Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Z podziwem patrze na znajomego, który tuż po strzale biegnie na pizze. Ja kawe zwróciłam (i to na ulicy).
Chillout
ja żyję - a wyście pomarli, Panowie.
Mniejsza szansa uduszenia się ponoć. Przy rzyganiu na boku.
Ja ostanio mialam maraton rzygania, ale to dlatego ze strasznie glodna bylam i zjadlam..ale tez palilam bo oczywiscie sie ludzilam ze tym razem nie zwymiotuje. Czlowiek to dziwna istota, pomimo ze rzyga to dalej pali.
c0deine pisze: zielona, jak się kładziesz spać to radze na boku, a jak Ci zależy na dywanie, to podłóż miskę.
Mniejsza szansa uduszenia się ponoć. Przy rzyganiu na boku.
c0deine pisze: Ja mam odwrotnie, uwielbiam zapach palonego brauna, mógłbym się tym pachnić nawet. Zajebisty jest. Lufa po braunie też pachnie wyśmienicie, a te oparki wdychać to normalnie miód :)
Nie wiem skąd bierzesz towar, ale u nas kumpel mówi, że jebie rybami czy coś, ale ja tego nie czuję.
Przy pierwszych kilku razach to sie zachwycałam, ale teraz zawsze mówie "fu" zanim zacznę palić :-p
Towar biore z miasta na polnocnym wschodzie, czasami wali jakimś palonym cukrem czy innym gownem. Ostatnio zaczęli robic niezłe kiełty. Pierwszy buch tak gryzie w gardło, że sie kaszla jak po trawie. A zapachu ryby chyba bym nie przeżyła.
c0deine pisze: Normalnie palę i zajebiście jest gonić krople po srebrze :)
17 godzin temu było tak pięknie...
Stanie na klatce męczy jak samo branie.
Panie narkomanie, przestań brać, bo za karę,
stanie na klatce stanie się twoim koszmarem.
Przy pierwszych kilku razach to sie zachwycałam, ale teraz zawsze mówie "fu" zanim zacznę palić ]
Wiem o który towar chodzi. Chyba bierzemy nawet z tego samego źródła ;> Tzn, moi kumple bo ja od września jestem odtruty i palę okazjonalnie. A wcześniej 2 ćwiary na dobę. Taki jasno-beżowy, tak?
[quote="v."]A jeszcze bardziej zajebiście jest przeczytac to zdanie w pierwszym dniu przerwy po dwóch miesiącach jarania, ze świadomością ze ma sie zero kasy i trzeba z tym skonczyc ]
Ja to się odtruwam teraz znowu po ciągu kodeinowo-tramadolowym, zażeram klonami i leżę w łóżku. Nie fajnie jest.
Ale uwierz mi, kocham ten zapach :) Taki pyszniutki, zawsze mi się kojarzy dobrze, no i jak ta kropelka sobie płynie a ja ten pyszny dymek wciągam. Nigdy nie rzygałem po helu. Bez kitu.
P.S.
Pojebało mi się. Ale różne towary miałem i tylko ten beżowo-biały gryzł w gardło, te brązowe to normalnie się jarały.
Pozdrawiam i idę do łóżka ;/
Wiem co czujesz przechodze to samo...fuck... i myslisz ze maja 3.50 w reku mozna cos zalatwic...hahaha nie ale ja dalej siedze i sie ludze a moze jednak skads kase wytrzepie :P
A sam zapach browna mi nie przeszkadza..ogolnie go lubie ale..i tak wymiotuje pomimo ze mi to nie przeszkadza.
Adios
Heh kase wykombinowałam i poszło. Jeszcze 3 dni, a potem odstawiam, bo szczerze zaczyna mi sie to nudzić. A zwłaszcza podróże co 2 dni pksem do Suwałk po towar. Szkoda tylko, że Tisercin się skończył i nie mam dostępu.
A co do jedzenia to mam tak, że wolę zjesc słodką bułeczkę przed jaraniem. Czuję wtedy taki wewnętrzny spokój, chociaż jak pisałam nigdy nie wymiotowałam. W ogóle nie lubię palić na pusty żołądek. Po też lubię pojeść :P
Trzymaj sie Codeine dasz rade ;-)
Stanie na klatce męczy jak samo branie.
Panie narkomanie, przestań brać, bo za karę,
stanie na klatce stanie się twoim koszmarem.
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
