Dział dotyczący roślin wykazujących działanie pobudzające, w tym: guarana, herbata, kawa, khat, tytoń, yerba mate.
ODPOWIEDZ
Posty: 138 • Strona 5 z 14
  • 102 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Meratus »
o co chodzi z tym czajem? 'czaj' to po prostu herbata w rozmaitych językach , więc to jak 'kawowe coffee' ;<
  • 883 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: Elwis »
AFAIK, czaj to bardzo mocna herbata, ewentualnie z dodatkami. Wikipedia zdaje się to potwierdzać.
Zdecydowanie odradzam Ci ćpanie.
x = x
  • 2129 / 29 / 0
Meratus pisze:
o co chodzi z tym czajem? 'czaj' to po prostu herbata w rozmaitych językach , więc to jak 'kawowe coffee' ;<
Jak rzekł Elwis, czaj to bardzo mocna herbata. W więzieniach, obozach pracy, ośrodkach dla uzależnionych ( a więc tam gdzie trudno o inne substancje psychoaktywne) często był zaparzany razem z tytoniem, bądź z tytoniem i kawą. Działanie polega więc na kofeinowo- nikotynowej stymulacji.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 2 / / 0
Witam

Odgrzewam stare kotlety w związku z drobnym problemem po wypiciu "czaju".

Trzy tygodnie temu zmęczony po robocie wróciłem do domu. Godzina 17. Musiałem jeszcze popracować w domu, także postanowiłem zrobić sobie solidną herbatę. Zaparzyłem specyfik z pół szklanki liści jakiejś nieznanej mi mieszanki herbaty zielonej z czarną. Dostałem kiedyś w prezencie. W garnku zagotowałem 1,5 szklanki wody i wsypałem liście. Całość gotowała się pod przykryciem 40 minut. Następnie ostudziłem to i odsączyłem. Wyszło pół szklanki cieczy wyglądającej, jak pomieszanie kawy z kakao. Smak kwaśno-obrzydliwy. Piłem na raty niemal bełtając w trakcie. Wypiłem...i nic. Godzinę później, niemal straciłem przytomność. Serce na przemian waliło jak oszalałe, żeby za moment niemal się zatrzymać. Ciśnienie skakało od 110 do 170 (zmierzyłem kilka razy po wszystkim). Nie mogłem stać na nogach - były, jak z waty. Pięści nie mogłem mocno zacisnąć. Bardzo dziwny stan. Słabość. Myślałem, że umrę. Poważnie. Co dalej...następnego dnia miałem w głowie uczucie 'napompowanego balona'. Bólu głowy nie było, ale napompowana bania, uczucie 'ciśnienia w skroniach', gdzieś w okolicy uszu itd.

Byłem u lekarza, powiedziałem co piłem. Zbagatelizował, kazał pić wodę i wsuwać magnez itd. Przepłucze się. Tak zrobiłem i powoli z dnia, na dzień wszystko ustępowało. Minęły jednak trzy tygodnie, a ja wciąż czuję ten balon w głowie...tylko słabiej. Ciśnienie tętnicze mam ok. Mierzę codziennie i jest git - w normie. W głowie jednak nie czuję się tak spokojnie, jak przed tą zabawą.

W związku z tym, mam do Was pytanie - czy znacie podobne efekty? Czy mogłem uszkodzić sobie w głowie jakiś 'mechanizm' ? Czytam o tym czaju, ludzie robią eksperymenty z różnymi specyfikami i nie widzę efektów takich, jak u mnie. Macie jakiś pomysł? Z góry dzięki...trochę się martwię.
Uwaga! Użytkownik embe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1558 / 18 / 0
Jesteś InnY
  • 1387 / 2 / 0
Jesteś głupi.

A jak chciałeś pobudzenia to zalewasz herbatę wrzatkiem i fusy wywalasz po ok 3-4 minutach. kofeina się rozpuszcza, a garbniki jeszcze nie, dopiero w 4-5 minucie.
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 2 / / 0
Dzięki, za konstruktywną krytykę. Bardzo mi pomogliście.

Jeśli ktoś ma pomysł, co do możliwych skutków ubocznych, wciąż czekam na propozycje z góry dziękując.
Uwaga! Użytkownik embe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 240 / 42 / 0
embe pisze:
Macie jakiś pomysł?
Herbata, szczególnie tak stężona, pełna garbników i innych gówien, jest bardzo cięzka dla żoładka, więc nic dziwnego że organizm zareagował jak zareagował, pozbywając się jej jak najprędzej poprzez bełtanie itp.
Można to nazwać całkowicie normalnymi objawami zatrucia herbatą i to nie jest ironia.
Uwaga! Użytkownik Makrela nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 116 / / 0
Piłem czaj dwukrotnie. Dowiedziałem się o nim od wujka, który siedział w ZK. Jedyne co czułem to przymulenie, jakby ciężka bania, lekka dezorientacja. Nie wiem jak herbata może pobudzić. Nie warto się męczyć ze smakiem dla takiego "haju". Ale to tylko moja opinia :kotz:
  • 25 / / 0
mozgotronWyjadacz pisze:
Piłem czaj dwukrotnie. Dowiedziałem się o nim od wujka, który siedział w ZK. Jedyne co czułem to przymulenie, jakby ciężka bania, lekka dezorientacja. Nie wiem jak herbata może pobudzić. Nie warto się męczyć ze smakiem dla takiego "haju". Ale to tylko moja opinia :kotz:
Know your body, know your substance.
Na mnie 300 ml czaju z ~50g junka zadzialalo tak zajebiscie, ze lezac na lozku i sluchajac tego rozplywalem sie w lozku, a pare minut potem sluchajac Agent Orange'a mialem ochote rozkurwic sufit i biegac po scianach :3
A smak? Po dodaniu 10 lyzek cukru, i pol cytryny, ledwo moglem to wypic. Chociaz az tak tragiczny nie jest, problemy z zoladkiem sie pojawialy, wystarczylo przelezec.
Btw, jest moze jakas opcja palenia herbaty, ktora w miare by pobudzala? Jakis specjalny gatunek herbaty "zaprojektowany" do palenia, etc.
ODPOWIEDZ
Posty: 138 • Strona 5 z 14
Newsy
[img]
Palenie papierosów uszkadza cement. W zębach pozostają trwałe ślady po nałogu

Zęby składają się z trzech zasadniczych warstw: szkliwa, zębiny i cementu. Ten ostatni pokrywa korzeń i budową przypomina kość. Układa się on w charakterystyczne pierścienie, podobne do pierścieni drzew, które rosną z każdym rokiem. Naukowcy z Northumbria University chcieli sprawdzić, czy cement można wykorzystać w medycynie sądowej, na przykład do określania wieku ofiar przestępstw lub katastrof. I odkryli, że palenie papierosów pozostawia w cemencie trwałe ślady.

[img]
EUDA 2025: Depenalizacja marihuany jako rekomendacja dla krajów UE

Analiza raportu „European Drug Report 2025 – Cannabis”.

[img]
Medyczna marihuana kontra bezdech senny

Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.