Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
Kurwik pisze: <Paulina>: jeśli jestes tak głupi i ograniczony to faktycznie będą chciały Cię tylko te z dworca. Wracaj do kamieniołomów...
<Michał> A tak na marginesie Rysiu. W Trójmieście ;)
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Napisałem top wczoraj na nasionkach. Mimo, że miałem je jakieś 15 minut i tak mnie wzięły. Do godziny 15 nie mogłem powstrzymać prawie usmiechu i na wiele wydarzeń reagowałem wybuchami śmiechu. Miałem też taki fajny motyw z patrzeniem. Jest takie obrazek, na którym można zobaczyć dwa kilichy lub dwie twarze. Ja miałem tak z bardzo wieloma rzeczami, na których zawiesiłem oko np. jak patrzyłem na fałdy na kołdrze jak leżałem z dziewczyną w łóżku to widziałem w fałdach jej twarz :D.
Będę jeszcze próbował nasionek ale nie na czczo i wezmę jakieś krople czy coś takiego. I koniecznie indoor.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
jak ty człowieku chcesz pić coż co jest ciałem stałym, a nie cieczą hmm?
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.