primum non nocere
primum non nocere
ssri + amfetamina = ryzyko zespołu serotoninowego
SSRI (sertralina, paroksetyna) + kokaina - takie samo działanie jak koka alone
SSRI + mefedron - brak różnic
SSRI + bzp - różnica na plus to bardzo przyjemne halucynacje (wrażenie, że świat faluje)
SSRI + mdma - brak działania
SSRI + ścierwo - brak różnic
selegilina + mef - bardzo przyjemnie przedłużona, czystsza faza, zero problemów z sercem
Czytaj więcej na: http://talk.hyperreal.info/interakcje-s ... z2RzKg5UuO
poza tym, nie napisałam, że ssri + feta to pewny zs tylko RYZYKO, że może wystąpić. Ja pierdolę, co Ty w ogóle cytujesz... Jak chcesz kogoś zagiąć, to chociaż odwołaj się do publikacji naukowych, a nie posta osoby, która porównuje normalne działanie dragów do dragów na ssri. :moody:
primum non nocere
Z mojej wiedzy wynika to, że amf nie wpływa znacząco albo nie wpływa wcale na SER, dlatego nie mówimy tutaj o możliwości wystąpienia ZS. Najlepiej niech ktoś kompetentny to potwierdzi albo zaprzeczy temu; ja nie czytałem tych artykułów, ale pomyśl logicznie.
http://talk.hyperreal.info/amfetaminy-a ... 16046.html
Na prośbę użytkownika wstawiłem zdanie, którego zapomniał dopisać - Belial
mam okazję spróbować MDMA, ale trochę czytając wyszło na to, że SNRI + MDMA = jedno wielkie nic. ich mechanizmy działania wzajemnie kolidują, dobrze rozumiem? jeśli pominęłoby się poranną dawkę i wieczorem zarzuciło MDMA to zapewne i tak nie zadziała?
jeśli tak to co właściwie można czasem zarzucić, żeby działało i nie kolidowało?
dodam, że biorę wenlafaksyne 150 mg rano, kwas walproinowy 150 rano/300 wieczór.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cocaine-rotting-hides.ee7f25.jpg)
Zatrzymano oficera żandarmerii który kierował gangiem handlującym heroiną!
Policja w Portugalii zarekwirowała 1,5 tony kokainy od międzynarodowej grupy przestępczej, którą kierował kapitan żandarmerii z Porto.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.