ODPOWIEDZ
Posty: 251 • Strona 6 z 26
  • 12503 / 2425 / 0
^
To już mój 4 sezon, kiedy zaczynam w czerwcu. Sensowny czas na start jest jeszcze tak do połowy miesiąca, max końca. Tak, to automaty i dojdą pewnie w sierpniu. Sezony też można sadzić (w ziemi jest kiełek Afghan'a, ale jeszcze nie wyszedł) - osiągają wtedy taki rozmiar M, ale to nie znaczy, że to mało. Wbrew pozorom nawet z mocnym treningiem może mieć spokojnie 180 cm, czy nawet więcej.

@Kobyszcze - to zależy jak często. Najdogodniejsza pora dla mnie to 12-15 i wtedy zazwyczaj odwiedzam. Do oprysku można wykorzystać taki dzień, jak dziś, czyli 80% zachmurzone, ale prawie bez deszczu. Co konkretnego masz na myśli? Ja myślałem o jakiś nawozach "doziemnych" ale jestem otwarty na ciekawostki.

Dziś pogoda taka średnia, choć wciąż niezła. Jakieś 20% czasu to słońce, a reszta czasu nieco zachmurzone. Nawet trochę padało, ale niewiele.
Po drodze na spot kupiłem 5 L ziemi do wysiewu z kokosem i przygotowałem trzeci smart pot. Mieszanka 3 ziem, dużo perlitu i delikatnie dolomit. Tym razem nie musiałem pracować w słońce - dużo przyjemniej.

Jak już wspominałem Afghan jeszcze był w ziemi - oczywiście musiałem delikatnie rozdłubać ziemię, żeby zobaczyć, jak się ma kiełek. Wyglądało na to, że OK więc spodziewam się jutro roślinki.
Wszystkim plastikowym doniczkom ochronnym zrobiłem więcej dziurek. W tym tempie mogą pod nimi rosnąć max do końca przyszłego tygodnia i muszę przedsięwziąć walkę ze ślimakami. Teraz ich nie widać - w zeszłym roku o tej porze już były więc pewnie jest za sucho. Za to pojawiły się kleszcze, których wcześniej na spocie nie było : / Nienawidzę sukinsynów.

A co posadzę teraz, jeszcze nie jestem pewny. Zależnie, czy się Aghan przyjmie. Potrzebuję przynajmniej jednej bardzo mostly indica więc jeśli się przyjmie, to mam w czym wybierać, a jak nie (odpukać), to NL auto.

Niedawno wróciłem z biegania, gdzie prawie wbiegłem na żmiję zygzakowatą, która chyba nie zdążyła się wycofać. Myślałem, że to jakiś patyk i dopiero tuż przed nią rozpoznałem. Krótkie spodenki więc gdybym nadepnął, to ukąszenie prawie pewne. Mam wrażenie, że fauna zaczyna przejmować tereny zajęte przez ludzi, bo są jeszcze dziki, bobry, kaczki, których wcześniej nigdy tam nie było.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 967 / 242 / 0
@jezus_chytrus
Skoro rozglądasz się za nawozami to na grow chciałem Ci poradzić Biobizz Fishmix. Ma tę dodatkową zaletę
że można go używać jako foliar spray. Działa bardzo dobrze, pomaga odzżywić rośliny i nadac im wigor.
Na początkach wegetacji , kiedy dziewczyny jeddnocześnie robią i korzenie i liście stosuję dość często.
Moje dziewczyny na early wegu kochają zapach ryb ;)

Drugi oprysk to Shigeki - Agrecol jest dystrybutorem. Tak wspaniały naturalny środek jest tak tani że to przegięcie ;) 10 procent alg i mikroelementy stosowane na liście są rewelacyjnym antystresem i impulsem rozwojowym. konopki jak kapusty zapier... ;)
Specjalnie pod ten środek opracowałem setup dzięki którym jestem w stanie opryskiwać liscie na flo bez opryskiwania topów, aby móc pomóc liściom walczyć ze stresem UVA/UVB.
  • 12503 / 2425 / 0
^
Rybny mix chodził za mną od kilku dni - oczywiście w sensie od jakiegoś producenta, a nie że chciałem zdechłą rybę wkopać pod roślinki. Sporo osób go poleca, a cena też bardzo przystępna (30 zł za 1 L). Mają też nawóz na kwitnienie (NPK: 2,0 – 6,0 – 3,5) więc od razu kupię oba.
Przydałoby się jeszcze coś na samą końcówkę (w sensie głównie potas). Do tego jeszcze jednak długa droga (choć z auto to może nie tak bardzo) więc na pewno coś znajdę.

Na outdoorze na szczęście nie trzeba martwić się o żadne stresy spowodowane słońcem (a przynajmniej ja nie słyszałem).

Widzę, że ten SHIGEKI (jak to się w ogóle czyta :)) to taki suplement diety - Ekstrakt z alg 10,0% Bor (B) 0,10% Molibden (Mo) 0,05% Miedź (EDTA-Cu) 0,05% Żelazo (EDTA-Fe) 0,10% Mangan (EDTA-Mn) 0,10%Cynk (EDTA-Zn) 0,10%. Faktycznie tani jak barszcz. Będę pamiętał.

Jedna z ziem, których użyłem miała na opakowaniu napisane, że jest z nawozem - ale zobaczyłem to dopiero na spocie wczoraj. Na szczęście znalazłem ów nawóz i jest to najzwyklejsze gówno (w sensie dosłownym), a nie jakieś niebieskie granulki. W sumie dobrze, niech tam się w ziemi zacznie coś dziać.

Mam nadzieję, że ten Afghan wyszedł wczoraj wieczorem lub w nocy. Jeśli dziś go nie zastanę, to już raczej po nim. Gdyby tak się stało, raczej zamówię jeszcze ze 2 pestki tak na wszelki wypadek.
A obawiam się, bo start kiełka na spocie to zawsze rosyjska ruletka. Teraz trochę żałuję, że nie zrobiłem, jak z automatami, choć może poczekam z wnioskami na wizytę.
  • 12503 / 2425 / 0
Dziś zgodnie z prognozą pogoda 10/10. 25 C i lampa od rana do nocy (się zapowiada). Kolejne 2 dni jeszcze cieplej.

Byłem na spocie, żeby sprawdzić, czy Afghan wyszedł z ziemi. Okazało się, że wyszedł i zajebiście. Jest pod przykrywką i ma wyraźnie wilgotno.
Pozostałe 2 auto idą bardzo ładnie póki co. Budują już kolejną parę listków i ściąłem im dzisiaj osłonki do połowy mniej więcej, żeby zaznały pełnego słońca (nie wiem, czy taki lekki filtr szkodzi i jak bardzo), ale i odetchnęły wreszcie.
Wokół 3 roślinek rozsypałem 1 kg soli - ochrona do pierwszego większego deszczu. W ogóle jednak nie widzę nigdzie tych dużych ślimaków pomrowów, a one robią największe spustoszenie. Widuję tylko takie maleńkie. Za jakieś 7-10 dni automaty powinny być już dużo mniej podatne na te mendy.





Wlałem im dziś nieco wody - najmocniej po bokach, żeby zmusić korzenie do szukania. Doniczkę z Afghanem potraktowałem tak, że wlałem jakieś 100 - 150 ml na osłonkę i zasymulowałem mały deszcz.

Byłem w tej innej części spota, o której wspominałem, że potencjalnie dałoby się tam uprawiać. Mam już pomysł - położę smart pot'a na odwróconym wiadrze z zeszłego roku i nawet gdyby woda wezbrała konkretnie, to na 90% nie sięgnie. Tam jest strasznie gęsto, ale wegetacja jest jeszcze niska. Zrobiłem tam dziś dużo więcej słońca i jeszcze poprawię. Będzie od rana do nocy właściwie.

Teraz pytanie do ludzi z doświadczeniem z automatami. Jak się ma ten podawany w opisach deklarowany czas od kiełka do zbiorów do naszego outdooru. Powiedzmy, że producent deklaruje 8 tygodni. Ile należy dodać w naszych warunkach? Zeszłoroczny auto TreinWreck (65 dni) wystartowany z kiełkowaniem 22 czerwca.
Kolejną roślinkę, lub 2 chciałbym zacząć tak, żeby doszła mniej więcej pod koniec sierpnia / początek września. Muszę mieć jakieś zabezpieczenie, gdyby (odpukać) były straty więc odpalenie kolejnych 2 ma sens. Może też nie być strat, ale np 2 auto krzaki okażą się karłami z plonem takim, "jakby ktoś dał mi w pysk" : )
Poczekam z decyzją jeszcze kilka dni. W grę wchodzi jeszcze późne posadzenie Blue Shaman'a, żeby był taki M.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 1100 / 273 / 0
Chrystusie, masz plan przeprowadzać na automatach jakieś procedury, typu topping?
Uwaga! Użytkownik 3ldritch nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12503 / 2425 / 0
Tylko LST. Takich rzeczy jak topping nie powinno się robić automatom. W ogóle topping jest dobry na photoperiod'ach indoor, kiedy sami decydujemy o długości wegetacji.
  • 1100 / 273 / 0
No właśnie różne szkoły są, jeśli chodzi o topping automatów, dlatego pytam co planujesz. Ja przy następnym siewie zrobię chyba eksperyment porównawczy jakiś.
Uwaga! Użytkownik 3ldritch nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12503 / 2425 / 0
@3ldritch
Jeszcze nie spotkałem się ze szkoła, która polecałaby topping automatom pod naszym niebem. Może indoor miałoby to jakiś sens, bo tam nie wliczasz słabszych dni w sensie pogodowym.
Moim 2 sezonom w zeszłym roku ślimaki zrobiły topping i nie powiem, bardzo ładnie się rozkrzaczyły, ale zaliczyły po drodze zastój prawie tygodniowy. Dla sezona to mało, ale dla automata 1 tydzień to w zasadzie game over, jeśli chodzi o dobry plon.
Oczywiście mogę się mylić.

A dziś znowu pogoda 10 / 10. 27 C i bezchmurne niebo. Do tego stabilny wiatr.
Na bieganiu postanowiłem wbiec na spot (znam "tajne" przejście, gdzie da się aktualnie suchą nogą), żeby sprawdzić, czy wszystko gra.
Roślinki wyglądają w porządku, choć WW auto ma lekko spuszczony 1 listek - wczoraj już miała. Jej zieleń jest też jaśniejsza od GC auto, ale to zupełnie inne geny.
GC wygląda wzorowo póki co. Oba automaty mają równe tempo więc nie zakładam jeszcze, że WW ma jakiś stres.

Afghan nadal rośnie i wyraźnie rozwinął się od wczoraj. Nie udało mi się jednak zrobić ostrej fotki.

Jutro ma być jeszcze bardzo ładnie, potem 2 dni nieco deszczu i znowu poprawa pogody. Długoterminowo wygląda to bardzo dobrze. Za kilka dni (do tygodnia), startuję kolejną auto pestkę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12503 / 2425 / 0
Dziś pogoda znowu znakomita, choć od połowy dnia straszy burzami. Przechodzą bardzo blisko i na radarze wygląda to gwałtownie, ale na szczęście ominęły moje miasto. Praktycznie 90% czasu było słońce więc to kolejny dobry dzień. Nie byłem wprawdzie na spocie, bo zupełnie nie miałem powodu. Niech im ziemia wyschnie, bo w najbliższych kilku dniach ma spaść nieco deszczu.

Dziewczyny mają dziś odpowiednio 9, 8 i 3 dni. Wydaje mi się, że tempo mają całkiem niezłe, choć do indoor nieco im brakuje. Być może wpadnę jutro na spot przy okazji biegania, to pstryknę fotki. Na pewno będzie już wyraźna druga para listków u automatów i mogą powoli nie mieścić się w osłonkach (zostawiłem tylko ścianki i to też do połowy).
  • 12503 / 2425 / 0
Byłem dziś na spocie i niestety coś zjadło Afghana - mimo pokrywki. Zapewne jakiś mini ślimak się przedarł.
Szkoda, ale mówi się trudno - lekcja (która to już) by nie startować kiełków na spocie.
Wystartowałem Blue Shaman'a, bo zwolniła się doniczka i przed chwilą zamówiłem 3 pestki Afghana. Zakładając, że dojdą w poniedziałek, to wciąż jest jeszcze czas na ładny plon. A jak jakaś zostanie, to na przyszły sezon.
Jutro wystartuję też kolejne auto, bo smart pot czeka gotowy.

Automaty były nietknięte, choć WW wygląda dziwnie. Jest dużo jaśniejsza w centrum i szczerze, nie widziałem jeszcze czegoś takiego. Może to geny, a może jakiś problem. Zdjąłem im te obrączki plastikowe, bo lada dzień rośliny stałyby się za szerokie.

GC wygląda za to bardzo zdrowo. Zieleniutka i pełna wigoru. Być może tej WW dolega zbyt wysoka wilgotność przez to zakrywanie. Zobaczymy, jak się sytuacja rozwinie. Najwyżej zrobi miejsce dla innego auto, bo mam w zanadrzu jeszcze 8. Jeśli ktoś potrafi to zdiagnozować, będę wdzięczny za podpowiedź. W ziemi są tylko 2 tabletki BioTabs więc to raczej nie nawóz. pH powinno być w normie, bo to świeża ziemia z dolomitem.

Co ciekawe ta pestka Blue Shaman'a od razu poszła na dno. Poszperałem w necie i jest to podobno normalna sprawa - zwyczajnie jest bardziej "zbita". Powędrowała po minucie na ręcznik papierowy.

Niedawno przeszła epicka burza, ale na szczęście bez gradu... Deszcz sam w sobie nie powinien niczego zniszczyć.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ
Posty: 251 • Strona 6 z 26
Newsy
[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów

Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.

[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.