Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
Kurwik pisze: <Paulina>: jeśli jestes tak głupi i ograniczony to faktycznie będą chciały Cię tylko te z dworca. Wracaj do kamieniołomów...
<Michał> A tak na marginesie Rysiu. W Trójmieście ;)
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Napisałem top wczoraj na nasionkach. Mimo, że miałem je jakieś 15 minut i tak mnie wzięły. Do godziny 15 nie mogłem powstrzymać prawie usmiechu i na wiele wydarzeń reagowałem wybuchami śmiechu. Miałem też taki fajny motyw z patrzeniem. Jest takie obrazek, na którym można zobaczyć dwa kilichy lub dwie twarze. Ja miałem tak z bardzo wieloma rzeczami, na których zawiesiłem oko np. jak patrzyłem na fałdy na kołdrze jak leżałem z dziewczyną w łóżku to widziałem w fałdach jej twarz :D.
Będę jeszcze próbował nasionek ale nie na czczo i wezmę jakieś krople czy coś takiego. I koniecznie indoor.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
jak ty człowieku chcesz pić coż co jest ciałem stałym, a nie cieczą hmm?
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?
Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.