TALK - Rozmowy [H]

[*chemisphere*]

Nazwa - X.....Skarabeusz
Kolor - Zolty,nakrapiany piaskowym/kryształki
Ksztalt - Trojkat/Piramidka
Kupione- Malopolska
Kiedy - Grudzien 2008
Sp/p -2szt,jedna polknieta,druga rozgryziona
Opis - Wszamane 2szt okolo 22:30,smak slodka goryczka,anyz! Wczesniej sprawdzane Marqisem/testerem z wynikiem MDMA .Wejscie po okolo 45min.Sympatyczny Szok! Seroto-Potop! Wejscie jak skok do cieplej wody na basenie...ciary!euforia,empatia,love! Wrazenie powrotu do dziecinstwa (mam 6 lat)..Cudnie!
Apogeum fazy o 24:00 przy swistach ogni sztucznych..prawdziwe rrrriiiiooooonnnn! Szczena lata yyyrrrryyrrrrr!
Mdma+Speed...XTC!!!
Ocena - 9/10

Ponioslo mnie aby dodac ten opis ,poniewaz to byl rarytas wsrod tych gowien piperazyn.
Kto mial okazje probowac...FART! okolo 100mg mdma i szczypta speed'a w 1szt.

[łajtajtaj]

Nazwa: Panny
Kolor: niebieskie
Kształt: okrągłe
Logo: kobieta
Kupione: Zachodniopomorskie
Ilosc: kupionych 9 zjedzonych: ja pół, mój chłopak 1,5 kolega 1

Beznadzieja totalna. Kupiliśmy je nad morze i wczoraj wzięliśmy na spróbowanie. Rok temu mój chłopak je jadł mówił, że były dobre takie spokojne ale fajne. Coś jednak czułam że będzie nie tak dlatego zjadłam tylko pół i całe szczęście. Zjadłam rozkruszone. Najpierw szczeka mi trochę latała i zimno mi było. Czekałam aż zacznie mi się wszystko podobac i zrobi się miło, a tu wielkie G. Wyszliśmy na dwór wzięliśmy trochę baki. W drodze z kolega już doszliśmy do wniosku że jest coś nie tak żołądek palił i trochę mdliło. Zaczęłam miec odruchy wymiotne, ale zero spawa. Kupiliśmy picie. Jak doszliśmy na miejscówkę to się zaczęło. Nagle mój facet gdzieś poszedł okazało się że wymiotowac. Poszliśmy trochę pochodzic później kolega zaczął wymiotowac pianą. No jakaś masakra dwa plusy tylko że był nawet dobry humor jednak na trzeźwo potrafię miec czasem lepszy. Znalazłam sposób żeby nie myslec o wymiotowaniu to gadałam jak katarynka i towarzyszyło mi cały czas uczucie gorąca i zimna na przemian. Najgożej jak wróciliśmy do domu mojego faceta dostałam odruchy wymiotne ale zero spawa męczarnia. Zostałam u niego na noc bo nie chciałam spac u siebie sama w domu. I tak pół nocy miałam nie przespanej. Rano na zajeździe było mocniej niż na tej chorej fazie.

Trochę plusów uśmiech, fajnie się chodziło.

Minusy wymioty, :kotz: trochę zamazany obraz co drażniło, lekkie zawroty głowy, lekka panaroja i ospałośc na przemian z pobudzeniem.

Ogólnie strata pieniędzy, czasu, dnia i zdrowia. :wall:

[Pixi]

Nazwa: Znak zapytania - "?"
Kolor: niebieski
Gdzie kupione: dolnośląskie
Kiedy kupione: czerwiec
Sposob przyjecia: dwukrotnie po 2 doustnie

Opis dzialania:

1 raz: nic
2 raz: wymioty, potem nic

Ocena dzialania: 0/10

[Trantigne]

Nazwa: Mitsubishi
Kolor: Jasny braz wpadajacy w kremowy
Kształt: okragly
Logo: Znaczek Mitsubishi
Gdzie kupione: Slaskie
Kiedy kupione: Styczen 2008
Sposób przyjęcia: doustnie
Opis działania: ciezko powiedziec co to bylo, efektow praktycznie zero. Feta raczej to nie byla, bo bralem o 18 a poszedlem spac ok 1 w nocy (czyli jak zwykle). Ale dostalem za free, wiec sie nie wsciekam.

[Hegemon_Krwawy]

Noname
Zielone
Okrągły, regularny
brak
Lubuskie
11.07.2009
Doustnie, dwa na raz, pogryzione
Przyjechałem na stare śmiecie, spotkałem znajomych, gadka-szmatka: ten siedzi, u tego to, ten ma to... A piguły? A są! 8-( A dobre? No takie całkiem. To poproszem 10. I wziąłem. I było warto. Kółka na MDxx zdecydowanie.
7/10 - nie najmocniejsze jakie jadłem, no ale na takim bezrybiu taki stan utrzymujący się tak długo po 2 sztukach, bez zbędnych spidów i psychodeli to sama słodycz.
Oby takich jak najwięcej
Cena - 7zł/sztuka.

[Maskaradore]

ROLEX / KORONA / UAPKA / HEYAH ch*uj z nazwą
RÓŻOWY
SZTUK 2 naraz
WLKP
Pewnie były już recki - mega mega gówno. Wcześniej spożyte z alko nic nie podziałały. Teraz 2x na pusty żołaj i 30 min lekkiej bani, trochę euforycznej, trochę na gały - na granicy placebo.
OCENA: 1+

[spunhlej]

nazwa : Mickey Mouse

kolor: niebieski

kształt i konsystencja : okrągłe, zbite

logo : myszka miki robiąca loda

pochodzenie : Edynburg

skład : MDMA + coś jeszcze :)

cena : 2gbp

ocena : 8/10

ilość : dwie naraz/po dwóch godzinach jeszcze jedna - połknięte, nieprzegryzione.


Opis: Po miejscowych Batmanach miałem na jakiś czas dość piguł - wszystko na BZP, bardziej muli i rzyganie, niż dobra bania. Gdzie oldschoolowe czasy dojebanych wiśni polskich, czy choćby miejscowych 'smajli' wypierdalających po dwóch dropsach na orbitę.

Kawaleria nadciągnęła z dość niespodziewanej strony, dumnie lśniąc niebieskim kolorem, pozwoliła się połknąć na próbę w ilości sztuk dwóch.. i wystarczyło :) Piękna bania, trzyma długo, po dorzuceniu następnego podtrzymanie fazy. Ładują się dosyć długo - ok. 1h-1.5h, ale warto poczekać - dają radę :)


na miejscowe standardy 8/10, na polskie 6/10 - żarło się lepsze :)

[shroom joker]

Nazwa: grzyby
Kolor: jasno niebieski
Kształt: klasycznie okrągłe
Logo: z jednej strony muchomor z trzema kropkami, z drugiej przedziałka. Wszystko porządnie wytłoczone.
Gdzie kupione: stolica
Kiedy kupione: koniec lipca br
Sposób przyjęcia: 4 doustnie, na raz
Opis działania: początkowo lekki bodyload, po jakichś 40 minutach zaczęły się pierwsze wizuale, oddychanie i takie tam, po 1,5h rozkręcone na dobre, wizuale jak przy 2mg DOC, typowo fenetylaminowe. Zero euforii, zero przemyśleń, muzyka tylko z początku trochę porywała a tak to bez rewelacji, stymulacja lekka i przyjemna, do opanowania. Trochę śmiechu. Kutas zmniejszony. Po 3h zaczęło wyraźnie słabnąć, zeszło do końca po 6-8h.
Ocena działania: jak na to co jadłem ostatnimi czasy w kołach (piperazyny albo dxm :wall: ) to zajebiście, jednak odczułem zawód bo spodziewałem się Tryptaminki jakiejś. 6/10
Dodatkowe komentarze: Tak jak mówiłem, z opisu działania od nieogarniętego kolegi zacząłem sobie marzyć że to jakiś 5-MeO-DiPT albo 4-AcO-DET, a okazało się to 2C-*, najpewniej 2C-B. Jako analog XTC nie da rady, jako analog ciekawych psychodelików też lipa. Słyszałem że ktoś przywiózł z holandii pake tych talerzy i teraz je spuszcza, szczerze to nie wierzę żeby to było zagraniczne. Dostępne na bródnie. Ja dałem po 15 pln sztuka, przy ośmiu. Z tego co wiem to nie chciał zrobić taniej przy żadnej ilości, nie warte ceny jak dla mnie.


Nazwa: stopki/łapki
Kolor: jasno żółty
Kształt: okrągłe
Logo: wytłoczone coś co wyglądało jak ślad stopy na piachu
Gdzie kupione: stolica, bródno
Kiedy kupione: połowa lipca br
Sposób przyjęcia: 3 doustnie, na raz
Opis działania: ładowały się długo bo z 1,5h, średnia stymulacja, nie była nie przyjemna,nie czuło się na sercu. Lekka euforia, co jakiś czas lekki przyjemny dreszczyk, głównie przy muzyce. Gadka się kleiła świetnie, na wszystkie tematy. Strasznie dużo pocenia się, w pewnym momencie bałem się że się przegrzeje. Po 7-8h zaczęły dopadać bóle brzucha, skończyło się 3 szybkimi bełtami. Oczy wyjebane, ale reagujące na światło. Zeszło do końca po 10-12h, bezsenność została przez 2 dni. Bez większego zjazdu.
Ocena działania: lipa, lipa, lipa choć dobrze że nie dex. 4/10 za zajebistą gadkę i miły początek.
Dodatkowe komentarze: moim zdaniem jakaś tam piperazyna czy miks piperazyn. Jak dla mnie chujówka, ludzie w okolicy się podniecają. Za handel piperazynami i dexem w pigółach powinna być kara śmierci

[synoptyk]

Nazwa: mistubishi
Kolor: zielony
Kształt: okrągłe, średniej wielkości
Logo: mistubishi
Gdzie kupione: lubelskie
Kiedy kupione: 8 sierpnia
Sposób przyjęcia: pół przez nos i drugie pół połknięte
Opis działania: weszła bardzo szybko bo po kilkunastu minutach już czułem jej działanie, co tu pisać, nogi same tupały, ręce same latały, zero fety bo normalnie zasnąłem, euforia, wreszcie jakieś normalne prawdziwe taby z MDMA albo czymś podobnym, trzymało mnie koło 4h
Ocena działania: 7/10
Dodatkowe komentarze: przed zapodaniem wypiłem 3 mocne piwa na szybkości, najarałem sie i już byłem nawet wstawiony, ale taby naprawdę godne polecenia

[Fasolkaaa]

Nie jadłam, ale mogę jedynie przestrzec przez jedzeniem
Nazwa: brak
Kształt: okrągłe
Logo: brak
Kolor: ciemno brązowe
Gdzie kupione: łódzkie
Kiedy: 1 sierpnia
Sposób przyjęcia: doustnie
Działanie: dwóch kolegów :kotz: , jeden dostał drgawek po czym odwieziono go do szpitala na sygnale na płukanie żołądka uprzdnio podawszy "coś", żeby przeszły drgawki. Nie wiem co to było, ale zaznacze, że tylko kolega z dragwkami pił alkohol przed zjedzeniem, więc podejrzewam, że całkiem możliwe, że to jakiś mix leków czy innego chujstwa. Dil (jak każdy dil) obiecywał, że panowie wyskoczą z butów i jeden o mały włos nie wyskoczył z nich na zawsze. Z tego co wiem to spora liczba osób tak na to ścierwo zareagowała, więc uwaga.
Ocena: kolega co trafił do szpitala daje -100....