Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 779 • Strona 38 z 78
  • 4902 / 855 / 0
Haha, uśmiałem się także. Także mnie zastanawia czy to trolling czy real bo jak real to nieźle xd
  • 16 / / 0
Chodziło mi o to, że te doświadczeni wtedy przełamały totalnie granice, jeśli chodzi o podejście do masturbacji u nas akurat, ale nie jest to nagminne. Żeby nie było, nie namawiam, ale takie rzeczy się u mnie zdarzają na przykład
Uwaga! Użytkownik Heyjoe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 23 / 8 / 0
09 grudnia 2021JimmySlide pisze:
…ale uważam tak tylko dlatego, ze nigdy nie słyszałem o podobnej sytuacji :D
A kto by się chwalił? %-D Siedzisz z ekipą i jeden się chwali, że z drugim obok zawsze jak wracają po imprezie to walą wspólnie konia, ot żeby było raźniej :ojeju:

Różnica na forum jest spora, znamy się tyle co z nicku i nic więcej. No ewentualnie, że ktoś jest w Trójmieście lub w Szczecinie i jest gotów na wspólne trzepanie %-D
  • 133 / 51 / 0
Płakać sie chce i tyle, moi drodzy. Nie będe już tu mówił o tym ile i jak koń był walony, bo to oczywiste, że niewyobrażalna, lecz prawdziwa sprawa to jest. Chodzi o to, że ja już totalnie znienawidziłem temat seksu, kobiet, związków itp. Siedząc przed kompem i strugając pinokia myśle cały czas o tym jakim zjebanym zboczeńcem i ściekiem społecznym jestem. Oglądam najróżniejsze filmy pornograficzne i mimo że mnie podniecają to jednocześnie też znów wywołują poczucie wstydu, winy i nawet pewien wstręt do aktorów grających w tym filmie i do samego filmu. Wstręt w postaci braku szacunku, gdzie powinienem jak normalny człowiek to akceptować jeśli nie czyni to realnej krzywdy innym osobom. Po prostu zwykły film, a ja pod niego fapie i go jednocześnie nienawidze. Nieźle już sobie zryłem berecik jeśli już nawet samo słowo czy gest związany z tematem seksualności powoduje u mnie odraze. To jest odraza do samego siebie tak naprawde. Nie potrafie później nawet często spojrzeć w oczy niektórym osobom zaraz po czynie i wyjściu z pokoju. Samemu sobie w lustrze również. To już jest jakaś schizofrenia chyba. Szukałem pomocy u psychologa, psychiatry i nawet w Bogu, ale to nic nie dało. Nie da sie sobie pomóc jeśli świadomie działa sie wbrew swoim przekonaniom i uczuciom. Pierdolony dysonans poznawczy, paradoks.
A co do samego władka to dodatkowo przez taki miks uzależnienie psychiczne robi sie coraz mocniejsze. Najgorsza jest ta świadomość, że jeszcze niejedna osoba sie w to wjebie i sobie poryje banie, i nic nie dadzą przestrogi i największe straszaki.
Post niestety pisze porobiony z hujem w ręku, przepraszam. Trzymajcie sie mocno, bo można wyjechać poza bande szybko.
  • 33 / 1 / 0
Mi tez sie zdarzaly dluzsze maratony masturbacji w polaczeniu z fetą. Ale od czasu jak lekarz przepisal mi neuroleptyki, ochota na masturbacje jak i na fantazjowanie kompletnie mi minely
  • 5 / 4 / 0
Pisałem wcześniej. Byłem zjebem maksymalnym. Udało mi się wyjść. Wystarczyło odciąć się od towarzystwa na jakiś czas. Muszę powiedzieć że spotkałem się ze zrozumieniem znajomych. Wstawałem rano i zajmowałem się ciężka, fizyczną praca od rana do wieczora. Byłem na kilku sypanych imprezach i nie dotknąlem. Pokusa była tylko na początku. Zacząłem biegać. Teraz jestem bardzo zadowolony. Obecnie pomagam kumplowi bo przyznał się do tego samego. Słuchajcie, da się ale początki są trudne. Pozdrawiam wszystkich i twierdzę że warto odstawić białe.
  • 9 / 4 / 0
Wyrzuty sumienia macie od samego brania czy od tego co robiliście po fufu? Ja akurat na tyle dojrzałem że nawet chętnie bym spróbował z jakimś femboyem fukania i wspólnej zabawy choć na codzien jestem hetero. Wiem że po będę żałował ale nie sądzę bym został gejem na stałe przez takie wybryki.
Uwaga! Użytkownik Max7010 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
dzis pobilem rekordzik, 8 godzin marszczenia freda, jak doszedlem myslalem ze tryskam ogniem, najlepszy jest orgazm po fecie, ale tak dlugotrwale trzepanie jest meczace xd
  • 9 / 4 / 0
8h to ja się rozgrzewam, nawet bym nie zaczynał jakbym miał tylko 8h. 16-24h to jest minimum. Po 30h bylem w rozpadzie, a po meth ludzie to potrafią wielokrotności tych czasów które podałem.
Uwaga! Użytkownik Max7010 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 58 / 8 / 0
@up na fecie udało mi się dobić do 5 dnia ale wtedy to już nie dało się odróżnić porno od rzeczywistości
Ale nie o tym nie o tym, co do samego palowania wiplera po stymulantach i euforykach wszelakich, przez ostre ciągi, wyrzuty sumienia, po w miarę rozsądne jednodniowe minimaratony raz na jakiś czas pozostał mi z tego jeden problem mianowicie sex w ogóle nie sprawia przyjemności, zainteresowanie partnerką maleje praktycznie do 0 po paru minutach stosunku, o ile z erekcja nie ma problemu to żeby dojść to jedyn opcją pomóc sobie ręką przy zamkniętych oczas myśląc o porno które kiedyś tam się oglądało
miał ktoś taki przypadek? Jakis okres abstynencji od stimow i pornografi pomógł?
Spójrz w oczy faktom.
ODPOWIEDZ
Posty: 779 • Strona 38 z 78
Artykuły
Newsy
[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty

Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.