mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
Psychiatryk.
Badania.
Było ciężko, pomimo, że byłem na lekach- pamiętam te absurdalnie MĘCZĄCE SNY- np. śniło mi się,
że ustawiam się z typem 2 osiedla dalej w nocy jak leje i muszę iść z buta bo jestem po alko a autobusy już nie jeżdżą.
Pamiętam tę PRZEOKRUTNIE męczącą podróż, taaaka misja, w deszczu, pieszo, w dodatku klient mnie pośpieszał że jak nie zdążę, to będzie po ch_ju. I ta niepewność, czy zdążę na czas :emo:
Od tamtego czasu nie mam odwagi więcej odstawiać, te sny mnie wykończyły człowieku ;/
Obecnie popalam strasznie mocarną indicę, zbitą, żywiczną, no cudo. Wyraźnie czuć, że jest w niej fpisdu THC i jeszcze trochę, taki kosiarz.
Ale do czego dążę- pomimo, że jakość to poezja, to schizy jakie się załączają na początkowym etapie są nie do ogarnięcia - koniec świata, apokalipsa w głowie, teorie spiskowe itp.
Tak więc bez 3 mocnych piw nawet do tego nie podchodzę
No i rozbudowuje w sobie ładną krzyżówkę, nawet nie wspominam o hajsach.
Jak próbuję wysiedzieć w domu na czysto, pojawia się psychiczny dyskomfort i lęki.
Kurwa, błędne koło.
Jak długo mieliście podobnie po odstawce, po jakim czasie puszcza niepokój?
01 lutego 2018Kodakblak pisze: Jak długo mieliście podobnie po odstawce, po jakim czasie puszcza niepokój?
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
Właśnie wtedy w psychiatryku się dowiedziałem o tym.
Diagnoza mnie tylko oddala od abstynencji
mj i alko to mój dywan, pod nim jest brud nawarstwiający się
od jakiś 12 lat, z czego 10 to jaranie praktycznie dzień w dzień.
To mnie tylko oddala od absty. I te sny, jak jakieś tortury psychiczne.
Pamiętam że kilka pierwszych dni było nawet spoko.
Absta trwała, doprecyzuję, około 10 dni.
Spoko, mówię.
Sny się pojawiły po jakiś 5 dniach. Ustąpiły dopiero po powrocie na stare ścieżki.
Nawet baki bez alko nie zapalę, więc piję codziennie. Łagodzi to schizy po upaleniu
hipochondryczne na przykład (jestem zdrów jak ryba poza alergią na trawy lol), albo spiskowe
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
Teraz znow poczekam do nastepnego zapalenia okolo 2 tyg.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Czy rzeczy typu leki/fobie/wstyd, ktore czlowiek palacy codziennie bardzo często odczuwa i charakter lekko schizowy u ludzi z zaburzeniami mialy poczatek ktory marihuana "obudzila" czy jaranie na dluzsza skale powoduje takie zaburzenia. Ja nigdy takich rzeczy nie podejrzewalem, gdyz wstydliwa czy lekliwa osoba nie bylem. Ale w sumie to juz sam nie wiem ..
trawa to wyciągnie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/betel-c0faedab2ce4409c9a96a39b09b1561b.jpg)
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat
Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pippismoking.jpg)
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity
Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.