ptakowaa ja Ci zwracam uwage ze te twoje 12 lat benzo odcisnelo slad na psychice
a wracajac do tematu ssri powinny byc bez recki jak inne leki otc dostepne po krotkiej konsultacji w aptece
takie ograniczanie ludzi bo sa glupi i sobie zrobia krzywde jest wypaczaniem spoleczenstwa ... debile no cuz sami sie wykoncza - (selekcja naturalna pani ptakowaa)
wzorem z holandi i innych mniej znanych panstw jestem za legalizacja wszystkich roslin itd... od mj po grzybki jesli juz kontrolowac te strefe to te ciezka chemie a wsadzenie ludzi do pierdla za to ze se grzybki posadza w akwarium ! zgroza to tacy ludzie jak ty ptakowaa to powoduja przez swoja glupote i przeswiadczenie ze sa najmadrzejsi bo zra 12 lat benzo i im blachy nie stykaja jak trzeba
w polsce wiekszosc katolikow napewno wiekszosc tu na tym forum sie identyfikuje ... Bog dal wam wolnosc, wybor ... ale tych kilku cwokow wysoko u wladzy juz nie ;) niewolnictwo 21 wieku hyhy postaw sie a aparat represji jest tak rozbudowany ze nie ma bata
ale zaraz ptakowa mi sypnie jakims tekstem o tym ze sie czegos nazarlem, lub jakis inny dowcip z jej bagaznika
a i po chuja wjebujesz te zalosne foty ?
a ssri bez recki byla troche odrebnym watkiem oddzielilem to nawet jedna linia przerwy :D
Jak można poważnie z tobą rozmawiać, skoro oprócz mojej uwagi na temat gargamela, nikt sie do ciebie nie zwrócił od ostaniego postu... a ty piszesz:
Dalej nie kumacie mojego toku rozumowania.
Druga rzecz:
Jeśli swoją uwagą chciałeś mnie jakoś osobiście "dotknąć" to trzeba Ci wiedzieć, że około 12 lat słuchania różnych idiotyzmów uodparnia człowieka chociaż na początku lekko nie było.
Co do samego tematu. Wrócę do zakazów i nakazów, bo widocznie niektórzy nie ogarniają jakie to czyni szkody. Przyzwyczajony człowiek, któremu wpajane są te pierdoły od dziecka myśli, że tak być musi. W USA przepisy drogowe są bardzo proste w porównaniu do naszych, nie ma przymusu nauki jazdy, aby podejść do egzaminu. W stanach jest duzo mniej wypadków statystycznie, ponieważ im wiecej zakazów i nakazów tym człowiek jest bardziej zdezorientowany. Takie zakazy i nakazy stosowane od dziecka, powodują właśnie popyt na antydepresanty. Rodzice, a potem prawo, powodują, że człowiek ich nie rozumie. Wychowanie powinno dawać czlowiekowi pojecie o dobru i złu. Tymczasem w świetle prawa, gość co pali sobie trawke nikomu nie wadząc, dostaje wiekszy wyrok, niż łobuz, który skopał do nieprzytomności niewinnego przechodnia.
Zrozumcie: jeśli robi sie z człowieka idiotę, to on tym idiotą będzie. Porównajcie z resztą polskę z usa, jak postrzegana jest psychoterapia i leczenie psychiatryczne. Informacja powinna nas chronić, a nie zakazy. Bo jeśli człowiek ma zakaz np. palenia trawki, to rozmywa mu sie podział zakazów i zaczyna to traktować na równi. Człowiek mimo swojego skomplikowania, ma bardzo prosty system wartośći, 90% to dzielenie na dobro i zło, pozostałe 10 to marne rozróżnienie wiekszego zła/dobra od mniejszego.
Co do tego co pisał JSM. Nie chodziło mi o wstyd. Chodziło mi o to, że człowiek ma lęki w takich sytuacjach i sie boi do lekarza pójść. Sam to mam, względem np. pracodawców i w większości przypadków gdy jestm jakoś oceniany. Spotkanie oko w oko z lekarzem, któremu trzeba przedstawić sytuację i bez uników porozmawiać, może być problemem dla wielu chorych. Oni są często wyizolowani, nie ma kto ich namówić lub załatwić sprawy z lekarzem. SSRI to leki które pomagają w takiej fobii społecznej, bo najważniejszy jest pierwszy krok.
Temat już właściwie nadaje sie do podziału. Może dziś, może jutro go podziele, ostatnio nie siedze na hajpie bo wiosna jest zgodznie z kalendarzem więc korzystam.
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
ooo pisze: ale zaraz ptakowa mi sypnie jakims tekstem o tym ze sie czegos nazarlem, lub jakis inny dowcip z jej bagaznika
W ogóle rzadziej chce mi się tu przebywać z większością z Was. Czuję, że jestem tu niemile widziana
Wszędzie się tego spodziewałam, ale nie na hyperrealu.
jogurt pisze: Jest naprawde brzydki, no jest brzydki, nic nie poradzisz.
ooo: "ptakowaa ja Ci zwracam uwage ze te twoje 12 lat benzo odcisnelo slad na psychice"
I to jest tekst na talk.hyperreal.info
Facepalm.
He said 'Son, words fail me'
(...)
I'll be fine
If you give me a minute
A mans got a limit
I cant get a life if my hearts' not in it!"
Noel Gallagher
W ogóle rzadziej chce mi się tu przebywać z większością z Was. Czuję, że jestem tu niemile widziana
Wszędzie się tego spodziewałam, ale nie na hyperrealu.
anonimowy_uzytkownik pisze:W ogóle rzadziej chce mi się tu przebywać z większością z Was. Czuję, że jestem tu niemile widziana
Wszędzie się tego spodziewałam, ale nie na hyperrealu.
No w sumie masz rację.
Rzucę piwo, benzo, SSRI i będę czyściutka jak nie wiem.
Już nie będę zdegenerowana! :yay:
He said 'Son, words fail me'
(...)
I'll be fine
If you give me a minute
A mans got a limit
I cant get a life if my hearts' not in it!"
Noel Gallagher
Ogólnie to się zgadzam. Chodzi mi o to, że powinno się też uświadamiać ludzi, że pójście do psychiatry\psychologa to nic innego jak pójście ze złamaną ręką do innego lekarza. Sam miałem taki stan, że chciałem się już zajebać, ale jeszcze postanowiłem spróbować iść do specjalisty. Zrobiłbym to o wiele wcześniej gdyby nie te stereotypy i nakręcanie się ludzi, że kto tam chodzi jest pierdolnięty i trzeba go uśmiercić społecznie.
Co do wypadków w usa to trzeba też pamiętać, że tam drogi są proste i się krzyżują jak już. Jak w starorxztnym Rzymie. Nie ma zakrętów jak nie są potrzebne, stąd można i po piwku legalnie prowadzić. Nie to co u nas - królik przebiegł, wydeptał ścieżkę, potem ludzie zaczęli tędy chodzić, a na końcu wylali asfalt.
John Stuart Mill pisze: (...)Chodzi mi o to, że powinno się też uświadamiać ludzi, że pójście do psychiatry\psychologa to nic innego jak pójście ze złamaną ręką do innego lekarza.
Żeby ludzi "otworzyć" na specjalistów: psychologów, psychiatrów.
O ile jeszcze ten psycholog ujdzie ;) to już jak ktoś by powiedział/mówi, w pracy na tenże przykład: "leczę się psychiatrycznie" to większość spojrzeń na pewno jest/byłaby dziwna, taka "em, em". Ludziom nadal się wydaje, że jak ktoś korzysta z pomocy psychiatry to jest się niebezpiecznym dla otoczenia czubkiem.
Myślicie, że ktoś by na to wyłożył pieniądze, że takie coś miałoby szansę zaistnieć i zmienić coś w ludzkim postrzeganiu?
He said 'Son, words fail me'
(...)
I'll be fine
If you give me a minute
A mans got a limit
I cant get a life if my hearts' not in it!"
Noel Gallagher
Żeby ludzi "otworzyć" na specjalistów]Właściwie to dziwi mnie, że jeszcze nie było takiej akcji. Polskie społeczeństwo jest pełne uprzedzeń. Z drugiej strony chodzę do poradni i tam zawsze jest tłoczno... teraz trzeba wybrać, co wolimy: uświadomione społeczeństwo, czy luz w poradniach :D
Chyba jednak uświadamianie, a szczególnie wzrost zainteresowania psychoterapią, u ludzi z lekkimi zaburzeniami. Osobiście myślę, że gdybym sie zainteresował tego typu pomocą gdy miałem 14-16 lat, mogłoby mi dużo kłopotów zaoszczędzić.
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Ekstrakty z konopi poprawiają funkcje poznawcze u chorych na Alzheimera – nowe badanie kliniczne
Według nowych danych z kontrolowanego placebo badania klinicznego, opublikowanego w „Journal of Alzheimer’s Disease”, długotrwałe stosowanie roślinnych ekstraktów kannabinoidowych poprawia funkcje poznawcze u pacjentów z demencją związaną z chorobą Alzheimera (AD).
Narkotyki w starożytnym Egipcie i Mezopotamii? Archeolodzy mają koronny dowód
Nowe badania przenoszą nas w czasie o ponad 2500 lat. Odkryto dowód na to, że elity starożytnego Egiptu i Mezopotamii regularnie używały opium. Był to stały element ich życia. Prawdę ujawniło alabastrowe naczynko.
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu
Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.
