"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
09 kwietnia 2023pomasujplecki pisze: @up jeśli masz problem z ciągami co jest naturalne w końcu lek zwiększa stężenie dopaminy robiąc wychwyt zwrotny. To trochę jak ketony ale z pewnym ograniczeniem.
To mechanizm działania leku, jest szeroko opisany w internetach. Tak jak każde NDRI.
Co do ketonów to moje osobiste porównanie które w rzeczywistości nie istnieje ale pojawia się mniej więcej podobny mechanizm związany z uzależnieniem. Jak ktoś wpada w ciągi po dopaminowcach, reakcje w tym leku może mieć te same, ale finalnie się to nie opłaca.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Wygląda na to, że jednak na 95% mam je po ssri, a MPH ma na nie niewielki wpływ. Ostatni raz brałem metylofenidat jak pisałem tego posta wyżej, czyli te 5 dni temu. Od tamtej pory dałem sobie odpoczynek od wszystkiego, a mimo to te brain zappsy dalej dręczą mnie aż miło (2-3 dni temu to chyba w ogóle miałem jakiś peak) i poza tym mam inne objawy wskazujące na zespół dyskontynuacji (zmiany nastroju, zmęczenie, senność/bezsenność, mocny wkurw itd.). Co więcej śmiem nawet podejrzewać, że MPH mógł wręcz lekko te objawy zmniejszać, ale wiadomo, ciężko to tak jednoznacznie ocenić.
Tak na marginesie to jestem w ciężkim szoku, że tak mocno odczuwam to odstawienie sertraliny. Fakt, faktem, skończył mi się ostatni blister i musiałem odstawić ją cold turkey, ale tak jak pisałem wyżej, brałem tylko 50mg dziennie przez ~3 miesiące, a jest po prostu dramat. A kiedyś dla przykładu brałem przez 15 miesięcy po 75mg i po stopniowym odstawianiu był luz, w ogóle bez porównania - nie róbcie mojego błędu
Wracając do metylofenidatu, a konkretnie do Medikinetu CR 30mg mam jeszcze jedno pytanie:
Na ulotce jest napisane, żeby broń Boże nie dzielić dawki, która znajduje się w kapsułce. Czy gdybym jednak się skusił i spróbował podzielić kapsułkę 30mg na 2x15mg, albo 2x30mg na 3x20mg to będzie to duży grzech? Czy ktoś z Was próbował może to robić? Ciężko będzie na pewno podzielić to równo, ze względu na możliwe różne rozłożenie tych niebieskich i białych granulek, ale myślę, że różnice rzędu max 10% chyba nie miałyby jakiegoś dużego znaczenia.
Po 6 dniach testowania CR 30mg stwierdziłem, że może to być trochę za duża dawka i że być może dla celów terapeutycznych w zupełności wystarczyłaby mi mniejsza. No a niestety, dorwałem ten Medikinet w takiej, a nie innej dawce i formie i myślę co tu wykombinować.
Ja dzieliłem. Zawsze z wagą i myślę że było całkiem dokładnie. Te małe kapsułki są wyjątkowo uciążliwe przy otwieraniu i często zdarzyło mi się coś wysypać tych granulek. Także ostrożnie otwieraj.
Rozbij wtedy dawkę która planowałeś zarzyć na dwie połowy i bierz je w w odstępach 4h. (Znaczy te IR. Bo ta część w orginalnje kapsułce możesz brać normalnie).
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
Dlaczego?
Od 5 lat leczę się po załamaniu - ludzie, których miałem za przyjaciół sprawili, ze praktycznie z dnia na dzień zostałem bez niczego a mając ponad 40 lat trudno rozpoczynać wszystko od nowa...
Ale nie o tym tu chce napisać.
Przez te 5 lat miałem 2 lekarzy, obaj leczyli mnie na depresje, jeden pisał mi coraz wieksze dawki SSRI, 500 PLN miesięcznie brakowało na leki, utyłem, straciłem libido, byłem niezdolny do pracy itd. Zmieniłem lekarza, nawet nie wiem kiedy dostałem Medikinet.
I niemal z dnia na dzień poczułem poprawę, odzyskałem spokój, który pozwalał mi działać, pracować itd.
I jakby od d*py strony zainteresowaem się ADHD u dorosłych, poczytałem opracowania (głównie z USA), niemal co chwilę czytałem o sobie, wszystko zaczęło się składać jak puzzle, czułem jakbym znalazł Świętego Graala...
Niestety jak to w życiu - zawsze coś się musi zjebać...
Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało zię, że w moim mieście - wcale nie małym - nie ma ŻADNEGO lekarza, który uznaje, że taka choroba wogóle istnieje, nie mówiąc już o podjęciu leczenia.
Do brzegu....
Szukam możliwości zakupu wspomnianego leku, porzebuję około 120mg dziennie (mam prawie 100kg), próbowałem 4f-MPH od dwu różnych vendorów ale działanie było nieporównywalnie słabsze od aptecznego środka.
Serdecznie proszę o jakąś pomoc...
Efe
cr-y sa do dupy, a concerty nie probowalem
@Zitra9387 niestety, musisz trafic na ogarnietego psychiatre, zeby dostac, albo ogarnietego rodzinnego
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Marihuana to gorsze wyniki w nauce i stres emocjonalny
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku
24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.
Palenie z trzeciej ręki staje się z czasem coraz bardziej szkodliwe
Bierne palenie – narażanie osoby postronnej na oddziaływanie dymu tytoniowego – jest dobrze rozpoznanym zagrożeniem dla naszego zdrowia. Znacznie mniej wiadomo natomiast o „paleniu z trzeciej ręki”, czyli o sytuacji gdy dym z palonego papierosa już wywietrzał, a my wdychamy związki chemiczne, które po paleniu papierosów osiadły na ścianach, dywanach, meblach, firankach czy ubraniach.
