Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 50 • Strona 5 z 5
  • 239 / 45 / 0
chaotka ty chuju
  • 140 / 1 / 0
nie lubię pisze:
chaotka ty chuju
umrzesz nieśmieszny


also:prośba do moda o wyjebanie tematu
  • 858 / 18 / 0
ByćOszustwem pisze:
nie lubię pisze:
chaotka ty chuju
umrzesz nieśmieszny


also:prośba do moda o wyjebanie tematu

i masz tu efekty bezstresowego wychowywania

zamiast pasem przez dupę stary ci dawał kubek z neuroleptykami oj syneczku jakiś ty chory i nieszczęśliwy wypij na zdrówko
i wyszło takie coś %-D
only i.v w zrosty i zapadki
pachwina otwarta
cpanie jak tlen
pierwsza mysl
i pierwszy krok
chwiejne schody
stoję poluje na jelenia
dawno uciekly ostatnie marzenia

Der Reichsspritzenmeister
  • 3248 / 3 / 0
Problemy z psychiką mam od dzieciństwa, na początku byłem tylko nieśmiały, w gimnazjum przerodziło się to w kompletne odizolowanie od świata, żyłem tylko własnym życiem, nie było innych dla mnie, ogólnie cały czas jestem sam, w technikum się trochę poprawiło, ale do roku mam fobie społecznie, depresję, BPD, nawet schizofrenię u siebie podejrzewałem. Cały czas się zbieram, żeby do lekarza pójść, ale jakoś nie mogę. Zacząłem ćpać, głównie deksa, tylko po to, aby coś mieć z życia, żeby nie było nudne, poza tym zawsze mnie temat dragów interesował, już w gimnazjum wiele o tym czytałem, miałem jakieś tam kontakty z alkoholem, którego teraz nienawidzę, wiem, że nic dobrego z tego nie będzie, DXM sobie odpuściłem wczoraj chyba, zobaczymy czy miesiąc wytrzymam.
  • 147 / / 0
No cóż, jestem 'pojebem psychicznym', ale jest w tym plus. Dzięki temu odkryłem moc przedawkowania tabsów. Schizofrenia, borderline, schizotypiczność to moja dewiza.

Pierwsze papierosy, blanty Potem chwilowa ucieczka od rzeczywistości w postaci DXM, benzy, kodeiny... w sumie od razu mi się spodobało.
Napiszę więcej jak mi się trip skończy, odpadam teraz.
Ale powiem jedno; nie ćpam przez te psychiczne bajery, ćpam bo lubię.
  • 565 / 7 / 0
@autor
Myslalem co by tu naskrobac i jedyne co mi przyszlo do glowy to: ogarnij koles... Cpanie na depresje, no bledne kolo przeciez. Oby tak dalej. Milego skakania z balkonu. Daj znac jak poszlo.
Depresje leczy sie czyms naturalnym, byle nie dragiem.
Jebal pies, co ja Ci bede tlumaczyl.
Ostatnio zmieniony 19 listopada 2010 przez FreeOfMe, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 368 / 6 / 0
FreeOfMe pisze:
@autor
Myslalem co by tu naskrobac i jedyne co mi przyszlo do glowy to: ogarnij koles... Cpanie na depresje, no bledne kolo przeciez. Oby tak dalej. Milego skakania z balkonu. Daj znac jak poszlo.
Depresje leczy sie czyms naturalnym, byle nie dragiem.
Jebal pies, co ja Ci bede tlumaczyl.
Zależy czy chodzi o depresję spowodowaną czynnikami zewnętrznymi czy wewnętrznymi. Zewnętrzne pogadanki z psychiatrą. Wewnętrzne, leki typu fluoksetyna, selegilina, sertralina , metyloamfetamina .
  • 1033 / 7 / 0
Idź do psychiatry, wyspowiadaj się i dostaniesz benzo. Będziesz szczęśliwy (a przynajmniej bedziesz mial wyjebane)
btw bigboy, byłeś może w październiku na 18 urodzinach panny Patrycji? :-D
  • 565 / 7 / 0
bigboy8830 pisze:
Zależy czy chodzi o depresję spowodowaną czynnikami zewnętrznymi czy wewnętrznymi. Zewnętrzne pogadanki z psychiatrą. Wewnętrzne, leki typu fluoksetyna, selegilina, sertralina , metyloamfetamina .
Racja. Nigdy nie popadlem w depresje przez silne czynniki zewnetrzne, za to przez slabe. Zwalczalem ja glownie inozytolem i kofeina. Wczoraj odkrylem, ze duze dawki energy drinkow (tauryna, ktora jest agonista GABA, kofeina, guarana, inozytol) tez moga tak dzialac. Depresji nie mialem, ale zdecydowanie uczucie zdystansowania, podobne do tego po alkoholu, jednakze przy zachowaniu jasnosci umyslu. Mysle, ze wlasnie to efekt tauryny. Przez caly dzien przekroczylem dawke dopuszczalna pieciokrotnie. Nie wiem czym to grozi (podejrzewam, ze ewentualnie nadmiarem witamin b6 i b12, dlugotrwale przyjmowanie takich dawek moze prowadzic do neuropatii obwodowej zwiazanej ze zmyslem dotyku) wiec nie polecam takich manewrow.
To jest wlasnie naturalne, tauryna wystepuje w naszym organizmie, tak samo jak inozytol.
Co ciekawe, te tabletki wlasnie nie podwyzszaja cisnienia, nawet przy takiej dawce. Wrecz przeciwnie, mialem wrazenie, ze wlasnie je obnizaja.
Ostatnio zmieniony 19 listopada 2010 przez FreeOfMe, łącznie zmieniany 3 razy.
  • 258 / 16 / 0
Ziomek ogolnie jestes mocno pogiety, i odjechany totalnie, ten twoj tekst to mnie rozjebal, jezeli jestes chory to sie lecz a nie wpierdalasz dragi, co do innych panów to raczej nie pochwalam jakiejkolwiek formy cpania, choc sam walilem :) ale ogolnie mam depresje i sie lecze, i chcem jednak zyc i daze do tego zeby dojebac tej kurwie jaka jest depresja, mam czasem dosc i bez kitu najlatwiej byloby odejsc w zaswiaty ale nie mam monety :) jak zarobie to odjade hahaha

pozdro dla narkusków ktorzy juz z tym skonczyli albo koncza a reszta robcie jak chcecie :)
ODPOWIEDZ
Posty: 50 • Strona 5 z 5
HyperTuba dodaj film
Newsy
[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną

Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.

[img]
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk

Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".