myslisz ze przez codzienne jaranie nikt wokol ciebie nie cierpi przez to a ty wogole sie nie zmieniles nadal masz w huj wysokie ambicje... no ambicje mozesz miec ale z ich realizacja juz gorzej...
Dla mnie ćpun to taka osoba która wynosi sprzęty z domu kradnie i to wszystko po to zeby zdobyć dragi na złagodzenie ciśnienia lub bulu brzucha. Ja nieuwazam sie za ćpuna chociaz jaram sobie ziułko prawie codziennie to nim niejestem, jestem soba czy jestem zjarany czy nie i wcale niewynosze sprzetów z domu zeby zdobys "ESA".Ćpun to taka osoba która wpierdala Białego (władka) i inne huj*stwo a największe dno to tacy co wąchają klej bądz smażą Helenke ĆPUNY!! ]
Kurwa, co za żałosne usprawiedliwianie się przed samym sobą - "Nie jestem ćpunem bo palę tylko trawkę, ćpunami są ci którzy wpierdalają władka/hel".
Ciekawe, że ja znam/znałem ludzi którzy palą X lat i zdążyli powynosić już wszystkie części z kompa żeby mieć hajs na pare gramów trawki, palą dziennie po X gram i bez zioła nie funkcjonują, jak nie są najarani to się nie da z nimi dogadać.
Pozdrawiam, ćpunie.
Ja np. jaram codziennie, nawet kilka razy dziennie jak mam materiał. Potrafię tak ciągnąć 2 - 3 miesiące. Kończy mi się i nagle nie muszę jarać. Wtedy to palę okazyjnie 3-4 razy w miesiącu, a potrafię wytrzymać też kilka miesięcy. Wiem, że nie każdy potrafiłby tak. Wiadomo, że każdy jest inny. Są też różne substancje. Jakby człowiek przez pare miechów ładował dzień w dzeiń opiaty np to chyba trudno by mu było bagle nie zapodać. I jednak dla mnie uzależnienie od jarania to kwestia psychiki. Masz sałbą to się "uzależniasz" (wmawiasz sobie że musisz palić) od zioła. Natomiast jak człowiak telepie po np. dłuższym waleniu makiwary, czy czymś innym np. do nosa nop to chyba to nie jest wmawianie sobie: że se musze zapodać.
Troche pomotałem. Nic, mam nadzieje że zrozumiecie moje spojrzenie na ten problem. :)
Sprawa uzaleznienia od zielska to chyba faktycznie zupełnie indywidualna sprawa i faktycznie chyba sie rozpędziłem. Ale chodzi mi o to, że jeżeli ktoś twierdzi, iż nie bierze fety, czy helu, tylko popala trawkę, to nie ma możliwości zostania ćpunem. Moim zdaniem to błedny tok myślenia.
Wygląda na to, że w poprzednim poście źle to ująłem.
Powoli dochodze do wniosku, że życie byłoby lepsze, gdyby nie było subt. które zmieniają świadomość. W większości przypadków, są one pewnym czynnikiem, który odgrywa często główną i bardzo istotną rolę w schodzeniu na tzw. manowce. Biorąc pod uwagę statystyki, to jakby nie patrzeć troche paradoks, że coraz więcej ludzi podejmuje ryzyko, i zaczyna brać dragi. Pokazuje to, nic innego jak bardzo ludzie są zdeterminowani, a wręcz zdesperowani, żeby osiągnąć szczęście. Liczą, że nie wjebią się jak większość, że im także się uda wykorzystać dragi z głową jak garstka osób w rodzinie ćpnuów. Pokazuje to też, jak bardzo jesteśmy zagubieni w dzisiejszych czasach i niestety nic nie wskazuje na to, że się coś zmieni.. smoutne to troche.
PS.
Nie ma czegoś takiego, że sobie wkręcasz, że musisz palić codziennie, tak myślą chyba tylko debile :nuts: . To dobry przykład usprawiedliwiania siebie, o którym wyżej pisałem.
Pozdrawiam wszystkich ćpunów ;-)
Ja nie myslalem o mozliwosci wjebania, tylko ciekawosc mna kierowala... zreszta takie substancje towarzysza ludzkosci od nie wiem ile a co nielegalne tym lepiej smakuje, bo niedostepne dla zwyklego "zjadacza chleba" i tak sie kreci...
Sam kiedys myslalem podobnie jak @Bimbacz (nick w pelni kompatybilny z poczynaniami :-D ) ze ziele to nie uzaleznia jest OK o huj sie mnie czapiaja wszyscy wokol itp...
Ja szukam tego zlotego srodka chciaz po czesci, realizujac swoje zyciowe plany, bo ziele dalo mi troche ukojenia, nawet moge powiedziec ze wyleczylo z nerwicy.
cala dyskusja sie kreci, bo sie kreci ale nie ma definicji tego slowa, bo to okreslenie potoczne przez laikow.
Cos jak pijak, mozna nazwac tak kogos co nie znaczy ze jest uzalezniony od alkoholu.. ja tak to odbieram
To jest okreslenie potoczne, pod ktore mozna wciagnac wszystko... Zreszta kazdy sie wkurwia jak jakis laik pojedzie nas od cpuna tylko dlatego ze myslimy inaczej, mamy swoj poglad niezgodny z czyjims przekonaniem...
Ja z tym sie spotkalem :-) Ale maialem za soba troche osob, ktore i tak potwierdzily moja racje. I to niewazne kim jestem.
Powoli dochodze do wniosku, że życie byłoby lepsze, gdyby nie było subt. które zmieniają świadomość. W większości przypadków, są one pewnym czynnikiem, który odgrywa często główną i bardzo istotną rolę w schodzeniu na tzw. manowce.
Ćpać(brzydkie słowo wyrażające branie narkotyków) - narkotyzować się(słowo wyrażające branie narkotyków).
tak samo jak:
Dziwka(słowo obrażające kobiete która jak nazwa wskazuje sie sprzedaje) - kobieta do toważystwa(no poprostu ładnie powiedziana dziwka)
hm...??
Legalizować? Tak, ale pod pewnymi obostrzeniami. marihuana nie powinna być dostępna jak bułki i mleko, raczej tak jak alkohol – w specjalnie do tego przeznaczonych miejscach, sklepikach. Dlaczego? Przede wszystkim po to, żeby zlikwidować czarny rynek i utrudnić dostęp nieletnim. Poza tym zarobi na tym budżet państwa. No i jest to szlachetna roślina, z której można robić papier, materiały, nawet ocieplać nią domy. Przecież to absurdalne, żeby zabraniać rosnąć roślinie.
To tylko prosta nomenklatura (tak to się nazywa?).
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/uber-eats.jpg)
Kurier Uber Eats myślał, że wiezie burrito. W środku była marihuana
Wyobraź sobie, że realizujesz zwykłe zamówienie jako kurier. Odbierasz paczkę z jedzeniem i ruszasz w drogę. Nagle czujesz dziwny, bardzo intensywny zapach marihuany. Dokładnie to spotkało kuriera Uber Eats w New Jersey, który zamiast meksykańskiego przysmaku, nieświadomie transportował zioło.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/fabrykaklefedronu.jpg)
Kieleccy policjanci zlikwidowali fabrykę klefedronu w powiecie sandomierskim
W minioną środę kieleccy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej współpracując z Biurem Kryminalnym Komendy Głównej Policji oraz kontrterrorystami z Kielc i Radomia przeprowadzili realizację, która doprowadziła do likwidacji dużej, fabryki produkującej klefedron. W sprawie zatrzymano 32 – latka, który najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/narkotestypolicja_0.jpg)
Leki na ADHD i medyczna marihuana a testy drogowe. Czy testy rozpoznają źródło substancji?
Czy zażycie niektórych leków może skutkować oskarżeniem o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków? Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, Stanisław Trociuk, zwrócił się do Komendanta Głównego Policji z pytaniem, czy używane przez funkcjonariuszy testy narkotykowe potrafią rozróżnić substancje aktywne od leczniczych. Odpowiedź Policji nie rozwiewa wszystkich wątpliwości – zwłaszcza w kontekście leczenia ADHD czy terapii z wykorzystaniem medycznej marihuany.