Półsyntetyczna pochodna alkaloidów krasnodrzewu pospolitego.
Więcej informacji: Kokaina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3547 • Strona 34 z 355
  • 1053 / 76 / 0
ja ostatnio przetrzepalem sie pewnym popularnym dysocjantem i postanowilem to zostawic w chuj. skupiam sie na tryptaminach
  • 1384 / 14 / 0
moor zawodzisz mnie normalnie...
Zrób tak:namierzasz kokainiste-najlepiej czystego mało zajechanego-takiego po którym nie widać że jest uzależniony od kraku(poznasz po zębach-ten będzie je jeszcze miał)i podbijasz do niego czy nie ma ogarnąc grudy-jakąś wiekszą ilość-np1-2gramy-a odpalisz "mu2setki"On oczywiście na to że nie ma sprawy,ale mówisz mu że nie dasz mu do ręki tyle szmalu-że jak chce tą swoją działe to musicie iść razem do dila.Więc idziecie.Płacisz bierzesz "grude"i pytasz czy możesz czasami wpadać/dzwonić-bo jeżeli sprzęt będzie ok to będziesz wpadał czasem,dil się zgadza albo nie.I masz kontakt po kraka/koko.Potem isdziesz przyhjarać butle z tym zagadniętym ćpunem-jego obecność przyda Ci się-bo palenie grudy wcale nie jest takie proste.Oczywiście zachowaj ostrożność-na akcje wez tylko szmal na koko-nie bierz mp4,telefonu,biżuterii-jak zostaniesz zsdziesionowany stracisz tylko te parenaście funtów-i najwyżej dostaniesz ciosa w nosa-ale nie popłyniesz grubiej.
Pisałem gdzieś Ci już jak się pali grude-sposobem najlepszym wg.mnie(a paliłem sporo)z tzw"butli"z podkładem z popiołu papierosowego-ale to nie jest jedyny sposób-różnie ludzie palą grude.
Pozatym nie stoii nic na przeszkodzie żeby taką grude pierdolnąć w kabel(mieszasz na zimno-jakieś 15-25mg.grudy(gruda jestzawsze wysokiej klasy czstości-nie za bardzo da się ją zmieszać).mieszasz te 15-25m,g z 1ml.octu spirytusowego,na zimno-potem dodajesz wody do iniekcji-tak z4ml-w kabel roche piecze-ale spokojnie da się przezyć.Mozna wlać mniej octu-i dolewać po troszku mieszając-aż rozpuści się wszystko-oczywiście grude przed zalaniem octem jak najbardziej podrobnić.
Gruda może mieć kolor lekko zółty poprzez białyaż do lekko szarawego-najlepszy jest taki biały delikatnie szary.Kiedyktoś będzie chciał Ci sprzedać krak który będzie pokruszony-nie kupuj go.Działa zawsze powinna być w jednym kamieniu-taka wychodzi z produkcji-i taką się ją sprzedaje-wtedy klient nie ma problemu z rozpoznaniem towaru.
Zresztą krak też możesz zrobić z normalnego koko-tez już pisałem jak się to robi-ale imho nie warto-koko najlepiej pchać w kabel a krakapalić-taka domowa metoda przerabiania kokona kraka jest mało wydajna-po prostu tylko czyste koko przerobi się na grude.pozatym krak w kabel niewiele różni się od palonej grudy-tylko faza trwa dłużej troche-wejście jest takie samo.
Moor pamiętasz jak pierwszy raz przyjebałeś w nosa kreche koksu??pamiętasz jak się potem czułęś-przez pierwsze15minut?przy paleniu kraka lub pukaniu euforia jest z10razy mocniejsza,czujesz sie jak młody bóg.Ja pierwszym razem miałem schize że ta fala empatycznej energii,tej radości spowoduje że pęknie mi serce-a waliłęm w nosa naprawdę dobre koko-znalezione w szafce mojego wujasa-i posypałęm sobie kreche wieeeelką jak na koko-bo myslałem ze to feta-naszczęscie wujas akurat wszedł do pokoju-i odciągnął mi głowe w połowie krechy-krzycząc ze się zabije :-)
A pierwsze palenie grudy było naprawde niezapomnianym przeżyciem-pierwszym objawem est u mnie"słyszenie helikoptera"(chyba powoduje to wzrastające cisnienie w mózgu).
Ach moor i wez pod uwage że jak kupisz np.grama kraka-czy5gram to będziesz go palił co15minut(chyba że postanowisz że zostawisz sobie troche wtedy najdzie Cię ochota po15minutach po ostatniej butli-a zapalisz ją 5minut puzniej)a kiedy koko się skończy będziesz latał jak w amoku przez 2godziny-próbujać skołować szmal na następną dawke-tego nie da się opanować(chyba tylko mocne opio IV jest w stanie cię wtedy uspokoić-inaczej tej chęci nie jest w stanie opanować nic)znam wiele osób które traktowały moje gadanie z przymrużeniem oka-a potem byli by w stanie sprzedać mi za setkę swoją żone-a jeżeli nie sprzedać to choć wypożyczyć na kilka nocy ;-) .
A borykanie się z uzależnieniem od kokainy wcale nie jest niczym przyjemnym-wiem bo sięgałem po butle/pompe co te wspomniane wcześniej15-20minut przez okres11miesięcy-czasem robiąc przerwy aby się kimnąć troche.Był bym dziśiaj bogatym człowiekiem-to był okres wielkiej finansowej hossy w moim życiu,i było to perpetum mobile-dzięki kokainie miałem na kokaine-chyba rozumiesz o co chodzi.Wszystko było by dobrze gdyby nie przypadkowa kontrola-i zjazd na baze-jednostkę macierzystą-za inne moje grzeszki-ale gdyby nie to pewnie zacpał bym się na smierć %-D a historie jakie widziałem na własne oczy-co ludzie są zdolni odpierdolić za następną grudkę-są czasem tak niesamowite,że aż nieprawdoppodobne-a jednak prawdziwe a sam w nie bym nie wierzył gdybym ich nie widział(np-jeden bogaty chłopczyk został sam na 2miesiące z ogromnym zapasem szmalu-rodzice wyjechali w podróz dookoła świata-synek nie chciał jechać bo nie mógł by ćpać.Rodzice wiedzieli że synek ćpa-mają wielki DOM piętrowy-zrobili synowi mieszkanie na poddaszu z osobnym wejsciem-a sami mieszkali na dole.Wyjechali-zostawiając mu25tyś na te2miesiace-oczywiście szmal został przećpany w miesiącjak i sprzed AGD/RTV z jego części domu,oraz jego samochód-i pewnego dnia widzę jak typ przynosi mi projektor SONY(to było kilka lat temu-kosztował naprawde majątek)z zapytaniem czy nie chcem go zaq grude-stwierdziłęm że nie-ale nie dał za wygraną-zaprosił mnie do siebiewchodze na to poddasze zewnetrznymi schodami-otwieramy dzwi-patrze a tam wyjebana dzióra w podłodze-na dół-do częsci mieszkalnej starych %-D.To było niczym skarbiec sknerusa Mckwaka-jak oglądałeś bajke to wiesz co mam na mysli.
Chłopak o którym pisze jest bardzo znany-więc nie będe pisał więcej-w każdym razie-kiedy ja miałem przymusowy urlop-chłopak spędził rok w prywatnym ośrodku odwykowym-teraz nie ćpa-choć nie miałem nigdy okazji z nim pogadać-kiedy tylko mnie widzi ucieka natychmiast %-D
Ojj uzależnienie od koko jest straszne-znam wiele przykładów-za to nie znam lepiej żadnego naprawde wjebanego opiatowca(tzn znam jednego ale nie ćpa od3lat)wiec nie mogę porównać skutków tego uzależnienia-choc potrafie sobie je wyobrazić-pewni prowadzi do tego samego-tyle że zamiast amoku i wiecznego braku snu-staczanie odbywa się "sennie".Ale przeciętnie majętnemu człowiekowi nie grozi tak makabryczne wjebanie w koko-za droga impreza-szybko okazuje się ze tysąc złotych ledwo starcza na dzień dobrej kokainowej izdy-i pomyśleć że ludzie pracują za półtora tysiąca cały miesiąć....
Oczywiście jestem zdania że każdy porządny narkoman powinien przeżyc iniekcje z kokainy,lub zapalenie grudy-tej euforii nie da sie kupić w dopalaczach-jak to ktoś napisał-pewnie kupując kokaine w worze w którym jest jej 10%a reszta to jakieś amfetaminopodobne zmietki z laboratorium.
NIE MA ŚRODKA DZIAŁAJĄCEGO JAK kokaina-a już szcególnie nie w dopalaczach.A stary mef w zestawieniu z kokainą-to jak mercedesa porónywać do starego wartburga-a teksty że w dopalaczach z pod lady można dostać coś co odpowiada kokainie-są po prostu żałosne-powiem więcej w tych dopalaczach nie ma nawet nic co mogło by równać się z dobrej klasy amfetaminą :finger:
nie słuchajcie takich bredni-to reklamodawcy dopalaczy-napedzają sobie klientów %-D %-D %-D
Ostatnio zmieniony 01 października 2010 przez bandzior83r, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1053 / 76 / 0
stary prosze Cie, poopowiadaj wiecej takich historii
  • 1098 / 6 / 0
Kurwa, koks bym jakos ogarnal ale szkoda mi go by bylo na zgotowanie cracka... Sumienie by mnie zmiotlo na cisnieniu %-D
Jak nie ogarne nic do piatku nastepnego to zapierdalam w piatek, w nocy do rave-klubu :wall:, chociaz tam pewnie w chuja ostro robia, sprzedaja jakies gowno.

Raz typ mi wyjebal, ze sprzedaje grama za £20, oczywiscie nie kupilem... Kurwa to musialbyc wkret, tym bardziej, ze typ mial z 19-20 lat.

Wczesniej 2 razy zalatwialem przez kumpla, to bylo zajebiscie, mialem pewnosc, ze towar zajebisty bo on dosyc dlugo siedzial w tym i mial stale, zajebiste dojscie...
Nie mam z nim juz kontaktu, bo pogubilem numery jak telefon zmienialem, a on mojego tez nie ma juz.. Moglbym pojechac do niego na chate i tak chyba zrobie, najwyzej poczestuje go za przysluge.

bandzior, czy ten chlopak, o ktorym pisales nie ma przypadkiem na imie Bartek? Chorowal na trzustke w szpitalu niedawno?

W RC/dopalaczach nie ma nic co dzialalo by nawet zadowalajaco. mefedron byl dobry w swoim rodzaju i tani, chetnie bym powciagal znowu. Teraz tylko kota robie, tani i dobry, przebija w chuj cale RC. A fety nigdy w zyciu na oczy nie widzialem %-D
  • 327 / 3 / 0
W DOpalaczach euforyki są chujowe w porównaniu do mefa czy do kokolino. Ale jak Ci hasju brakuje kota rób dobra rzecz. Bo żeby codziennie koks ćpać musiał byś mieć gruby hajs. I nie powiem że bym sam chciał tak na co dzień :P
  • 1384 / 14 / 0
bandzior, czy ten chlopak, o ktorym pisales nie ma przypadkiem na imie Bartek? Chorowal na trzustke w szpitalu niedawno?

Czytaj więcej na: Kokaina - wątek ogólny : Kokaina i designer cocaine - 49 • talk.hyperreal.info
Nie nie bartek.Przemek-a czy choruje na trzustke to nie wiem-w każdym razie nie chorował kiedy sę widywaliśmy często-może teraz i na coś chouje-jak juz wspomniałem jak tylko mnie widzi wita się i ucieka-mówi że łapią go ciśnienia jak mnie wdzi-i przypominaja mu się stare dobre czasy-a on juz nie może ćpać
Ale fajną ma szmule-wygląda jak lalka barbie-bez kitu zajebista.
Dał byś rade sobie kraka ugotować-ale myśle że znajdziesz go w GB gotowego-na zachodzie to popularny narkotyk-w polsce tylko rzadko kto miewa kraka-zresztą tak samo jak dobrą kokaine-a tam to bardzo popularny narkotyk.
Nie wiem20funtów za grama??troche tanio-ale zasadniczo chyba możliwe.
Zresztą moor nie wierze że w centrum-kiedy błąkasz się po ulicy nie podbijają i nie oferują koksu-jak to się dzieje w innyh europejskih miastach w jakich byłem.
Ja proponował bym zdobyc kontakt przez jakiegoś znajomego-ze szkoły zy tam pracy-bo w jakiejś techno stołócwe pewnie jakiejś oszołamiająej jakości nie uświadczysz.
W GB podobno jest dużo metaamfetaminy-ta suka też potrafi się bardzo spodobac-palona,też godny polecenia stymulant i o niebo tańszy a i cisnienie nieporównywalnie mniejsze-cho też wpierdala(zwłaszcza zęby :-) )
Moor pewnie kiedyś znajdziesz dobry kontakt po koko-ale uważaj z tym-wpierdala strasznie-ciężko jest skończy puki jest towar-to praktycznie nie jest możliwe-chyba że organizm sam już się wyłąza ze zmęczenia.
Dziś się spizgam koksem na baletach-a co mi tam-straszna mnie ochota dopada kiedy przypominam sobie stare czasy-gramika sobie kupie....
A o do kota to wczoraj byłem w6aptekach-nigdzie nie mieli-są braki w hurtowniach-czyżby w moim mieśie pojawiło się aż tylu kociarzy??
  • 1098 / 6 / 0
Ten gram za £20 to prawdopodobnie chujnia byla. Byl to akurat czas, kiedy w calym miescie w obieg weszly biale transformery, prawie niedzialajace. Moze to byl ten sam syf, tylko sproszkowany.

Z oferta koksu jeszcze nikt do mnie niestety na miescie nie podbil %-D
Przewaznie z zielskiem, a tego nie lubie.

Kiedys pewnie znajde, chuj wie kiedy... Tutaj w UK tyle tego gowna, ze dobrej jakosci koks ciezko bedzie ogarnac bez wiekszego rozeznania na ulicach.
Zrobie tak jak mowilem, pojade do tego kumpla w poniedzialek, pogadam i zaproponuje to co mam do zaproponowania.
  • 927 / 5 / 0
Szkoda że w PL jest lipa z kokainą. Miałem to szczęście że 3 razy wrzucałem to cudo.
Z przekonaniem moge powiedzieć że stan tuż po zapodaniu K jest niewyobrażalnie zajebisty.
Czysta definicja euforii :heart:
Cieżko mi powiedzieć co jest lepsze koka czy fentanyl... :-D
Ostatnio zmieniony 02 października 2010 przez EMP, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 327 / 3 / 0
kokaina lepsza ;) Ciężki dostęp szczególnie do kostki kokolino w miarę z pierwszego źródła. I cena też jest .... xD
  • 1558 / 18 / 0
duża? ;]
ODPOWIEDZ
Posty: 3547 • Strona 34 z 355
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.

[img]
Farmaceuta skazany na 2 lata więzienia za nieumyślne doprowadzenie do śmierci

Sąd Najwyższy rozpatrywał niedawno wniosek o kasację wyroku, jaki wydano w sprawie farmaceuty, który miał nieumyślnie doprowadzić do śmierci kobiety. Z akt sprawy wynika, że wsypał zmarłej narkotyk do napoju, co doprowadziło do jej śmierci. Farmaceutę skazano na 2 lata pozbawienia wolności.

[img]
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA

Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.