Kwas gamma-hydroksymasłowy i jego pro-drugs (w tym GBL i 1,4-butanodiol).
Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
Czy angrybrads1 jest wjebany?
Jest na maksa
149
64%
Jeszcze nie jest, ale będzie
38
16%
Jest taka szansa, ale jednak mu się uda niewjebać
22
9%
Nie jest i nigdy nie będzie
25
11%

Liczba głosów: 234

ODPOWIEDZ
Posty: 431 • Strona 5 z 44
  • 857 / 2 / 0
Tutaj koles opowiada o swojej przygodzie co prawda z GHB ale caly romans wyglada identycznie i na GBL.
http://www.youtube.com/watch?v=r1D-thgRup8

Typek opowiada na tyle sensownie i tresciwie, ze nie ma wiecej co napisac o tym czy warto.

A tak wygladaja przedawkowania w dalszych stadiach brania.
http://www.youtube.com/watch?v=WnR_xVMJvEc
http://www.youtube.com/watch?v=zRd7rdgy8u4
Uwaga! Użytkownik Raoull nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 43 / 1 / 0
Warto ale...
nigdy, to nigdy nie bierz żadnej ilosci do domu bo wpadniesz w ciag. I nie mow , że jesteś mocny ... Tylko rob co mowie.

Pij na imprezie z ziomkami i nara. Do domu max 10 ml nic wiecej .
  • 565 / 7 / 0
Nie warto nie i chuj. Poplyniesz tak szybko, ze nawet nie zauwazysz, podczas gieblowej beztroski. Ten szajs jest gorszy niz heroina. Zabiera Ci podstawe - sen. Do tego wszystko juz mu podporzadkowujesz. Mialem kilka ciagow, rzecz jest zajebista, ale nie warto. Nie dasz rady tego zatrzymac, uwierz mi. Przez giebla stracilem mieszkanie, prace, dziwnie wygladalem i tak na dobra sprawe to na 24h dopamine rebound mogliby mnie w kaftanie zapiac. Jak myslicie, ze bedziecie silniejsi i dacie rade to sie mylicie.
Caly sekret polegsa na tym, ze gbl zajebiscie dopala Twoja osobowosc. Jestes po prostu zajebistym soba. Przydaje sie w kontaktach z ludzmi, jako, ze kazdy ma w stosunku do nich stres. I tu jest wszystko. Powiedzialbym nawet, ze przy tworzeniu tego syfu sam szatan maczal palce. Tak cwane chujstwo, tak robi w balona, tak programuje, i tak automatycznie podporzadkowujesz jemu swoje zycie w beztrosce, ze ZDECYDOWANIE NIE WARTO!!!

P.S. Pewna bardzo ogarnieta osoba z tego forum sama popadla w 5-miesieczny ciag i jak juz z niego wyszla, miala ogromne wory pod oczami i cytuje: 'ile mysmy chujstwa narobili przez ten caly okres czasu'.
Moj kumpel na gieblu wsadzil dziewczynie swojego kumpla reke w gacie, bo zasnela po gieblu.
Tych przykladow jest miliard. Nie tykajcie tego szmelcu. Nie wyrzucajcie swojego zycia do smieci.
Jak sie zrobisz gieblem to wszystko wydaje sie, ze jest w porzadku. Nawet jak jestes spizgany tak, ze zasypiasz, to ludziom dookola mowisz, ze jest z Toba okej. To dziala tak samo. W niezauwazalny sposob caly czas podczas zazywania. Straty sa niewyobrazalne.
Kurwa, dlaczego ten szajs jest legalny. Trzeba cos z tym zrobic, bo ludzie sie pozabijaja.

@ImagineAndStyle
NIe da rady. Tylko kwestia czasu nim poczujesz sie pewnie w srodowisku, w ktorym jestes, zeby przekroczyc granice na gieblowej beztrosce. TYLKO kwestia czasu.
Ostatnio zmieniony 04 września 2012 przez FreeOfMe, łącznie zmieniany 3 razy.
Feel free. Of me.
  • 338 / 1 / 0
Wydaje mi się, że przesadzasz troszkę. Warto spróbować, wjebać się nie warto. Ja nie uważam, się za osobę bardzo doświadczoną ale pomimo picia 3 dni w tygodniu popołudniami nie jestem w stanie wyrobić swojej normy 50 ml na miesiąc. Podstawa to nie podporządkowywać swojego życia substancji.
Skończę tą butlę i bez wahania zamówię następną średnio-dużą (250 do 500 ml), miałem napisać, że się nie wjebie ale nigdy nie mów nigdy.
  • 857 / 2 / 0
Tobie sie wydaje, ze przesadza ale mi i tysiącom innym osobom niezbyt. Analogicznie jest np. z opiatami. Ktos sprobuje i poleci. Drugi powie, ze to nie dla niego i juz nigdy do tej substancji nie wroci. Z GBL jest tak samo tylko mechanika uzywki nieco inna.
Nikt w swoich zeznaniach z uzaleznienia nie ubarwia historii tylko tak po prostu jest jak mówi i dla kogos kto ma sklonnosci wjebalnicze sie poleci identycznie jak wyzej FreeOfMe napisal.
Ja wkleilem link do filmiku gdzie koles mowi jego historie i wspolnym mianownikiem zawsze jest rozjebanie sobie snu, wygenerowanie miliarda chujowych i przykrych sytuacji, utrata znajomych i zaufania. On jeszcze mial wypadki samochodowe.
Mniemam, ze na forum tez przewinely sie takie przypadki.

GBL nie warto probowac w sytuacji kiedy ci sie spodoba bo jak wiele osob, ktore spotkalem po sprobowaniu nie byly nim zachwycone co na koniec nie mieli rzadnego uszczerbku natomiast wielu zbyt polubilo ten srodek i troche sie pojebalo.
Odnosnie wyzej napisanego popieram to swoja wlasna historia z ktorej wyszedlem w miare normalnie juz kiedy prawie lecialem na morde w przepasc.
Wiec ja jako osoba ktora miala z tym problemy mowie, ze nie warto. Nie warto kusic losu jak np. przy opiatach.

Na koniec dodam, ze zawsze w koncu trafi swoj na swojego. Tyle lat obcowalem z narkotykami i nigdy w niczym mi nie przeszkodzily dopuki nie poznalem tego wspanialego srodka :D. Nie warto chyba wszystkiego testowac na wlasnej skorze.
Uwaga! Użytkownik Raoull nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 168 / / 0
Nie warto z prostej przyczyny. Rośnie tolerancja i znikają pozytywne efekty po dłuższym lub krótszym czasie, ale ZAWSZE do tego dojdzie. W końcu będziesz pił, żeby czuć się "normalnie".

Są dwie kategorie osób jak dla mnie.

Pierwszej średnio podchodzi GBL, używają sporadycznie, butla może stać nieruszana miesiącami i ich nie ciągnie.

Drugiej bardzo podoba się faza po G, działa na nich wspaniale, poprawia ich życie w wielu dziedzinach. Jest praktycznie pewne, że ta grupa ludzi wjebie się prędzej czy później w ciągi, magia zniknie i przyjdzie czas na odstawkę i tygodnie anhedonii i chujni. Każdy, kto zaliczył dłuższe ciągi to musi przyznać. Gdyby się dało to brać bez ubocznych efektów w postaci bezsenności, rosnącej tolerki aż do zaniku pozytywnych efektów, to wtedy by to była substancja idealna. Ale nie jest.
Uwaga! Użytkownik szlachetny jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 187 / 2 / 0
Ja sprawdzę czy istnieje 3 i dam ci znać, mianowicie 1 lub 2 razy w tygodniu. Oczywiście jeśli mi podpasuje, tylko ja to jestem jakiś wybredny bo i alk i benzo mi nie leżą :rolleyes:
Uwaga! Użytkownik sportowiec89 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 338 / 1 / 0
no na razie jestem w 3 kategorii, ciekawe tylko jak długo? Mam nadzieję, że jeszcze bardzo długo :)

chyba już to pisałem ale dla mnie najważniejsze to mieć pod ręką coś co pomoże spać, najlepiej benzo ale hydro czy piwko też pomaga. Ja jestem mutantem i mnie wspaniale usypia maczana na jowuszce 307, dodatkowo nie mam większych problemów ze snem po GBL.

Mam nadzieję, że za pół roku nie będe oglądać tego posta z głupim uśmieszkiem
  • 565 / 7 / 0
Wlasnie najgorsza pulapka jest taka, ze wydaje Ci sie, ze jest okej. Jak juz bez giebla nie bedziesz mogl zasnac, co nastapi bardzo szybko to juz po Tobie. To sie stanie najprawdopodobniej po tej Twojej drugiej butli ziom.
Ze WSZYSTKIMI dragami jest tak samo. Wydaje sie, ze jest okej, zaczynasz sie czuc bezpiecznie w tym co robisz i PODSWIADOMIE I MIMOWOLNIE przekraczasz granice ustalone wczesniej. Widze siebie sprzed kilku lat. Bylem zupelnie inny. Widze innych sprzed kilku lat. Byli zupelnie inni. Widze znajomych innych, tych, ktorzy nie cpali, dzisiaj jezdza na mefedronie i fecie. Po gieblu proces przekraczania granicy akurat widac szybciej, przez ta beztroske. Skurwysynstwo, nic wiecej.
Cytrynian: juz zginales. Skoncz z tym jak najszybciej. Kurwa, czy ja musze podkreslac, ze jak cpasz giebla to nie zauwazysz tak jego minusow!? Nie da rady i chuj, chocbys bardzo chcial sie wysilic. Mozesz pomyslec o rzeczach, ktore robisz, NA SILE, ale bariera uczucia beztroski czyni te mysli zerem. Nie da sie tego zmienic dopoki cpasz giebla. Juz nie mozesz spac gosciu, zaczyna sie. Skoncz juz z tym gieblem, zaufaj mi, poki rozsypiesz cos co juz zbudowales w swoim zyciu. Ale zrobisz jak chcesz.
Wszystkie dragi wypierdalaja z rzeczywistosci, pozostawiaja efekt na glowie na dluzej niz nam sie wydaje. Wiem, bo mialem polprzymusowy detox 1,5 miecha i nigdy trzezwiej mi sie po nim nie myslalo. Przy gieblu masz to 'wszystko jest okej', 'to perfekcyjny drag', 'nie jest szkodliwy', nie dajesz rady myslec normalnie, odpowiedzialnosc i opieka nad wlasnym zyciem jest rozpuszczona jak Twoja blada morda po przepiciu.

Drzewko juz nie pisze na hajpie, co? Ciekawe czemu... Po kilku wizytach w psychiatryku, pogieblowych problemach z sercem i omdleniach i niemoznosci odmowienia kolejnej butli chyba w koncu od tego szajsu kipnela. Uwazam to za bardzo prawdopodobne. Moje serducho po zakonczeniu 1,5 miesiecznego ciagu prawie wybilo swoja godzine, ostatnie 2,5ml jakie mialem nawet nie dalo zadnej fazy, tak jak na poczatku mnie prawie usypialo. Znajomy kolega w czasie 5-miesiecznego ciagu zatrul sie aspartamem - slodzikiem z napojow, ktorych uzywal do giebla, bo wypijal go 4-5l dziennie, tyle polewek bylo.
Powtorze to jeszcze raz i podpisze pod kazdym kolejnym postem glupola, ktoremu sie wydaje, ze giebl jest spoko.
NIE WARTO I CHUJ!
Feel free. Of me.
  • 187 / 2 / 0
@FreeOfMe - My to wszystko wiemy. Myślę jednak że takie tłumaczenie i tak nic nie da osobie która nigdy nie miała poważnych przygód z innymi dragami

@cytrynian - Ile i jak często? ;-)
Uwaga! Użytkownik sportowiec89 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 431 • Strona 5 z 44
Newsy
[img]
Premie za alkohol w Biedronce. Związki zawodowe są oburzone

Związki zawodowe alarmują w sprawie nowego programu motywacyjnego w sieci Biedronka. Jak wynika z wewnętrznego dokumentu, pracownicy najlepszych sklepów mają otrzymać premie finansowe za najwyższe wyniki w sprzedaży alkoholu. Sprawa — zdaniem związkowców — budzi poważne wątpliwości prawne i etyczne, dlatego zamierzają oni podjąc poważne kroki.

[img]
Kanada zebrała ponad 5,4 miliarda dolarów z podatków od sprzedaży legalnej marihuany

Od momentu legalizacji marihuany minęło siedem lat. Kanada podsumowuje zyski. Kwoty robią wrażenie, ale szczegółowe dane pokazują, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Rząd federalny zarobił mniej, niż zakładał. Z kolei wydatki na edukację okazały się znacznie niższe od obiecanych.

[img]
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4

Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.