Napisałem dla równowagi tematu , negatywne doświadczenia bo takie są i to nie rzadko…
Wszystkiego dobrego w nowym roku
Dlatego ja po ośrodku uczęszczam tylko na terapię indywidualne. Aczkolwiek fajna grupkę miałem na prywatnym leczeniu. Minusem było to, że jak wszyscy opowiadali o problemach to ja za bardzo się w nie angażowałem emocjonalnie i moje sprawy wydawały mi się małe i mało się w takiej terapii udziałem.
Byłem jeszcze na normalnej grupówce na NFZ i tam poziom hipokryzji, nieczułości i bezrefleksyjnego oceniania (ze strony również terapeutow) mnie totalnie przygniotł i rzuciłem to w pizdu.
Terapia indywidualna dla indywidualistów!
01 stycznia 2025spokojnie07 pisze: Trzeba zaznaczyć że nie dla każdej osoby uzależnionej jest metoda społeczności terapeutycznej. Zdarzyć się może że pacjent pacjentowi pozostawi straszne blizny psychiczne i wywołać PTSD które później do końca życia się leczy a i tak nie ma pewności czy będzie się normalnym po takiej terapii…Nie oceniam że wszystkie ale proszę zastanówcie się bardzo przed pojechaniem czy warto i w jaki sposób jest prowadzona terapia…Panietajcie że jest mnóstwo triggerów i zwyczajnie piszecie psychopatów/socjopatow narcyzów którzy czerpią radość z poniżania , wyzywania, wymyślania fałszywych spraw…Wstążkowe osoby , z traumami , empatyczne na terapii długoterminowej mogą ponieść bardzo duże szkody po takim „leczeniu”….
Napisałem dla równowagi tematu , negatywne doświadczenia bo takie są i to nie rzadko…
Wszystkiego dobrego w nowym roku
Mówisz "z traumami".... uważam że każda osoba uzależniona przeszła w swoim życiu większą lub mniejszą traumę. Bo w innym razie by nie ćpała i nie niszczyła sobie życia. Przecież psychopata/socjopata/narcyz też został ukształtowany przez traumy życiowe i swoje wczesne dzieciństwo, wszystko jest względne.
Co do zasady zgadzam się z wydźwiękiem Twojego postu i masz słuszność, tylko tak naprawdę nigdy nie jest tak, że ktoś jest tylko "uzależniony". Wszystko jest imho podszyte traumą, innymi zaburzeniami psychicznymi, deficytami. A więc w ośrodkach masz osoby wjebane w dragi do tego z wieloma współistniejącymi problemami. Są osoby zorientowane na leczenie i tak jak mówisz, osoby bardzo zespsute i zdemoralizowane (takich sformułowań bym użył), które obierają sobie łatwy cel i atakują inne osoby, ale od tego są terapeuci i reszta społeczności żeby reagować.
Tacy socjopaci/psychopaci/narcyzi jak to ująłeś którzy czerpią radość z dojeżdżania innych, oni są w najgłębszej dupie właśnie i ich rokowania są bardzo słabe :( Ale też empatycznie imho trzeba podejść (w granicach rozsądku) - ktoś/coś ich takimi uczyniło. Natomiast jeśli nie potrafią się dostosować do obowiązujących reguł i toku leczenia to out imho i szukać szczęscia dalej po ulicy/kryminałach.
Skończyłem dwa ośrodki (Anielin/Piastów) i najbardziej przewalone mieli nie jakieś osoby neurotyczne, wrażliwe, tylko np. totalnie nic nie potrafiące (np. kroić ziemniaków czy trzymać kija od szczotki).
01 stycznia 2025Pevensie pisze: @spokojnie07 to jak z pobytami w szpitalach psychiatrycznych, różnie można trafić i rzeczywiście wyjść z dodatkową traumą. Z drugiej strony umysł niekiedy jest tak przećpany, rozregulowany, a w związku z tym prymitywny w czytaniu różnych sytuacji, że o zniekształcanie znaczenia czegokolwiek nie trudno. Jak nie chcę uznać agresji w sobie, to widzę ją poza mną i w innych, twierdzę, że się uwzięli, że się znęcają, krzywdzą etc.
Mi chodzi o zwykłe znęcanie się psychiczne przez osoby zaburzone którejś czerpią radość i satysfakcję że mogą dojechać kogoś. To jest przemoc a nie żadna pomoc.
04 stycznia 2025spokojnie07 pisze:Zgadzam się z Twoją odpowiedzią tylko nie pasuje mi narracja: przestraszony, pełnen obaw i ogromnych lęków, strachu = przećpany/przećpana…Będę stał zawsze za tymi osobami, bo każdy z nas uzależnionych wie, że LĘK na dobre wpisane w nasze życie a cwaniaki to wykorzystują i atakują precyzyjnie takie osoby….rozumiem będąc w ośrodku, tak trzeba bo każą, bo takie zasady….Dlatego napisałem swoją opinię, że to nie dla każdego…01 stycznia 2025Pevensie pisze: @spokojnie07 to jak z pobytami w szpitalach psychiatrycznych, różnie można trafić i rzeczywiście wyjść z dodatkową traumą. Z drugiej strony umysł niekiedy jest tak przećpany, rozregulowany, a w związku z tym prymitywny w czytaniu różnych sytuacji, że o zniekształcanie znaczenia czegokolwiek nie trudno. Jak nie chcę uznać agresji w sobie, to widzę ją poza mną i w innych, twierdzę, że się uwzięli, że się znęcają, krzywdzą etc.
No to jest prawda, nikt zdrowy psychicznie i zrównoważony nie korzysta z substancji psychoaktywnych.
Aczkolwiek przyczyn jest multum.
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Dyrektorka szkoły w powiecie łańcuckim podejrzana o utrudnianie śledztwa ws. narkotyków
Dyrektorka szkoły podstawowej z powiatu łańcuckiego zatrzymana przez policję. Śledczy podejrzewają ją o działania utrudniające postępowanie dotyczące grupy przestępczej handlującej narkotykami.
Danii: jazda autem po zażyciu gazu rozweselającego na równi z jazdą pod wpływem narkotyków
W Danii prawnie zabronione jest prowadzenie samochodu pod wpływem gazu rozweselającego (podtlenku azotu). W takim wypadku kierowca będzie traktowany tak, jakby zażył narkotyki, i może stracić prawo jazdy na trzy lata
Rewolucja w Amsterdamie? Chcą zakazać sprzedaży marihuany turystom
Władze Amsterdamu chcą ograniczyć "turystykę narkotykową" i rozważają zakaz sprzedaży marihuany osobom bez meldunku w Holandii. Pomysł budzi jednak sprzeczne reakcje wśród polityków i przedsiębiorców.