TALK - Rozmowy [H]

[qiuru18]

że leczenie depresi nie moze opierać się tylko na jedzeniu tabletek...

Właśnie chyba masz racje niestety ,lekarz zmusił mnie do psychoterapii ..ale ja nadal nie jestem zainteresowanym tym czymś w stylu przyjaciela za pieniądze...Ja będę nawijał jak to Mi źle a Ona będzie Mi klepała głodne kawałki i pocieszała nieszczerze...bo za to jej płacą ...a przy tym myśleć ile zostało jej do końca roboty i co w domu ugotować na obiad

qiuru może jakiś stabilizator nastroju?

Tak tramadol w dawkach 200mg dziennie myślę że był by strzałem w dziesiątkę

bo takie wachniecia nastroju jak u Ciebie ....... jesli nie cpasz to ja bym powiedzial o tym lekarzowi

Moklobemid ma okres półtrwania 2h ......Tabletkę biorę dwa razy dziennie i właśnie po tabletce tak zajebiście jest z 3h i potem powrót do tego co było....mówię lekarzowi tak a on że co z tego przez dłuższy czas organizm nasyca się lekiem i nie powinienem widzieć różnicy....taaaa on wie swoje Ja wiem swoje
I tak się zastanawiam co dodać mam ok 40zł budżet miesięczny ...za 300mg Mobemidu płace 17zł
czyli tak myślę żeby fluxanol lub hydroxyzyne dołożyć (wspominam ją fajnie)
Albo zamienić to wszystko na Bupropion tylko właśnie nie wiem Jak on działa bo niedługo mi się rodzaje leków skończą i co psychiatra powie Mi że nie ma dla mnie lekarstwa ...a Moklo mógłbym kontynuować choćby na same zdolności intelektualne

[ooo the second]

@qiuru18 hey a ty probowales ze zwyklym prozakiem w jakiejs rozsadnej dawce ?

[Zdeblo]

200mg tramalu dziennie + 300mg moklo? Źle to widzę, podpowiem że za dużo serotoniny to nie jest za dobrze.

[aree1987]

qiuru może jakiś stabilizator nastroju?

Tak tramadol w dawkach 200mg dziennie myślę że był by strzałem w dziesiątkę

Myslalem raczej o jakims węglanie litu

[ksionc]

qiuru18
przecież zanim zacząłeś jeść moklobremid to byleś na pewnym dosyć skutecznym antydepresancie - klomipraminie prawda? radziłem ci abyś kontynuował leczenie tym lekiem skoro spisywał sie nie najgorzej zamiast znowu eksperymentowac z kolejnym lekiem

[qiuru18]

zamiast znowu eksperymentowac z kolejnym lekiem

Dla Mnie nie wynaleźli jeszcze takiego leku który by Mi pasował ...klomipramina była fajna ale dolegliwość z przewodu pokarmowego były zbyt dolegliwe

Myslalem raczej o jakims węglanie litu

Za dużo efektów ubocznych ..a później na starość to wszystko wyjdzie

hey a ty probowales ze zwyklym prozakiem w jakiejs rozsadnej dawce ?

Nie...po nieudanym braniu sertraliny chciałem paro dostać to lekarz powiedział ze nie ma sensu brać dalej z tej samej grupy (Srri)

[ooo the second]

ja bym Ci radzil wziasc sprobowac fluoxetine 20mg i pozniej jesli bedzie trzeba podniosl do 40mg i ewentualnie 60mg ... dlaczego ... nie wiem ale wydaje mi sie ze moze Ci spasowac a dziala zdecydowanie inaczej niz sertraline tak samo jak paro ... moja lekarka tez powiedziala phi skoro pan chce ta sertraline to prosze bardzo ale to jest to samo co prozak ... a gowno prawda i dziala calkiem inaczej wiec NIE UFAJ LEKARZOWI hehe :D KONTROLA NAJWYZSZA FORMA ZAUFANIA hehehe :D

[SuicideCommando]

U mnie już minął 3 tydzień na Moklobemidzie (2x150mg z rana i 1x150mg po południu) i mogę powiedzieć, że też mam niezłe wachadełko nastroju. Bywa tak, że rano czarne myśli, brak ochoty na cokolwiek, płakać się chce, a za kilka godzin w miarę normalne samopoczucie, nie żebym był szczęśliwy, ale tragedii nie ma. Wydaje mi się, że stabilizator pomaga (Depakine - kwas walproinowy) i hamuje nieco natłok myśli. Za tydzień idę do doca, zobaczymy co znowu wymyśli.

[qiuru18]

Ja stabilizatora nie mam ....ale myślę że to rzucanie to raczej przez stężania wynika ..też biorę rano i popołudniu to jakieś 7h odstępu 300mg a 17h bez leku ...spróbuję brać idealnie co 12 h o 7 rano i 7 wieczorem żeby razem z okresami półtrwania wychodziło jakoś równomiernie na dobę
a też tak masz że po tabletce czujesz pulsowanie w głowie ..z powodu noradrenaliny i zawroty głowy do tego
Bo u mnie jakieś dziwnie to jest, efedryna fajnie działała ...a ta noradrenalina z moklo jakoś dupnie

[SuicideCommando]

Wieczorem o 7 nie bierz, bo nie zaśniesz. Chociaż ja bym pewnie spał, bo na mnie słabo działa. Powiem Ci, że ja nie czuję żadnego pulsowania czy innych efektów ubocznych. Moje samopoczucie nie zależy tu od tego, czy właśnie zażyłem tabletkę. Szczerze mówiąc, to rano, gdy stężenie leku jest największe czuję się najgorzej.