Heterocykliczne substancje psychoaktywne, m.in. fenmetrazyna i metylofenidat.
Zablokowany
Posty: 4290 • Strona 359 z 429
  • 149 / 20 / 0
Pamietam ze kiedyś ktoś pisał, ze jak połączył MPH z paleniem to miał paranoje i chyba nawet dostał psychozy , ale to po większych dawkach obydwu ww, poza tym THC i stimy to chujowe połączenie
  • 51 / 6 / 0
Pytanie do ludzi z ADHD. Czy robiliście sobie test DIVA? Ile pkt z pierwszej i drugiej części spełniliście? Czy mógłby ktoś oczywiście bez danych wrażliwych udostępnić wypełniony test poglądowo? Byłbym bardzo wdzięczny
Cyrkiel
  • 100 / 11 / 0
Mam trochę przewrotne pytanie: czy jest ktoś, komu tolerancja nie wzrosła? I zażywa dłuższy okres czasu - kilka miesięcy lub lat, i ciągle jest okej, bez wzlotów i upadków, bez dłuższych niż 2 dni washoutów?
  • 1 / / 0
Witam wszystkich, jestem tu nowy. Przez około miesiąc "studiowałem" zagadnienie adhd, bo podejrzewałem je u siebie, wiele objawów miałem w dzieciństwie i obecnie w dorosłości. Najpierw potrzebne mi było po prostu pobudzenie, coś, co pozowli mi lepiej pracować, lepiej się skupić. Mam doświadczenie z nootropami (które zresztą biorę) i nastawiłem się na MPH i dobrze przygotowałem by je "zdobyć" ;]

Z doświadczenia powiem tak: w dużym, poważnym mieście, idziemy do prywatnego PSYCHIATRY, którego sprawdzamy w internecie. Musi mieć specjalizację adhd i nie być "dinozaurem", obczajamy opinię.
Diagnozę, wszelakie testy (autyzm, ocd, diva etc.) i receptę otrzymałem w dwa dni i mam święty spokój.
Jak ktoś jest nieogarnięty, niepoważny, nie umie być przekonujący, to nic nie poradzę. Dla kogoś na jakimś tam poziomie, załatwienie MPH to (z mojego doswiadczenia) drobnostka - a proszę mi uwierzyć, naczytałem się i u Was i ogólnie w internecie, ze prędzej wpadnę pod samochód niż dostanę.

To tyle ode mnie, nie ma co się stresować, bać. Próbować i dostaniecie. Zaznaczam, że nie polecam i nie namawiam do "ćpania", ja to biorę leczniczo i pomaga.
Pozdrawiam Was :)
13 lipca 2023cyrkiel pisze:
Pytanie do ludzi z ADHD. Czy robiliście sobie test DIVA? Ile pkt z pierwszej i drugiej części spełniliście? Czy mógłby ktoś oczywiście bez danych wrażliwych udostępnić wypełniony test poglądowo? Byłbym bardzo wdzięczny
Powiem Ci tak: nie ważne co i ile zaznaczysz. Psychiatra przeprowadzi z Tobą "wywiad" (niczym przesłuchanie policyjne ;] ) i będzie dodatkowo zaznaczał/odznaczał co zaznaczyłeś.
Dobra rada: miej tyle samo "co trzeba", ew. +1 więcej. Nie przesadzamy i nie obniżamy. Lepiej też będzie wyglądać jak w konkretnych rubrykach będziesz miał więcej objawów w dzieciństwie, mniej tego samego w dorosłości - Np.:"problem z zabawą, oczekiwaniem na swoją kolej, dokuczanie" w dzieciństwie i brak tego w dorosłości. Psychiatra Cię obserwuje i NA WSZYSTKO zwraca uwagę. Jak powiesz, że trapi Cię "x", a przez jedno, drugie, trzecie, każde spotkanie nie masz takiego objawu choćby przez 5 min, to pozdro 600 ;]
To nie Ameryka, tutaj Polak ma się urodzić, popracować i zdechnąć, dla lekarza jesteś tylko problemem, który przyłazi i przeszkadza, bo lekarz i tak zarabia.


Jak coś, to możecie pytać, ale specem nie jestem. Li tylko entuzjastą, łagodnym eksperymentatorem i kimś, kto postanowił umilić sobie ostatnie lata życia :)
  • 143 / 22 / 0
30 czerwca 2023Baczewj pisze:
Cześć, opiszę swoją przygodę z SSRI, SNRI i ostatecznie metylofenidatem
Mam 27 lat. #adhd #fobiaspołeczna #lęki
Zawsze miałem lęki związane z wystąpieniami publicznymi. Jestem ambitny i bardzo mi to przeszkadzało, gdyż było to dla mnie barierą na uczelni i później w karierze zawodowej (business consulting i marketing). Od liceum już pracowałem nad sobą - głównie książki, szkolenia coachingowe, warsztaty z wystąpień. Niestety, w 2/3 przypadkach wystąpień wpadałem w panikę - drżenie głosu, zadyszka, bardzo duże pobudzenie układu nerwowego, nadpotliwość i zaniki pamięci. Po 10 latach zmagań zapisałem się na psychoterapię CBT. Opanowałem swoje myśli jednak fizjologicznie nie byłem w stanie opanować lęku. Psycholog wysłał mnie do psychiatry i tam dostałem diagnozę - fobia społeczna. To by się zgadzało, gdyż mimo bardzo dobrych umiejętności społecznych, każda interakcja z ludźmi powodowała u mnie napięcie i poczucie bycia ocenianym. Sama świadomość, że istnieje takie zaburzenie bardzo mi pomogła.
1. Dostałem lek SSRI - Elicea - bardzo mi to pomogło na lęki społeczne i lęk przed występiniami w 70%. Niestety negatywnie wpłynęło na libido, cały czas byłem senny i ciężko było zabrać się za pracę. - ciągle kontynuowałem psychoterapię.
2. Wróciłem na psychiatry i zmienił mi SSRI na SNRI - Duloxytna 60mg. - lek również pomagał na lęki, do tego doszły pozytywne aspekty w kwestii produktywności, stałem się bardziej uporządkowany, miałem energię na pracę, nie robiłem drzemek w ciągu dnia i wzrosła moja pewność siebie. Ustąpiła też gonitwa myśli i poprawiły się funkcje egzekucji zadań. Niestety ciągle miałem problem z libido. Dodatkowo większe trudności z zaśnięciem w nocy.
3. Psychoterapeuta po ponad roku psychoterapii zasugerowała żebym zbadał się pod kątem ADHD - tak zrobiłem - musiałem zmienić psychiatrę, gdyż nie specjalizował się on w ADHD (sam to przyznał). Tak, też zrobiłem i wyszło że mam ADHD (ADD).Odstawiłem Duloksytynę.
Dostałem Medikinet CR
10mg - 2 tyg
20mg - następne 2 tyg
30mg - docelowo
Bez robienia przerw. Rzekomo nowe badania mówią, że lepiej nie robić przerw i brać cały czas.

Moje obserwacje:
10mg - działa motywująco co wieczora, mam energię i jestem bardziej "do przodu społecznie", gonitwa myśli i zmiana wątków i zadań raczej nie ustępuje, lekki wzrost lęków szczególnie w sytuacjach stresowych, po wypiciu kawy lęki bardzo mocno wzrastają. Odstawiłem kawę.
20-30mg (podobnie działa) - większy popęd do pracy, niestety też większa gonitwa myśli, latam od jednego zadania do drugiego, wzrost lęków - w ciele ucisk, lekkie drżenie rąk, przytłoczenie, uczucie "wystrzelenie", czasem nawet smutek. Około 15-16 pojawia się senność, wieczorem najmniejsze lęki jak lek już schodzi.
Pozytywnie wpływa na chodzenie spać o normalnej porze (23-24) i nie mam problemów ze snem.
Brak wpływu na libido.

Mam wrażanie, że Duloksytyna działała lepiej na lęki i fobię społeczną w połączeniu z ADHD (częściowo pozwala się zoorganizować) , niestety niekorzystnie wpływa na libido.
Medikinet CR nie powoduje lęków tylko w dawcę 10mg - dodaje energii do działania, lecz nie niweluje wielu kognitywnych aspektów typowych dla ADHD. Większa dawka jest już zbyt przytłaczająca

Czy jest jakieś rozwiązanie na ADHD i lęki? Żeby być produktywnym, bez lęków i żeby nie wpływało na libido? ;)
Skąd ja to znam. W 2006 r. rozpocząłem zaoczne studia prawnicze. Nie wiedziałem jeszcze co to fobia społeczna, ale wiedziałem jak zachowuje się wśród ludzi, jak się ich lękam, szczególnie nowych, więc na I roku studiów prawniczych wziąłem jeden egzamin więcej tylko po to żeby nie chodzić na ćwiczenia (dla normalnego człowieka jest to zachowanie kompletnie irracjonalne, bo studia prawnicze są wystarczająco trudne, by wjebywać se dodatkowy przedmiot, a przecież jak zdasz egzaminy to ćwiczenia tym bardziej).

I kurde, nie twierdzę, że z przedmiotów stricte prawniczych byłem geniuszem (prawo rzymskie [de facto prawo cywilne] - 3, ale zdane za pierwszym razem), ale z przedmiotów historyczno-ideolologiczno-prawnych byłem naprawdę dużo więcej niż ponadprzeciętny. Zgarniałem takie komplementy (nawet jeśli niektóre bywały "zjebami", to jednak na zasadzie "tutaj pokazał Pan coś wybitnego, ale tutaj to już Pan nie wiedział wcale, dlatego nie wiedziałam co zrobić, bo inaczej miałby pan bdb. I niech się Pan cieszy z db, ale na Uczelni każdy patrzy na indeks i te szyny każdy będzie widział i do końca studiów będą widzieli, że coś jednak nie tak było z tym egzaminem " jak np. jedna wykładowczyni, która ostentacyjnie wpisała mi dobry na "szynach", choć oficjalnie to był po prostu dobry), ale dobra, bo znowu mam słowotok, ad rem:

Na drugim roku mówie sobie: muszę w końcu zmierzyć się z tym. Efekt? Pamiętam jak na 28 czerwca pojechałem na ćwiczenia i... nie wszedłem. Nikt, kto nie ma ciężkiej fobii społecznej tego nie skuma. Jak można być uzdolnionym studentem prawa (czy raczej uzdolnionym humanistą studiującym prawo) i tak sobie zmarnować życie?

Tak bardzo jest to paraliżujący lęk, naprawdę.

Okłamywałem siebie, okłamywałem innych. Powtarzałem rok, dopiero jak powtarzałem to gdzieś w necie znalazłem artykuł o prozacu. Po nitce do kłębka dowiedziałem się o fobii społecznej, ale uwierzyłem w te piepszone SSRI, choć benzo też załatwiłem. Nie byłem zanadto z nich zadowolony, za mała dawka. Nie wiedziałem czy brać więcej czy dolewać trochę alku, straciłem motywacje do nauki kompletnie. Przegrałem.

To była pierwsza taka moja życiowa trauma (jedna z dwóch). Dzisiaj "niby" bym to ogarnął tj. odpowiednia dawka alpra lub klonów, tylko studia prawnicze do prostych nie należą, trudno powiedzieć, jak by to wpłynęło na kognicje i czy bym ogarnął intelektualnie na benzo. I czy bym nie zasnął, bo benzo usypiają jednak jak np 8 godzin trzeba gdzieś siedzieć, a niech jeszcze ciepło będzie.

Odnośnie MPH.

W piątek na telefon udało mi się załatwić 90 tabletek medikinetu 10mg. Od tego samego gościa, co miesiąc temu zapisał mi 60. 60 pierwotnie CR i tę receptę nadal mam, ale to był 16.06, więc raczej się zmarnowała recepta, bo dzisiaj patrzę, że jest już dostępny w aptekach w Poznaniu.

W każdym razie w piątek 14 lipca dostałem 90 tabletek medikinetu o natychmiastowym działaniu 10mg. Pozostało mi (6 dni minęło): 18. 20% dokładnie. Dlaczego?

Benzodiazepiny jak klonazepam nadal działają na mnie przeciwlękowo - słabiej, ale działają i ta tolerancja nie jest ogromna, przeciwlękowo działają powiedzmy 2 razy słabiej niż kilka lat temu. ALE. W ogóle mnie nie uspokajają. Uspokaja mnie tylko alkohol i zolpidem - jedno i drugie w dużych dawkach. Benzodiazepiny nie mają na mnie żadnego działania uspokajającego już od lat. Jeszcze z 2 lata temu jak zwiększyłem dawkę klona i baklo to czułem się spokojny, ale teraz dawka nie ma znaczenia.

A stymulanty - MPH i kryształki - uspokajają mnie doskonale, nadają wigoru. Tylko qrwa, nie okłamujmy się. Trochę się wpierdoliłem, nie tędy droga. Benzo latami nie dokonały takiego spustoszenia jak stymulanty od maja. Bo wbijcie to każdemu pierdolonemu psychiatrze do zakutego łba - BENZODIAZEPINY NIE UZALEŻNIAJĄ PSYCHICZNIE. Fizycznie owszem. Nie twierdzę, że to cukierki, ale stymulanty wjebują masakrycznie, szczególnie jak ktoś taki jak ja - nie ma umiaru, ale wjebują wszystkich. Taka natura stymulantów.

Benzo można kontrolować, stymulantów - nie.

I mam świadomość, że mam problem. Wyszedłem już z alku, ale miałem baklofen, nie było to wielkie osiągnięcie. Na stimy - nie znam lekarstwa. Bo teraz pizgam sobie coś ala 3cmc (chuj wie co to jest, chlorowy beta-keton). Przypuszczalnie to samo co u Was na Osiedlu.

Dokończe później. Czas na siłownie.
  • 341 / 122 / 0
OpenYourMind pisze:
Nie twierdzę, że to cukierki, ale stymulanty wjebują masakrycznie, szczególnie jak ktoś taki jak ja - nie ma umiaru, ale wjebują wszystkich. Taka natura stymulantów.
Benzo można kontrolować, stymulantów - nie.
Co to za uogólnianie? W moim przypadku - zero efektów odstawienia, zero jakichkolwiek objawów uzależnienia. A brałem go ładnych parę lat, teraz dłuższa przerwa z powodów zdrowotnych, niestety. Gdybym miał porównać chociażby z alkoholem, to MPH dałbym siłę uzależniania 1/10, a alkoholowi spokojnie 7-8/10.

Błagam, nie siejcie takiej propagandy. Są osoby, którym MPH służy i którzy, stosując dawki terapeutyczne, nigdy się w żadne uzależnienie nie wpierdolą. Korzyści płynące z jego stosowania często przewyższają wielokrotnie wszelkie potencjalne uboki (których w moim przypadku praktycznie w ogóle nie było).
  • 369 / 111 / 0
metylofenidat może uzależniać ale to jak się go stosuje w dużo wyższych dawkach niż zalecane i np wali w nos . Ryzyko wjebania przy leczniczych dawkach jest minimalne.
"Life pain always sexy"
  • 1 / / 0
Może mi ktoś napisać, czy medikinet działa tak samo, jak adderall? Tzn wiem, że skład jest inny, ale czy np. Adderall działa silniej?
  • 27 / 10 / 0
Nie, działa inaczej. Adderall to mieszanina czterech soli amfetaminy: siarczan amfetaminy (typowa feta, którą kupisz w Polsce u dilera) siarczan dekstroamfetaminy (prawoskrętny enancjomer amfetaminy, dwukrotnie silniej od niej działający, podobny w działaniu do metylofenidatu, cukrzan dekstroamfetaminy i jednowodny asparaginian amfetaminy. Imo najlepiej z leków na ADHD działa Concerta.
Uwaga! Użytkownik zephyr11 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Dzień dobry moi Drodzy. To mój pierwszy post na tym forum.
Ostatnio zdiagnozowane ADHD, wcześniej diagnoza zaburzenia narcystyczne, potem border. Strzelnica, takie Polskie el dorado. Piszę ten post głównie, aby przestrzec. Miałem przez całe życie dobry metabolizm, a ten lek doprowadził mój organizm do czegoś gorszego niż automatyzacja. Dostałem wstępne zalecenie, aby przed przyjęciem leku coś po prostu zjeść. Za cholerę nie działa.
Rano jem, biorę medikinet 20 mg CR i zaczyna się piekło. Metabolizm idzie ponad normę, sikam w kiblu częściej niż Major zatruty nitrem.
Od jutra zaczynam brać węgiel aktywny plus osłonkę przed wzięciem leku.
Uważajcie na ten temat, bo łatwo jest przesadzić, szczególnie, gdy odczuwasz działanie leku, a po chwili wydalasz substancję nieprzyjemnym stolcem. Wahanie stanu i nastroju jest w tym czasie obrzydliwe.
Jak macie szybki metabolizm/problemy żołądkowe i tak dalej to od razu startujcie z tym packiem. Wczoraj sfrustrowany tym wahaniem nastroju, napięciem i sraczką zjadłem w tabletkach 140 mg i nic za cholerę nie czuję, bo pewnie większość wydalilłem,
Wiem, że temat obrzydliwy, ale myślę, że może się przydać potomnym.
Dbajcie o swoje jelita.
Peace.

Fuzja - 909

PS Lek jak najbardziej działa, polecam, jestem w stanie dojść do stanu skupienia i tak dalej, Napięcie redukuje wybitnie. Tyle, że jak człowiek 3 razy w tygniu się odwadnia, ma sraczkę, to mimo wszystko średnio się czuje.
Jak obrobię temat z węglem i osłonkami to wtedy podam pełne za i przeciw.
Pozdrawiam.

PS2 Diagnozujcie się u kilku osób, bo można sobie zrobić kuku lub przewalić kilka lat życia..
Ostatnio zmieniony 27 lipca 2023 przez GoodGuy, łącznie zmieniany 2 razy.
Zablokowany
Posty: 4290 • Strona 359 z 429
Newsy
[img]
Prezes giganta zamieszany w narkotykową aferę. Myślał, że to legalne

Takeshi Niinami — prezes koncernu Suntory Holdings, słynącego z produkcji napojów alkoholowych, m.in. whisky — zrezygnował 1 września ze swojego stanowiska. Ten jeden z najbardziej znanych japońskich liderów biznesu podjął taką decyzję po tym, jak policja wszczęła związane z nim śledztwo w sprawie narkotyków — informuje Agencja Reutera.

[img]
Jechał pijany na terapię i wpadł prosto na patrol

Poranki bywają trudne, szczególnie gdy w organizmie wciąż krąży wczorajszy alkohol. W Bartoszycach w piątek 22 sierpnia policjantki ruchu drogowego zatrzymały rowerzystę.

[img]
Narkotyki. Nie trzeba dealera, młodzi kupują przez internet

Narkotyki są coraz mocniejsze i coraz łatwiej dostępne, alarmuje pełnomocnik rządu Niemiec ds. uzależnień.