TALK - Rozmowy [H]

[Keeda]

heheh pewno tak, dzieki:)

[Jaro90]

Witam wszystkich to mój pierwszy post na tym forum. Tydzień temu brałem pierwszy raz DXM z ciekawości jak on działa. Jestem pod wrażeniem. Bardzo silne i niesamowite przeżycia. Chociaż teraz wychodzę z założenia że późniejsze skutki uboczne mogły być mniejsze gdybym zarzucił naraz całą dawkę...a nie rozdzielać ją na dwie. Moje doświadczenie z substancjami nie jest duże. Nie będę tutaj dawał TR bo nie na to miejsce. Ogólnie ważę bardzo mało i wziąłem wydaję mi się nie za dużą dawkę, ale nawet taka dała dość dobre efekty. Świetnie się słuchało muzyki i miałem ciekawe wizje. Podczas zarzucenia około 270mg, nie zaznałem zbytnio skutków ubocznych...nie wymiotowałem, miałem tylko lekkie nudności, ale nie zwracałem na nie uwagi, pogorszony trochę chód. Wcześniej robiłem próbę i wyszła pozytywnie według mnie, dobrze się czułem po niej. Przechodząc do sedna następne dni na zejściu były ciężkie dla kogoś kto nie miał wcześniej z tą substancją do czynienia....teraz już będę wiedział czego mogę się spodziewać. Na następny dzień odczuwałem ogólne osłabienie organizmu, pogorszony wzrok, lekki zez w jednym oku, drżenie mięśni, powiększone źrenice, ogólnie taki nie do życia. Osłabienie organizmu utrzymywało mi się przez 3 dni później złapałem małe przeziębienie przez to....trzeba uważać ba łatwo wpaść w chorobę...teraz już jest spoko został mi tylko lekki katar. Ogólnie można było jakoś to przeżyć...ale najbardziej mnie wkurzały powiększone źrenice które utrzymywały mi się chyba dobre z 5-6 dni po zażyciu....nie wiem czy to normalne żeby tak długo...może ktoś się wypowie...dzięki za wysłuchanie i myślę że jeszcze kiedyś wezmę tym razem więcej i w jednej dawce jak będę miał możliwość chociaż nie wiem czy to bezpieczne bo z tych objawów po doszedłem do wniosku że jestem bardzo wrażliwy na substancje nie tylko tą akurat....pozdrawiam

[Zedpan]

hmm , dziwne u mnie te zmeczenie organizmu występuje tylko przez następny dzien do wieczora - tak do 22. Źrenice przechodzą jako pierwsze - koło 14 już są normalne chociaż wzrok dalej pogorszony. No i czuć takie zajebiste odrealnienie. Ale u mnie takie efekty występują przy 10mg/kg czyli 600 mg. przy mniejszej ilości (np 450 ) to o 18 już jestem w pełni ogarniety.

[jogurt]

Jaro, jeszcze zobaczysz, nie takie zjazdy cie czekają. Masz wolny metabolizm, to normalne, ja miałem też tygodniowe zjazdy czasem, często takie długie zjazdy byly typowo euforyczne. Co do oczu to nie wiem jak z tymi źrenicami. U mnie nie są powiększone, tylko mam szkliste oczy.

Przeziebienie łatwo złapać, ponieważ ciało inaczej odczuwa temperaturę. Tak czy siak nic niezwykłego. Niekótrzy tripują do 4 a rano już nic nie czują, niektórzy na tym tydzień jadą. Jeden nawet zjadł 90 mg i sie przez tydzien nie mógł pozbierac :D

Co do robo, to jest to raczej skutek napiecia mieśni i osłabione komunikacji nerwów z resztą ciała (znieczulenie) łącznie. Jednak można łatwo sie tego pozbyć. Dla tych co nie lubią, polecam tańczenie, bieganie - jakąs taka luzacka forme. Chyba najwydajniejsze jest to co ja lubie na dexie robić - przeskakiwac szybko z nogi na nogę, przy czym cały czas proste kolana, a noga odchylona w bok. Stoisz na lewej, prawą w prawo, potem prawa wraca, a lewa w lewo i takie szybkie przeskakiwanie jakby pół-pajacyk ;D

[Shuudan]

Dlaczego wszyscy krytykują zejście po dxm?? Przecież ono jest wspaniałe. !

[Shapeshifter]

krotko bierzesz dxm , kiedy sie opatrzysz z zejsciem dostrzegasz jego negatywy ;p

[Shuudan]

A Ty skąd wiesz że krótko ?

[Jaro90]

Jogurt.....dzięki będę wiedział czego mogę się spodziewać. Ale wydaję mi się że Twoja teoria nie jest do końca słuszna z tym metabolizmem. Mam dużą niedowagę...jem normalnie i nie mogę przytyć...z tego wnioskuję że mam jednak szybki metabolizm, genetycznie to jest uwarunkowane, miałem tak od zawsze. U Mnie w rodzinie wszyscy są szczupli. Chociaż dzisiaj sobie ustalam specjalną dietę na poprawę masy i postanawiam więcej ćwiczyć, na razie zero używek. Może coś pomoże, przynajmniej będę się zdrowiej odżywiał...hehe Myślę że zdrowym trybem życia zmniejszę skutki uboczne brania jakichkolwiek substancji nie tylko DXM. A jak nie to będzie trzeba brać w małych dawkach...spróbuję za 2 tygodnie wziąć jakąś małą dawkę...myślę że 150mg wystarczy, napiszę później jakie były efekty...:)

[blueberry]

Na zejsciu to mam zamulke (zwlaszcza po wiekszych ilosciach) ale na drugi dzień to się ze wszystkiego cieszę i za wszystko dziękuję, czuję, że świat jest wspaniały i czuję ten sens życia. To jest coś jak rozumienie dowcipu - trzeba to poczuć, żeby wiedzieć, że się czuje :)

DXM to boski specyfik. Wychodze z zalozenia, ze nawet jesli to co przezywam to nie jest efekt otwarcia portalu a jedynie powstaje w moim mozgu, to tlumacze sobie to tak, ze acodin siega do informacji pierwotnie zapisanych w mózgu (jak dziecko, które rodzi się już z poczuciem dobra i zła).

[jogurt]

@ Blueberry Co prawda, to prawda, zjazd potrafi być niesamowity, jak i sama faza. Zastanawia mnie, bo do dziś nie moge jednoznacznie stwierdzić, co powoduje, że ta euforia jest. Empatia na dexie jest zawsze... chce sie jeździć do ludzi znanych z neta, wszystko wydaje sie proste. Ale to nie ma porównania, z tym prawdziwie euforycznym stanem. Grapefruit pomaga, ale to zwykle nie wystarczy. Kiedyś miałem częściej te euforyczne stany. Myślę, że dużą różnice robi pora roku, ale to zmienia tylko typ euforii - jesień, zima - głęboka euforia, z przemyśleniami nad pieknęm świata, wiosna, lato - szalona radość, skakanie, bieganie z uśmiechem od ucha do ucha.