tego, że np. umrze ci ktoś bliski i dostaniesz schizofrenii, to znaczy, że "nie możesz mieć bliskich, bo ci umrą i będziesz mieć fazę na zawsze"? Trzeba znać granice swojej własnej psychiki. Jeśli nie jesteś gotów coś wziać, to nie bierz. Z drugiej strony, jeśli zawsze bedziesz mieć przekonanie, że nie jesteś gotów czegoś zrobić, to nie przekonasz się, czy rzeczywiście jesteś w stanie to zrobić. Dlatego warto robić to powolnymi krokami. Tak w psychodelikach nie zarzucasz 5 lvl mocy psychodelicznej, tylko odrobinę. Sprawdzasz jak działa. Czy jest inaczej. Czy ci się podoba. Masz zabezpieczenie w postaci benzodiazepin w kieszeni. To pomaga.

Grzyby zdecydowanie nie nadają się do klubu. Można by rzec, że to nie ty kontrolujesz grzyby, tylko one cię kontrolują. Pójście do klubu to proszenie się o bad tripa. Obciążająca muzyka może być odbierana wielokrotnie bardziej. Może cię przytłaczać. Twarze osób mogą być demoniczne w świetle. Popsujesz sobie zabawę w klubie. Chociaż też trudno powiedziec, czy warto brać psychodeliki dla zabawy. Z ciekawości tak. Ale dla zabawy. Zdecydowanie nie. Z psychodelikami nie ma zabaw. Musi być okreslony cel. Nawet jeśli nie znasz tego celu - po co bierzesz, często jest to lekcją dla ciebie, że wziąłeś, bo nie wiedziałeś po co, a potem okazało się, że wyniosłeś z tripa jakąś wartość, której wcześniej nie dostrzegałeś.
  • 199 / 4 / 0
mam pewnie mega głupie pytanie, jest gdzies rozpiska ile mg psylocybiny wywoluje jakie mniej wiecej efekty? wszedzie gdzie czytam jest albo podana ilosc grzybów albo ich waga
  • 2104 / 467 / 37
Nie bez powodu podawana jest waga, bo nigdy nie wiadomo ile dokładnie psylocybiny masz w grzybach. Dawkowanie według wagi jest bardziej precyzyjne.
Lubisz koks?
  • 199 / 4 / 0
pytam ponieważ mam kilkadziesiat gram trufli z holandii gdzie teoretycznie jest 0.5-2% psylo i nie wiem ile gramow powinieniem wziac na pierwszego tripa grybowego(LSD juz probowalem i bylo ok)
  • 2429 / 581 / 155
25 stycznia 2020tinoss pisze:
Według mnie grzybki nadają się na wyjście do kościoła ewentualnie do pani Barbary co popuszcza szpary.
No to chyba albo nie brałeś grzybów, albo masz do nich zdecydowanie słabe/nieodpowiednie podejście.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 420 / 43 / 0
@Sipaszi
Możesz zasugerować się dawkami tej tryptaminy:
https://psychonautwiki.org/wiki/Psilocin
Jeśli masz stare trufle, źle przechowywane to załóż mniejszy procent substancji aktywnej.
Uwaga! Użytkownik vlkodlak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 153 / 41 / 0
02 lutego 2020taurinnn pisze:
25 stycznia 2020tinoss pisze:
Według mnie grzybki nadają się na wyjście do kościoła ewentualnie do pani Barbary co popuszcza szpary.
No to chyba albo nie brałeś grzybów, albo masz do nich zdecydowanie słabe/nieodpowiednie podejście.
Koleś pyta o podstawy, które były poruszane multum razy,dlatego zażartowałem sobie. Alleluja i do przodu.
  • 12 / / 0
Jadlem raz grzyby prosto z hodowli, gosciu miał w pokoju skrzynki z woda w tym kratki i to zawinięte folia i straszny gorąc w pokoju.

Na początek wzięliśmy chyba po 15g ale mnie to nic nie klepalo po 30 minutach wiec dostałem kolejna porcje. Grzyby było brązowe a na dole białe, jeśli je się łamało to robiły się fioletowe w środku, były to rożne wielkości i grubości od paluszka aż do parówki.

Dziwna była bomba siedziało się piło whisky jak wodę i paliło papierosy razem z filtrem hehe.
Po około 9 godzinach zaczęło puszczać odrazu na kiblu się znalazłem i potem wymiotowałem. Nie mogłem przez pare dni nic jeść bo miałem gardło wypalone a na ryju wyglądałem jak trup.

Radzę cię tego nie brać.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ
Posty: 7691 • Strona 546 z 770
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
„Lewe” recepty na opioidy i środki odurzające w paczkach

Prokuratura w Nowym Targu prowadzi dużą sprawę. Lekarz wystawiał „lewe” recepty na leki opioidowe, a ksiądz był jednym z odbiorców środków odurzających. To jedni z wielu zatrzymanych do sprawy osób. Nowotarska prokuratura prowadzi śledztwo, które dotyczy zatrzymanych z czterech województw, a także przerzutu środków odurzających za granicę.

[img]
Donald Trump podpisał ustawę rekryminalizującą produkty z konopi zawierające THC

Historyczny zwrot w amerykańskiej polityce konopnej. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę budżetową, która zawiera kontrowersyjne zapisy. W praktyce oznaczają one rekryminalizację konopi w USA. Nowe prawo uderza w tysiące produktów z THC, w tym popularne Delta-8. To radykalne cofnięcie liberalizacji, którą Trump sam wprowadził, podpisując słynną ustawę Farm Bill w 2018 roku. Decyzja zapadła po tygodniach paraliżu rządu. Izba Reprezentantów przyjęła pakiet w środę, głosami 222 do 209.

[img]
Rewolucja w Amsterdamie? Chcą zakazać sprzedaży marihuany turystom

Władze Amsterdamu chcą ograniczyć "turystykę narkotykową" i rozważają zakaz sprzedaży marihuany osobom bez meldunku w Holandii. Pomysł budzi jednak sprzeczne reakcje wśród polityków i przedsiębiorców.