Jak człowiek szanuje benzo, to benzo szanuje człowieka.
Ps. Po takiej dawce jednak się zataczałem i przysypiałem w fotelu.
4mg to za dużo, ale mi 1 mg nie wystarcza :)
A flualpry dziś poszło rozłożone w czasie od połowy do 2 w nocy i teraz jeszcze jedna załadowałem.
No i ta trzecia już mną zatacza :)
26 marca 2018Demis pisze: Ja dawkuję 1-3mg. Zależnie od zachcianki. Wyżej nie próbowałem i nie polecam. Ale ja mam tolerkę w kosmos (normalnie ogarniam po 10mg klonazepamu). Więc to kwestia indywidualna. Ogólnie jak ktoś bez tolerki wrzuci pod język 1mg to się po prostu rozpłynie w tym błogostanie.
Jak ktoś nie ma tolerki to niech zaczyna od połówki, myślę, że to odpowiednia dawka, chyba, że jest się nadwrażliwym na benzodiazepiny. Jednak potem można poczuć niedosyt, dorzucić i obudzić się nie wiadomo gdzie :) Ale ogólnie przyjemne benzo, nie takie amnezyjne jak Klonazolam.
Najlepsze benzo ever <3
Im wiem więcej tym mniej mówię
Btw to klony się kończą i wezmę zapewne z 20 sztuk niebawem.
Skąd wiadomość o zgonie? Znana jest dawka i ewentualne miksy? Ciąg albo pojedyńcze przedawkowanie?
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
Kokaina w gumie do żucia
Celnicy na lotnisku Gardermoen postanowili sprawdzić dokładniej paczkę z Peru pełną słodyczy. Jak się okazało - mieli wyczucie. W środku zamiast gum do żucia znaleźli 300 gram kokainy, czytamy w dzienniku Dagbladet.
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
