Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
19 października 2020TymekDymek pisze:
Czosnek - mniej DXO
Pieprz czarny - więcej DXO
Grejpfrut - wysyca oba enzymy, ale w takim stosunku, że będzie więcej DXO.
1. Ile tego pieprzu trzeba i kiedy przyjąć?
2. Słyszałem różne opinie, że czosnek to dobry tylko jak ktoś ma tolerke. Inni mówili że biorą raz na x, a wyczuli zmianę działania. Co w takim razie może zrobić osoba biorąca te, powiedzmy, 3 razy na miesiąc?
3. Słyszałem też, że mniej DXO to lepszy set do bycia z ludźmi, czy gdzieś na zewnątrz. Co myślicie?
Mam do zjedzenia 450mg
1. Zjadam 45mg i ząbek czosnku
2. Półtora godziny później zjadam 105mg i kolejny ząbek
3. Gdy już czuję działanie powyższych dawek, zjadam 300mg i kolejny ząbek
Tu już by były potrzebne badania na ile taki kawałek czosnku enzym wysyci, jak to jest czasowo, itd.
Wszystko jest w temacie podpiętym "10 kwestii zanim spróbujesz DXM". Muszę ten temat trochę uaktualnić, dzisiaj może po robocie się za to może wezmę.
Koniec końców zasada jest prosta: więcej DXO to tripy w samotności ze słuchawkami i w łóżku, a mniej DXO to jak ktoś lubi latać na 3 Plateau nocą po mieście rzecz niezbędna. Czosnek dobrze się też sprawdzi do wspólnego dekszenia, żeby się aż tak mocno nie odklejać.
Na przyszłość na takie problemy polecam lewocetyryzynę, ostatnio trafiłem 10 tabletek po 5mg za 10zł bez recepty (niektóre preparaty z l-cetyryzyną są na receptę), ale nie pamiętam nazwy. Jak ćpałem codziennie kodeinę to wszystko przestało pomagać, chyba że po kilka tabletek już, a lewocetyryzyna dalej po 5mg dawała radę.
Desloratadyna to czynny metabolit loratadyny więc powinna działać bardzo podobnie.
Jeszcze jutro dla pewności i świętego spokoju zjem jedną tabletkę tego specyfiku żeby sprawdzić czy aby na pewno nie powoduję to samo z siebie reakcji alergicznej.
Wiem paranoid mode on ale mój ostatni trip był baaardzo nie przyjemny przez to że zapomniałem o standardowej dawce Aviomarinu przed dekszeniem
Trip na dworzu czy w domu?
600mg raczej nie zrobi żadnej szkody w organizmie przynajmniej trwałej.
Przyjęło się żeby nie przekraczać 1500mg ale znalazły się osoby które przekroczyły tę dawkę i nic im się nie stało jednak radzę uważać i nie polecam tego robić.
Co do miejsca w którym tripujesz to kwestia indywidualna. Większość woli w domu ale znajdą się też tacy którzy nie wyobrażają sobie tripować na deksie w łóżku. Ogólnie lepiej w domu mniejsza szansa że coś odjebiesz.
No i tak jak miałem żołądek w miarę już dostosowany do dekszenia (co robiłem naprawdę rzadko) i mogłem zjeść co godzinę np 75+150+360mg, zapijając colą i mając jakieś tam nudności tak teraz - ni chuja, zero deksa.
Po grzybieniu zostało mi 10/20 tabletek.
Zjadłem sobie 6szt po ponad tygodniu czystości, żeby sobie podbić marihuanę. Dwie godziny nudności, okropne uczucie... Zjadłem 90mg, a czułem się o wiele gorzej, niż jedząc 300 pierwszy raz w życiu. Rzygałem w opór.
Pozostałe 4 tabletki zjadłem sobie "tak o" i zapiłem colą, która zawsze mi pomaga. Autentycznie po marnych 60mg miałem trzy godziny nieprzyjemnego bagna w żołądku, w pewnym momencie aż chciałem upić się do nieprzytomności, cokolwiek, byleby to skończyć.
Potem znalazłem jeszcze dwie tabletki. Po 30mg również miałem kilka godzin nieprzyjemności.
Mieliście tak? Ktokolwiek?
Nie uznaję tego za problem, gdyż poza 60-105mg do podbicia innych używek, to nie tripowałem na deksie już dwa miesiące i nie zamierzam, bo mam wstręt.
Interesuje mnie tylko jaki mechanizm może za tym stać, że po cubensisach mój organizm skrajnie nie toleruje już Acodinu.
19 października 2020hennessy pisze: Czosnek w dużej mierze niweluje fizyczne ujebanie, także zależy czego oczekujesz. Do ludzi powinien się sprawdzić. Na tolerkę bardziej sprawdzają się eksperymenty z grejpfrutem. Co do pieprzu nie mam pojęcia, bo to dla mnie nowość.
Hej kolęda deksa, miała baba piksa...
"Rutyna to rzecz zgubna "
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainemountain.jpg)
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy
Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.