Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 8908 • Strona 512 z 891
  • 1916 / 335 / 2
[mention]taurinnn[/mention] no tak, na spokojnie, jedyny skutek przesadzenia z fufem to był obrzydliwie paskudny ból głowy oraz rzyganie dalej niż się widzi. Fuf własnie taki jest, palisz/wciągasz (ehhh były trójkąty z fufem które się kruszyło i wciągało, [mention]Hexe[/mention] pamięta ten rarytasik :heart: ), jest super ale szybko schodzi, poprawiasz - to samo, poprawiasz - to samo, poprawiasz - zaczyna mdlić i te mdłości już nie przejdą, tylko będą męczyć aż się porzygasz. Ale samo działanie substancji było niesamowicie rozkoszne.

[mention]ok dexter[/mention] można poprawiać, ale UWAŻAJ bo morfina doustnie może się dość długo ładować. Wydaje się, że jest słabo a tu nagle bum. Nie wcześniej niż 1,5-2 godziny następna dawka którą chcesz poprawić.
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1008 / 204 / 2
To ja chyba jakiś dziwny jestem, ale nie wyobrażam sobie grzania na pusty żołądek. Szczególnie z rana, choćby mnie skręcało to po prostu muszę zjeść jakieś śniadanie, a dopiero potem puknąć majkę, inaczej po prostu źle się czuję i głód psuje całą fazę.

Co do FuF to paliłem te pierwsze maczanki, no i też mam podobne doświadczenia, ciągłe dopalanie w pewnym momencie powodowało bóle głowy i mdłości, a sama faza trwała może z 10 minut.
Ogólnie to był jedyny RC-opioid, którego próbowałem. Raczej trzymam się od nich z daleka i wybieram apteczne opio.
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1916 / 335 / 2
No z tym pustym żołądkiem to też nie miałem na myśli bycia na czczo, bo też zawsze jem śniadanie najpierw, ale u mnie to jest zupełnie inny "tryb ćpania", bo na tygodniu dopiero popołudniu mogę sobie pozwolić na ujebanie się, więc po prostu od 5 godzin przykładowo jestem bez jedzenia. Dla mnie to jest pusty żołądek i to miałem na myśli. Później aplikacja i dopiero szamka. Z rana jedynie cos tam mikrodosingu pójdzie żeby skręt nie złapał i tyle.

A co do fufa to też byłem przeciwny rc wynalazkom, ale fuf był godnym opioidem aby go spróbować. Tiofen fentanyl prawie nic nie działał, ulki nie próbowałem a to chyba było najlepsze rc opio ze wszystkich sądząc po recenzjach, ale też zajebiście niebezpieczne.
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1509 / 223 / 0
To już się robią posty na inny temat, ale tak, dokładnie pamiętam te fentowe trójkąciki z Kolekcjonera. Ależ to było piękne. Gdybym wiedziała, że za chwilę wycofają, to bym tego tak nie żarła jak pojebana bez przerwy. Przerobiłam w krótkim czasie chyba coś ok. 20-30 sztuk, nie wiem jaką gramaturę miała każda z nich, nie wiem jak bardzo "nasączone" były substancją, ale siekały szybko, a dobrze. Na sen (noddy), na ciepło i na piękno. W początkowej fazie działania po podaniu donosowym ścinało z nóg jak majka iv, a później już tylko przyjemność. :heart: Kuuuwa, [mention]guccilui[/mention], bydlaku Ty, po coś przypominał? :D

Dziwne w działaniu tego trójkąta (na mnie mojego kumpla; razem działaliśmy wtedy na prawie takich samych dawkach tych trójkącików na zmianę z morfiną, cały ciąg trwał łącznie dobre kilka tygodni, zdaje się) było to, że nie było po nim objawów odstawiennych. Wtedy waliliśmy większość tego, a mniej i rzadziej morfinę i skręta jakby... nie było. Gdy skończyła się trójkątna zabawka, to już "na poważnie" wróciła morfina i czasami oksykodon i dopiero po tym po kolejnych tygodniach oboje dostaliśmy skręta, którego ja zaleczam codziennie do dziś, ujebując się przy okazji, a on zbastował. Nie pierwszy, nie drugi i pewnie nie ostatni raz.

Tak, ten fentowy trójkąt był jedyny rc wart grzechu. Chciałabym go dostać jeszcze raz i sprawdzić jak sprawdziłby się jako alternatywa dla "klasycznych" opiatów.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 800 / 67 / 0
Zgadzam się z [mention]eth0[/mention] i sama to wspominałam już w temacie PST, że najlepiej jest aplikować morfine po posiłku - oczywiście nie jakimś ciężkim - gdyż wtedy zwiększa się jej biodostępność. To się tyczy przede wszystkim p.o.
A co do bycia głodnym przed strzałem, to jak człowiek jest na skręcie, to nie za bardzo przyswaja jakiekolwiek pokarmy i jedynie myśli o zapodaniu jak najszybciej majki. Ja staram się jeść śniadania, mimo iż to jest ten moment dnia, gdzie mi się skręt zaczyna. Ale raz miałam tak, że nie dałam rady nic zjeść, zrobiłam sobie strzała na "pusty żołądek" i dopadły mnie okropne mdłości, czego nie zaobserwowałam u siebie, jak zjem cokolwiek wcześniej.
"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."

I’m medicated, how are you?


Wszystko, co zostało tutaj napisane przeze mnie, to fikcja literacka i wymysł chorego umysłu.
  • 924 / 138 / 0
Ok dexter i jak wrazenia? Ile ostatecznie zjadles?
Ja po majce prawie zawsze rzygam jak cos wypije juz po strzale. Czasem i bez tego. Ale nie jest to nieprzyjemne.
Chyba ze jestem w ciagu. Wtedy nie rzygam wcale. Poza momentami gdy usiluje, nieudolnie zreszta, sie zdetoksowac, z racji dostepu, posiadania srodkow itp. sie nie udaje i wtedy podczas przerabiana...Fuj. Od razu mi niedobrze na tym skrecie, mdli, wymiotuje jakbym miala wnetrznosci wypluc, taką pianą czy czyms takim. Brrr. Wtedy byleby szybciej przywalic i przerwac tę męczarnie. Najlepiej jak jest ktos blisko kto moze pomoc i zamiast mnie przerobic :P
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 2429 / 579 / 155
Ivival, o cholera, rzygasz i po majce i na skręcie? :-/ Ja nigdy nie rzygałam po zarzuceniu (ani p.o., ani i.v.), jedynie przy pierwszych kilku razach mnie mdliło, za to na skręcie nawet pić nie mogłam.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1509 / 223 / 0
A ja to nawet lubię tę zabawę w przerabianie, ale przypał zaczyna się, gdy łapy się z podniety, z niemożności doczekania się i z deliry tak telepią, że co chwilę muszę je zaciskać i jedną dłoń przytrzymywać drugą. Wstyd mi wtedy przed samą sobą szczerze mówiąc.

Jedynie opio, po jakim się zrzygałam po podaniu pierwszorazowym to bupra. Czy iv, czy jak memlałam ten plaster, to rzygałam dalej niż widziałam. Oczywiście, że nie było to nieprzyjemne, takie obojętne w sumie, może nawet w stronę pozytywnego, bo wiedziałam, że ujebałam się jak trzeba.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 2429 / 579 / 155
Ja nie lubię rzygać, więc dobrze, że mnie po opio to nie dotyczy :-D
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 134 / 6 / 0
Ile majki p.o. trzeba zarzucic przy dawce metadonu 70mg. Zeby poczuc wejscie I mily luz ?
ODPOWIEDZ
Posty: 8908 • Strona 512 z 891
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume

Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.

[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.

[img]
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem

Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.