Homologi, analogi i pochodne mefedronu, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 7775 • Strona 400 z 778
  • 314 / 4 / 0
Ja proponuję po 0,5, bo lubię ten nieogar na pełnej piździe, trochę faktycznie przypomina jakieś psychodeliki, wpada człowiek z mega euforią (choć trochę nachalną) w swój własny mały świat, w którym dzieją się rzeczy kompletnie nieistotne, abstrakcyjne albo w ogóle urojone, ale każda z nich rozkręca go tak, jakby to była najważniejsza i najwspanialsza rzecz na świecie. I się siedzi i się kmini, patrzy i nie ogarnia. %-D

Jak ktoś lubi lżej, to jasne, że po 0,25 i ile tam dorzutek jeszcze wlezie bez problemów późniejszych. Po prostu 0,5 jak zejdzie to już tego nie powtórzysz żadną dorzutką, bo tak jakby nie ma już serotoniny na więcej. Trochę może postymuluje i humor podniesie dorzutka po 0,5, więc myślę, że to nie ma sensu.
  • 1817 / 107 / 0
To ja nie wiem jaki ja jestem już przećpany,jak ja 5 gr zrobiłem,no gora w 15 godzin i pierwsze 3 spożycia poklepały a kolejne 4 czy 5 dorzutek to już było gówno,czyli nic. ;-)
  • 314 / 4 / 0
Serotonina serotoniną, a tolerka na ketona tolerką na ketona. To nie konkurs kto ma bardziej poryty organizm, nie ma nagród za przerobienie 300% normy. Dorzutki działają dopóki organizm może produkować serotoninę, czyli właśnie tak średnio do 2 dorzutek, ale sama ilość jaką spożywasz żeby działało już tylko częściowo zależy od serotoniny. Jak masz tolerancję na ketony, to nawet przy zresetowanym i dosuplementowanym organiźmie będziesz musiał wrzucić więcej żeby wywołać ten sam efekt.

Różnica z grubsza polega na tym:

Wyprucie z serotoniny - nawet gram Cię nie posmyra, a organizm dostanie wpierdol.
Tolerka na ketony - Możesz osiągnąć ten sam stan, jak przy pierwszym kontakcie z ketonami, ale potrzebna jest do tego większa dawka. Przy bardzo dużej tolerancji (albo permanentnej) może być z tym problem, ale ogólnie Twój organizm jest w stanie Cię wystrzelić, tylko keton się nie przebija.
  • 54 / 1 / 0
Ludzie, osobiście odradzam brać tego syfu. Wziąłem po raz pierwszy 3 dni temu, 5 kreska spowodowała silne odrealnienie jak po mocnym jaraniu, co poskutkowało mocnym napadem paniki i generalnym pogorszeniem humoru u towarzyszy martwiących się o mnie. Mimo, że ciśnienie tętnicze znacznie nie skoczyło. Potem miałem problemy z zasypianiem, które ciągną się do dzisiaj. A najgorszy jest ten potężny lęk, porównywalny lub mocniejszy od tego po nagłym zakończeniu "leczenia się" Tramalem. Może mięć to związek z moją predyspozycją do panikowania. Ale to nie zmienia mojej subiektywnej oceny, która jest zdecydowanie negatywna. Po innych ketonach nie miałem podobnych problemów. Bądźcie tego świadomi decydując się na wzięcie tego. 0,5 mg klona (brak tolerancji) u mnie spowodowało całkowite zniesienie dolegliwości, lecz ciągłe branie tego nie jest najlepszym pomysłem jako, że w końcu dojdzie do tego uzależnienie od benzo i jeszcze gorsze skutki. Jednym słowem radzę być ostrożnym.
  • 45 / / 0
Zauwazyliscie roznice w dzialaniu pomiedzy duzym krysztalem, lekko przezroczystym, a krysztalem nieprzezroczystym. Im bardziej przezroczysty krysztal tym czystszy towar ?
Uwaga! Użytkownik boneless nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1909 / 433 / 4
boneless pisze:
Zauwazyliscie roznice w dzialaniu pomiedzy duzym krysztalem, lekko przezroczystym, a krysztalem nieprzezroczystym. Im bardziej przezroczysty krysztal tym czystszy towar ?
wszystko zależy od METODY produkcji.. jedna metoda może dac przeźroczysty kryształ i druga tak samo czysty ale oba sorty będa sie różniły siłą działania .. tak to niestety jest trzeba pilnować sobie dostawców i sortów.

Osobiście uważam, że nie da się w tej kwestii wypowiedzieć jednoznacznie
DXM
  • 314 / 4 / 0
bladzimierz pisze:
Ludzie, osobiście odradzam brać tego syfu. Wziąłem po raz pierwszy 3 dni temu, 5 kreska[...]
No ja tam się nie dziwie, że odradzasz, jak nie wiesz jak się w ogóle za to zabrać. %-D

Rozwalają mnie ludzie, którzy myślą, że serotoninergiki można ćpać jak dopaminergiki. ROZPIERDOLI WAM MUSK PRZEZ NOS I PRZY OKAZJI SERCE JAK BĘDZIECIE TAK TO PODAWAĆ.

Najlepszym i najgorszym zarazem przykładem, jak dla mnie, jaka jest różnica między podaniem doustnym a donosowym z dociąganiem w seroketonach jest 3,4-DMMC:

Doustnie, raczej bez dorzutek - faza przyjemna, lekka, zejście bezstresowe, ale to i tak kardiotoksyczne gufno, więc nie polecam.

Donosowo, bez dociągnięć - faza połowicznie przyjemna, od razu pikawa wskakuje na wyższy bieg przez wjazd, czuć potencjał do paranoi, ale jeszcze jest w miarę ok, choć profil działania nie ma podejścia do orala. Zejście też spoko.

Donosowo, z dociągnięciami - paranoja i panika zaczynają się jeszcze na fazie po którymś dociągnięciu, a zjazd to po prostu masakracja serca godzinami, jakby ktoś w nie napierdalał z kałacha naładowanego kulami armatnimi. :gun:

KAŻDY serotoninergiczny keton tak się zachowuje w mniejszym lub większym stopniu i nie w substancji leży problem jak masz takie jazdy po tym. W większości przypadków im mocniej keton działa serotoninowo, tym poważniejsze mogą być skutki uboczne przy podaniu donosowym, ale to nie jest reguła i powinno się założyć, że jeżeli profil jest w jakimkolwiek stopniu serotoninowy, to należy to zjeść i ograniczyć dorzutki do minimum. Zresztą w ogóle ketonów nie powinno się dorzucać, bo organizm mamy jeden, a wszystkie ketony są szkodliwe w ciągach. Dragi niby ogólnie są toksyczne w ten czy inny sposób, a i tak ćpiemy, ale ketony są niepowtarzalne w swoim potencjale do rycia wszystkiego.
  • 1893 / 181 / 0
Więc dlatego tak zbulwersowałeś się na te 3,4-DMMC? :) Wiadomo że serotoninergików w klamę raczej się nie wali... a w przypadku 3,4 to jest masochizm bo zapycha kinol jak żaden inny ercek.
No ale muszę przyznać że jeśli chodzi o 3-MMC to zazwyczaj łykam bombę 250 mg i sniffuję 150 tak żeby wejścia się zgrały. I wtedy sniff ma sens.
  • 3523 / 52 / 0
To ja chyba jestem jakiś serotoninowy terminator przy was. Zamawiam 5g i biorę doustnie 250mg co dwie godziny i nawet przy ostatniej dorzutce czuję się lepiej, bez takiej euforii jak przy pierwszym razie ale jednak. Problem mam natomiast z metkatynonem, bo 3mmc potrafi wyrobić tolerancję na tamten keton tak,że w ogóle go nie czuję mimo że to dopamina.
  • 1893 / 181 / 0
Ja przez krzyżówki rzuciłem metkata bo już mnie nie klepie jak powinien :(
Jeśli bawię się 3-MMC to najczęściej przerabiam gieta w dobę a ostatnich dorzutek już praktycznie nie czuć, niezależnie od drogi podania.
Tak na marginesie - ciekawe jak wielką rolę w regulowaniu poziomu serotoniny ma genetyka i tryb życia?
Czy leniwego, mizantropijnego pesymistę żyjącego w mroźnej Norwegii taki 3-MMC będzie klepać słabiej niż np. Cristiano Ronaldo? :cheesy:
ODPOWIEDZ
Posty: 7775 • Strona 400 z 778
Newsy
[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.