Łączysz? Doradź!
patrz: Reguły działu i Spis treści
Regulamin forum
  1. Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
  2. Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
  3. Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
ODPOWIEDZ
Posty: 1262 • Strona 48 z 127
  • 3406 / 534 / 0
5-MAPB + 4-HO-MiPT + DXM ?

Nie chodzi mi o duże dawki, ale o same połączenie, można ?
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 211 / 6 / 0
Kurwa, ludzie co to było. 10mg Sunifiramu+połówka anki (jak się później okazało, wystarczyłoby 200 mg średniego sortu) i stan, którego jeszcze w życiu nie miałem - a szamałem troche stymulantów. Nie dość, że lekkość myślenia na poziomie na który sie nigdy nie wspiąłem, to do tego lekkość CIAŁA. Kurwa jakbym ważył 40 kilo mniej, nie da się tego opisać słowami, trzeba spróbować (nie namawiam, nie polecam).
  • 762 / 37 / 0
Klonazepum+piwko+mj.,się,ze,soba.łączą.,wyśmienicie
klon,wyłącza,psychicznie,wkrety
  • 2334 / 9 / 0
Miks przypał.
Wsrod bliskich znajomych jeszcze ujdzie, o ile dawkowane z glowa.. Na imprezy nie polecam. Zrobilem takie cos raz- bodajze 2mg, alkohol +troche palenia i bardzo oglupilo, jednoczesnie zniszczylo zdrowa ocene sytuacji na tyle, ze nie bylem wtedy w stanie ogarnac ze mowie za duzo I robie dziwne rzeczy.

alpra, jedno piwko i joint- 2 poziomy wyzej.
  • 260 / 3 / 0
ja kiedys nie wiedzac co to jest alpra i ile tego wjebalem 10mg o przedluzonym uwalnianiu, zapilem to gdzies ok. 0,7l winka domowej roboty, no i poszedlem po bucha, bo taki byl glowny plan. W sumie to chuja pamietam, wiem ze w pewnym momencie stalem na drzewie palac lufke (??), ale co sie kurwa dzialo 2 dni to sie chyba nigdy nie dowiem (od towarzyszacych mi tez raczej sie nic nie dowiem) - wiem, ze potem pilem i jaralem.

Nie powiem, udany 1wszy raz na benzosach.

Wracajac do tematu - ogolnie jak wam sie widza mixy stymulantow z syntetycznymi kanna? Raczej nie siegam po rc wynalazki, klasycznie amfetamina + troche konopii, czasem koks. Czy moge sobie popalac do stymulantow na spokojnie te syntetyki czy to gowno sie nie nadaje do wspolpracy z moim ogranizmem?
  • 10 / / 0
Jeśli podobny temat już był, to przepraszam i proszę o przeniesienie :-)

W dniu dzisiejszym odebrałam analog 4mmc i 3cmc.
Postanowiłam wysmażyć raport z tej podróży, która na chwilę obecną nadal trwa- więc z góry przepraszam, jeśli będzie się śmiesznie czytało ;-)
W moim obecnym stanie włączyła mi się masakryczna chęć napisania czegoś bardziej rozwiniętego :-p
Jednak nie chciałam robić syfu- swoje dygresje i paplaninę wrzuciłam więc w spoilery, które można zwyczajnie pominąć przy czytaniu- a ja z kolei później będę miała z siebie polew i nauczkę, żeby pisać na trzeźwo :-D
Mam więc nadzieję, że całą tą radosną " tfurczość" da radę pozostawić tak w niezmienionej formie ;-)

21.15
Podanie donosowe analogu 4mmc: pi razy oko około 120mg ( muszę sobie w końcu kupić wagę :-D ).
Sniff bezbolesny i bez nieprzyjemnego posmaku.

21.40
Zaczyna się ładować, pojawia się lekki nieogar i chęć do zrobienia czegoś.
Chwilę później wspomniana chęć rośnie.
Biorę się za daną czynność nie kończąc jej i rozpoczynam następną, którą również przerywa wzięcie się za coś innego, itd. ( nawet to lubię :-) )
Przyjemniej słucha się muzyki, trochę zwiększa się empatia.
Robi mi się chłodnawo, po założeniu dodatkowego przyodziewku łapki zaczynają się pocić.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o działanie analogu 4mmc.

22.05
Pojawia się spora chęć na dorzutkę- jednak mam wrażenie, że dodatkowa kreska nic ciekawego do sytuacji nie wniesie.
Postanawiam uraczyć się 3cmc ( również donosowo, pomiar wzrokowy wskazuje na około 150mg :-p ).
Jak się okazuje, była to słuszna decyzja :-)

22.11
Na wstępie lekkie zawroty głowy trwające kilka minut.
Dla porównania: jeśli komuś zdarzały się takie akcje po 3mmc, to kojarzy ten spokój przy nich występujący- tu też jest ten stan, ale zawroty są łagodniejsze i bez efektów wizualnych.
Zaczynam się kołysać koliście, zgodnie z kierunkiem ustalonym przez moją głowę :-p

22.30
Rośnie motywacja do działania, poprawia się nastrój, mam ochotę pogadać.
Źrenice nieznacznie rozszerzone.
Nie ma jakiegoś wielkiego pobudzenia, jest za to przyjemne skupienie i przestaję robić wszystko na raz.
Słucham radia, praktycznie każdy kawałek staje się zajebisty :-D
Skupiam się więc na muzyce, odsłuchiwaniu i ściąganiu piosenek, jednocześnie tańcząc na siedząco i podśpiewując :yay:
W związku z fazą (odnośnie wspomnianej wcześniej paplaniny dygresyjnej) poniżej znajduje się mały offtop muzyczny :blush:
Spoiler:
I kolejny offtop, tym razem zwierzęco-muzyczny :-D
Spoiler:

Uświadamiam sobie, że wszystkie problemy, którymi się dziś przejmowałam zupełnie się rozpłynęły, mam na nie wyjebane.
Empatia zwiększyła się po miksie, jest na przyjemnym poziomie- nie w stylu zbędnego i zamulającego wzruszenia gdy się o kimś myśli, jest po prostu radość i chęć dania czegoś od siebie.
W związku z tym czas na kolejny offtop, teraz z kolei o tematyce forumowo-biograficzno-historycznej :-)
Spoiler:
23.30
Dorzutka, ale bez dużego ciśnienia na nią, około 100 mg.
Znowu pojawia się niewielki helikopter.
Wrażenia bez zmian.

1.00
Powtórka z dorzutki, sytuacja ta sama co przy poprzedniej.
Chętnie bym coś zjadła, więc na ośrodek głodu to nie działa.

3.00
Cały czas trzyma praktycznie tak samo, więcej dokładek nie było.
Czuję lekkie zmęczenie i raczej dałabym radę po tym zasnąć.

Podsumowanie:

analog 4mmc:

Efekty działania są dosyć słabe- można powiedzieć, że nieśmiało mnie musnął.
Z racji tego, że nie wiem jak działała oryginalna 4ka (a poza tym nie nastawiałam się na jakieś wielkie atrakcje), to nie wkurzyła mnie jakość działania.
Jednak bardzo lubiłam 3mmc, przy obecnym niewielkim wyborze RC odnoszę wrażenie, że nie mam co ćpać.
Z braku laku zamówiłam więc analog 4mmc mając cichą nadzieję, że jeśli jest słabszy w działaniu od oryginalnej 4ki, to może będzie zbliżony do 3ki (ale niestety marna ze mnie wróżka :-) ).
Co do tolerki na bieda ketony, to w moim przypadku słabe działanie tego analogu na pewno nie miało z nią związku ( z tej grupy ostatni raz próbowałam pod koniec września 2mmc, zresztą poza okazjonalnym wzięciem pseudoefedryny niczego nie ruszałam).
Jeśli jednak ktoś miałby tolerkę, to pewnie nawet nie poczułby żadnych efektów zażycia tej substancji.
Zarzuciłam małą dawkę, ale mam wątpliwości czy zarzucenie większej miało by w ogóle sens.

miks analogu 4mmc i 3cmc:

Nie było tu może żadnego "god mode" i nie wyj.ebało mnie z papci, ale podobało mi się.
Jeśli ktoś nie nastawia się na spektakularne efekty, to nie powinien się zawieść.
Nie ma nachalnego pobudzenia, jest motywacja do działania.
Łatwo jest się skupić- uważam, że ten miks nadawałby się do nauki ( jak już się wkręci w coś, to nic nie rozprasza uwagi i nie jest łatwo się oderwać- ja np. kilka godzin z chęcią smażyłam te wypociny :-D )
Raczej łatwo byłoby kontrolować swoje zachowanie i nikt by się nie kapnął, że coś się trzasnęło.
Muszę jeszcze spróbować samego 3cmc, ale opisany miks wydaje mi się całkiem sympatyczny.
  • 954 / 51 / 0
MDMA + GBL i po kilku godzinach (jak calkowicie zejdzie) to alko w normalnych ilosciach (np 500ml) tak zeby sie najebac nie bedzie zadnym problemem czy zadziala tak jakby wrzucilo sie wszystko naraz?
przykladowo
20:00 350mg MDMA+2ml GBL
00:00 pol litra wodki

bedzie git?
  • 5299 / 104 / 0
Powiem Ci tak: nie waliłem MDMA w tym miksie, ale jak wypiłem łącznie w nocy ze 4 ml giebla i później alkoholu chuj wie ile, to śpiewałem po niemiecku hitlerowskie piosenki, zarzygałem pół Poznania, a później gdzieś centralnie na ulicy jeszcze oddałem mocz. Nie polecam alka z gieblem %-D
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 1329 / 58 / 0
Też nie łączyłem MDMA z GBLem, ale jeden znajomy miał przygodę z podobnym miksem. Tylko zamiast emki, miał 5-MAPB, które zalał gwałciochą, nie pamiętam w jakich dawkach. Siedział w swoim pokoju, w domu rodziców, a że po tym miksie libido wyjebane w kosmos, to postanowił sobie przyonanizować, dla miłego spędzenia czasu. Zdjął gacie, wziął się do dzieła i niespodziewanie odłączyło mu się zasilanie. Obudził się w karetce, okazało się, że matka go znalazła nieprzytomnego, to typa ubrała i wezwała pogotowie. Ci chyba wezwali policję, policja znalazła kilka nielegalnych substancji i sprawa karna ciągnie się do dzisiaj. A morał z tego taki, że 'życiowy parkiet bywa śliski', heh %-D Łącząc alko z gblem, nie polecam pić więcej niż 1 browara.
A oto bazy na dalekiej orbicie ZIEMI i poza orbitą KSIĘŻYCA oraz na samym KSIĘŻYCU, które zbuduję sobie w przyszłości. LUDZKOŚĆ będzie słuchała wtedy MNIE
  • 24 / / 0
Stymulanty z depresantami. Czyli mef z GBL , alko czy koda obowiazkowo.
koks zawsze z wodka/whisky - kokaetylen.
Ziolo do wszystkiego pasuje
A faze najlepiej z muzyka tancem ludzmi lub z seksem, ale prawilny cpak faze spedza na hajpie przed kompem/smartfonem :)
ODPOWIEDZ
Posty: 1262 • Strona 48 z 127
Artykuły
Newsy
[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.

[img]
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów

Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.

[img]
„Co potrzeba?” - zapytał 16-latek policjantów, których następnie próbował przekupić

„Co potrzeba?” - takimi słowami zwrócił się 16-latek do policjantów ze stołecznego Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego. Wtedy jeszcze nie wiedział, że mówi do nieumundurowanych policjantów. Okazało się, że miał przy sobie kilka porcji narkotyków.