Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 4475 • Strona 432 z 448
  • 708 / 6 / 0
No bez tolerki przy 45 kg i 50 mg MXE nie dziwie się ze upadłaś , równowaga jest bardzo zaburzona tak jak kordynacja ruchowa.Czasami po nocy rano trzeba od nowa uczyć sie chodzić
"Czasem wierze, że jeszcze wszystko mogę zmienić.
Plastelinę spraw polepić tak, by wszyscy byli zadowoleni.
Przewinąć czas jak na Video film i cofnąć nas do Edenu szkolnych korzeni."
Spoiler:
  • 167 / 15 / 0
Ja prawie nigdy nie miałem żadnych problemów z poruszaniem się po MXE :o Dlatego dziwi mnie, że każdy o tym pisze. Czasami (zwłaszcza na początku) włączał się lekki chód robota ale bardzo sporadycznie. Za to przedawkowanie wywoływało u mnie urwany film i całkowita amnezje.
  • 221 / 13 / 0
Zależy od dawki + miej na uwadze, że takie substancje różnie mogą działać na ludzi, zależnie od naszych predyspozycji czy sortu.
U mnie generalnie problemów z chodzeniem nie było, za to poruszając się czułem jakbym miał do nóg przytwierdzone poduszki, stąpało się lekko i przyjemnie.
  • 1794 / 124 / 0
Przy dysocjantach największe problemy z chodzeniem występują po ciągu. Jednorazowa dawka jeszcze tak bardzo błędnika nie rozpierdala, ale po wielogodzinnym posiedzeniu (nawet już po zejściu ostatniej dawki) można naprawdę się zdziwić, jak się nagle zerwie z łóżka, bo np. telefon zadzwoni %-D.
Któż nam powróci te lata stracone
bez wiosennego w wiośnie życia nieba?...
Wołają na nas, że w złą idziem stronę,
precz o świat troskę rzucając powinną,
a czy pytają się nas, co nam trzeba
i czyśmy mogli obrać drogę inną?
  • 59 / 1 / 0
Po kilku miesiącach w końcu zebrałem się na drugi raz z tą przedziwną substancją przyjmując sniffem 40mg b2, będąc dodatkowo pod wpływem mj. Po kilku minutach mdłego spływu zaczynałem czuć pierwsze efekty komponujące się z upaleniem. Dziwny stan odużenia, odmużdżenia, standardowo kłopoty z koordynacją. Po kilkunastu minutach wszystko stało się zbyt "złożone" a mnie odcinało coraz mocniej, pogrążając w muzyce ze słuchawek. Było to momentami równie ciekawe co też i przytłaczające. Dalsze siedzenie nie miało sensu, więc wyłączyłem komputer, słuchawki przepiołem do telefonu i poszedłem do łóżka, gdzie czułem się jeszcze bardziej rozbity i "sfragmentowany". Miliony myśli i odczuć w jednym momencie, rozpadające się i tworzące jedną wielką sieczke. Stało się to zbyt męczące i intensywne więc uznałem, że wystarczy bo w tak przedziwnym i chaotycznym stanie trudno o cokolwiek. Wyłączyłem muzykę i poszedłem spać, co nie oznaczało końca dziwów. Skupiając się na tym, by zasnąc krok po kroku czułem jak mój organizm się "wyłącza" małymi stopniami tracę swiadomość co było kolejnym pokręconym lecz dziwnie satysfakcjonującym doświadczeniem.

Poprzednio próbowałem samego MXE, które nie spowodowało aż takiego splątania a z pewnością było one mniej chaotyczne, bardziej harmonijne w znanym sobie stylu. Jestem pewien, że wiele zrobiła to mj - to chyba nie jest dobry mix. W każdym razie, nigdy mnie do tej dziwnej substancji nie ciągnęło a z drugiej strony mocno ciekaw jestem co ludzie w tym widzą. Czytając forum i opierając się na własnych ubogich doświadczeniach nadal ciężko mi o wnioski. To chyba najbardziej popieprzona rzecz na jaką trafiłem. Spróbuje jeszcze raz, znów za kilka miesięcy, przy bardziej sprzyjających temperaturach i bez mj. Być może nie jest to substancja dla mnie. Jak odkryć i w pełni wykorzystać jej potencjał?
  • 405 / 26 / 26
Możesz spróbować p.o.
Z doświadczenia, przynajmniej u mnie, bardziej rekreacyjne działanie odczuwałem, gdy przyjełem to jako rozpuszczone w napoju i wypite, aniżeli sniffem.
Sniffem działanie było takie nijakie - natomiast oralnie wszystko zawsze przebiegało świetnie.
Słuchawki - muzyka, ew. jakiś film, łóżko i to 40-50mg p.o. powinno pokazać Ci już dość ciekawe działanie MXE (szczególnie jeżeli jest to b.2)
Przed użyciem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu.
  • 221 / 13 / 0
Po pierwsze, nie zaczynałbym od łączenia MXE z mj. Reakcje są bardzo różne, u mnie wielu znajomych po takim combo miało olbrzymie trudności z mową, nie potrafiło określić ulicy na jakiej są (mimo, iż w normalnym stanie znali ją bdb) i ogólnie było w stanie, jaki określają jako "dziwny".

Po drugie na pierwsze próby z tą substancją proponowałbym jakiś film z niezłymi widokami (dokumentalny, historyczny) lub muzykę typu Shpongle. Walnij się na łóżko i spokojnie czekaj na efekty. Zacznij lepiej od 20 mg, poczekaj na efekty i potem dopiero dorzuć następne 20mg.

Po trzecie przeżycia związane z MXE są bardzo często kwestią otwartą, co oznacza iż wiele zależy od Ciebie i Twojej własnej inwencji twórczej (a raczej Twojego mózgu). Ja osobiście np. wrzuciłem MXE grając w AC:Black Flag, jak zaczęło mocniej wchodzić to grzecznie wyłączyłem grę i położyłem się na łóżku. Udzielił mi sie klimat karaibski, położyłem się i z zamkniętymi oczami przy włączonej muzyce płynąłem po morzu na własnym statku...
  • 141 / 33 / 0
Przerobiłem 10g MXE - cena promocyjna więc się skusiłem. Testowałem dawki od 50 do 250mg. Tripy po MXE były fascynujące pod każdym względem. Od mistyki, po wielobarwne realistyczne wizje, nietypowy odbiór dźwięków. Co ciekawe każdy trip był inny, przebiegał i kończył się inaczej - łączyło je tylko poczucie magii. Za którymś razem zdałem sobie sprawę, że prawdopodobnie doświadczam OOBE. Czułem że się unoszę ponad ciałem, czułem spokój, unosiłem się w powietrzu ruchem płynnym, zrównoważonym. W pewnym momencie przeniosłem się w locie do innego pokoju... Muzyka po MXE brzmi nieziemsko, na tyle "dziwnie", że nie potrafię opisać wrażeń słowami.
  • 1660 / 301 / 0
@up dokładnie tak bym to ujął.

Tripy na MXE to w moim odczuciu coś w stylu Alicji w Krainie Czarów - niesamowite skojarzenia i wizje. Mniej wizualnie ciekawe/wyraźne od DXM czy 4-MeO-PCP, ale miały bardzo unikalny mentalny klimat. Takie absolutne wczucie. Przypominało mi to DXM zanim magia znikła.
Piękne wczucie w muzykę, dokładna odwrotność tego, co się dzieje u mnie po DXM - czyli muzyka przyspiesza, zwalnia, brzmi nieprzyjemnie, nie ważne co. Muszę mieć ciszę do tripowania z deksem. A tutaj muzyka idealnie pasuje, unosi cię, wcielasz się w nią. Ten drugi sort, nie walący z nóg, za to to był jak idealny stim bez skutków ubocznych stimów. Nieprzesadna pewność siebie, parcie na robienie czegoś sensownego i ten bardzo specyficzny sposób myslenia - od prostego pomysłu do skomplikowanej wizji ;-)

Ze wszystkich rzeczy, szkoda, że akurat to zbanowali. Oby się pojawiło w szerszej dostępności te MXM.
Wybaczcie, ale nie odpowiadam na PMy nowych użytkowników w sprawie lekarzy, którzy wystawiają mi recki na IV-P. Ruszcie głową, panowie z komendy. A jak macie mniej niż 18 lat, to wypierdalać do szkoły, a nie bierzecie się za benzo za kasę starych.
  • 1794 / 124 / 0
Ja tam nigdy magii po DXM nie miałem, bo najpierw testowałem MXE, w którym się zakochałem i przerobiłem kilkanaście/20+ gram, zanim w ogóle się zainteresowałem DXM. A gdy już znikła magia meksiwa, to wrzucanie w jakikolwiek sposób deksa dawało najwyżej to samo :(.
Któż nam powróci te lata stracone
bez wiosennego w wiośnie życia nieba?...
Wołają na nas, że w złą idziem stronę,
precz o świat troskę rzucając powinną,
a czy pytają się nas, co nam trzeba
i czyśmy mogli obrać drogę inną?
ODPOWIEDZ
Posty: 4475 • Strona 432 z 448
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
15 lat niechcianych badań. A teraz nowa rewolucja w psychiatrii

Specjalista z Wielkiej Brytanii nie ma wątpliwości, że jesteśmy świadkami nowej rewolucji w psychiatrii. Psychodeliki, jak psylocybina i MDMA, zdobywają coraz większe zainteresowanie naukowców w leczeniu depresji i innych zaburzeń psychicznych.

[img]
USA: Co czwarty kierowca, który zginął w wypadku, był pod wpływem marihuany

Nowe badanie przeprowadzone w stanie Ohio pokazuje, że ponad 40 proc. kierowców, którzy zginęli w wypadkach drogowych, miało we krwi THC – substancję psychoaktywną zawartą w marihuanie. Średnie stężenie było wielokrotnie wyższe niż poziom uznawany za bezpieczny.

[img]
Rozbita grupa pseudokibiców zajmująca się przemytem narkotyków

Ponad 2,5 tony narkotyków mogło trafić na polski rynek dzięki działalności zorganizowanej grupy przestępczej wywodzącej się ze środowiska stołecznych pseudokibiców. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji i Komendy Stołecznej Policji pod nadzorem Prokuratury Krajowej skutecznie uderzyli w struktury przestępcze, zatrzymując jej kluczowych członków.