Pochodna kwasu gamma-aminomasłowego, o działaniu podobnym do modulatorów GABA (lecz nie działająca w ten sposób).
Więcej informacji: Pregabalina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 585 • Strona 31 z 59
  • 374 / 118 / 0
Od niedzieli jestem na zero z pregabaliną i ogólnie GABA. Narazie jest ok. Z dnia na dzień coraz lepiej. Pewnie wpływ na to ma ostatnie ochłodzenie. Lecz nie powiem, korci trochę na miksa pregi z baklo :patrzy: Jednak w planie, najbliższe spotkanie z tym miksem 29go września.
  • 45 / 4 / 0
Siema, właśnie odstawiam z 300-300. Jestem na 150-225 jest ok. Odstawiam już nie wiem który raz 😉 rozpiską od psychiatry i według mnie jest to dobra opcja schodzenia. Obcinanie o 75mg co 3 dni: od porannej dawki, za 3 dni poobiedniej, i znowu za 3 dni od porannej, tak aż do 0. Ale teraz jak dojdę blisko końca to wspomogę się klonem bo ta końcówka jest nerwowa, wraca szara rzeczywistość, nie ma lekko niestety. Ten lek brany u mnie w ciągu traci wszystko przez tolerke, wracam do brania tylko w weekendy, bez tolerki, to ma wtedy sens bo czuje ze wali mocno. A teraz 300 - 300 - (300 czasem tylko ta 3 dawka) szło i działanie mocno skromne. A nie chce walić po 3g dziennie bo będę to sto lat odstawiał. Uwielbiam te odurzenie, lepsze od alko które mnie truje okrutnie, ale żeby ono było musi być reset tolerancji. Przy odstawce pregi w planach jest usunięcie papierosów, niby nie winny nałóg a ciężko rzucić, prega mi coś zrobiła że zacząłem dużo palić, zamiast 5 to 20.
  • 507 / 195 / 1
Apropo używanie tylko w weekendy to nie chcę cię martwić ale znowu będzie brane codziennie najprawdopodobniej
Wszyscy umrzemy to pocieszające
  • 1299 / 258 / 0
dobra, jest już sen

małe lęki, male zmęczenie - ale czasami tylko

uj wie, nijak po odstawieniu pregaby
ale powinno być gorzej po takim czasie brania więc spoko

tolerka wyzerowana (chyba), myślę by wrócić do 150mg xdd
ale jeszcze nie, spróbuję parę miechów na zero, zobaczę cotam jaktam
  • 374 / 118 / 0
Miałem odsypane 75mg z 300 miligramowej kapsułki z poprzedniego razu w domu i się skusiłem, bo nie chciałem wyrzucać, ale bez baklo. O dziwo wyczułem działanie tych 75ciu mg, jednak jakoś tak niezbyt dobrze się czułem. Zmuliło mnie i jakoś tak dziwnie gniotło w żołądku dopuki czegoś nie zjadłem. Albo za mało, albo bez baklo na mnie tak dobrze nie działa. Ważne, że tolerancja się cofneła.
W zasadzie jak pamiętam z pierwszych kontaktów z pregą, to dopiero jednorazowo przyjęte 150mg pregi i 50mg baklo mnie fajnie ruszyło na podkładce kofeiny. Oczywiście z późniejszymi dorzutkami. A prega solo to w dawce 300mg coś pokazywała, ale dorzutki już tak fajnie nie działały, a po przekroczeniu 1g już nic więcej nie pokazywała pomimo zerowej tolerancji. Ciekaw jestem jak za miesiąc zadziała na mnie właśnie taki mix pregi z baklo. Czy będzie ta wkręta do działania z jednoczesnym wyluzowaniem i ta magiczna otoczka? Pewnie po ostatnim maratonie już tego nie uświadczę.
@hubii
Bez sensu jest brać pregabę w ciągu, bo tolerancja na nią strasznie szybko rośnie. Ja sobie wyznaczyłem daty ważnych wydarzeń kiedy będę brał pregę z baklo. Ewentualnie jak się wydarzyy coś nieprzewidzianego, gdzie się przyda te działanie doraźnie.
Jeśli chodzi o sen, to w miarę się u mnie unormował, choć chciałbym czasem dłużej spać, zwłaszcza teraz jak miałem weekend. Niestety mam w pewnym momencie takie "sny akcji", gdzie działam intensywnie i mnie to wybudza. Co prawda mogę to jeszcze dospać godzinę lub dwie. A te sny nie są ani dobre, ani koszmarne, ale dzieje się w nich dużo akcji z moim udziałem, że po przebudzeniu mogę od razu wstać na nogi i coś działać, bo mam już w sobie jakieś pobudzenie. Pewnie niebawem będę spał wiele godzin, a i tak będzie mi za mało. Zawsze tak miałem po tym, jak wcześniej nie mogłem długo spać.
BTW. Ma się ocieplić i ciekawe, czy wrócą jakieś negatywne efekty z odstawienia.
  • 132 / 39 / 0
Od kwietnia brałam 150mg (2 x 75), zdarzało się więcej, potem zwiększona do 225mg, od lipca 300mg. Zdarzało mi się nadużywać w celach rekreacyjnych, w trudnych sytuacjach, na odstawieniu kody… Kilka tygodni temu postanowiłam odstawić pregę, powodów było wiele, w tym ten, że prega z niczego mnie nie wyleczy, tylko zamaskuje objawy. Postanowiłam stawić czoła życiu na trzeźwo, bo biorąc pregę nawet regularnie w zaleconej dawce od pewnego czasu czułam, że bardziej ćpię niż się leczę. Obcięłam dawkę dosyć gwałtownie, bo z 300mg zeszłam do 150mg. Obecnie biorę pregę nieregularnie, czasem wezmę tabletkę żeby nie brać kodeiny i to działa. Zaskoczyło mnie to, że w zasadzie nie odczułam specjalnie tego odstawienia, przez kilka dni po zaprzestaniu regularnego brania czułam się trzeźwa w najlepszym znaczeniu tego słowa. Moje prawdziwe lęki i emocje nie przygniotły mnie, ale razem z wieloma pozytywnymi emocjami, których nie czułam będąc na predze przyszły do mnie jak orzeźwiająca, oczyszczająca bryza, która pozwoliła mi poczuć się sobą. Tak, wiem jak to brzmi. Potem przyszło kilka gorszych dni, ale wciąż to gorsze samopoczucie nie miało żadnego podjazdu do skręta po maku czy tramadolu. Czy jestem jakaś dziwna? Czy wygrałam na loterii przyjemne zejście z piekielnej pregi? Może te 4,5 miesiąca brania w przyzwoitej dawce z okazjonalnymi wyskokami nie skutkują jeszcze koszmarem na zejściu?

Tak sobie głośno myślę.

Trzymajcie się, jebać pregę.
  • 1299 / 258 / 0
02 września 2023mefistofeles85 pisze:
@hubii
Bez sensu jest brać pregabę w ciągu, bo tolerancja na nią strasznie szybko rośnie.
u mnie nie rosła, jechalem na 150mg przez kilka lat, robilem rzeczy ktorych normalnie bym nie zrobil chyba %-D
bo by mnie kortyzol wygiął w bok
rzadko nadużywałem, moze samej gaby nie miałem mocno zoranej i dlategoo (choć kiedyś chlałem sporo w sumie...)
02 września 2023mefistofeles85 pisze:
Jeśli chodzi o sen, to w miarę się u mnie unormował, choć chciałbym czasem dłużej spać, zwłaszcza teraz jak miałem weekend. Niestety mam w pewnym momencie takie "sny akcji", gdzie działam intensywnie i mnie to wybudza. Co prawda mogę to jeszcze dospać godzinę lub dwie. A te sny nie są ani dobre, ani koszmarne, ale dzieje się w nich dużo akcji z moim udziałem, że po przebudzeniu mogę od razu wstać na nogi i coś działać, bo mam już w sobie jakieś pobudzenie.
neurony znowu reagują na noradr. bo kanały zostały odetkane wg mnie
u mnie tyz, na szczęście koszmarów srogich nie było, coś o pająkach tylko - wjbn %-D

dalej mam lekkie schizy haha ale to chyba dawny ja,
choć niekoniecznie - mało czasu minelo🤔🤫🤫


05 września 2023technodziewczynka pisze:
Postanowiłam stawić czoła życiu na trzeźwo, bo biorąc pregę nawet regularnie w zaleconej dawce od pewnego czasu czułam, że bardziej ćpię niż się leczę.
Przeczytaj to jeszcze 2 razy💪💪
Spoiler:
05 września 2023technodziewczynka pisze:
Obecnie biorę pregę nieregularnie, czasem wezmę tabletkę żeby nie brać kodeiny i to działa. Zaskoczyło mnie to, że w zasadzie nie odczułam specjalnie tego odstawienia, przez kilka dni po zaprzestaniu regularnego brania czułam się trzeźwa w najlepszym znaczeniu tego słowa. Moje prawdziwe lęki i emocje nie przygniotły mnie, ale razem z wieloma pozytywnymi emocjami, których nie czułam będąc na predze przyszły do mnie jak orzeźwiająca, oczyszczająca bryza, która pozwoliła mi poczuć się sobą. Tak, wiem jak to brzmi. Potem przyszło kilka gorszych dni, ale wciąż to gorsze samopoczucie nie miało żadnego podjazdu do skręta po maku czy tramadolu. Czy jestem jakaś dziwna?
noo to jak zapieczętowana moc, która można znów używać 💥👌

nie jesteś dziwna (chyba, ze jestes😉) bo ja kiedyś też jak odstawiałem to brałem nieregularnie tak że w ogóle prawie nie odczułem zjazdu (a bralem też długi czas)
pierw obniżyłem dawkę o połowę, nast. dzień nie brałem w ogole, później wziąłem większą dawkę później znowu nie wziąłem, przestałem brać nast dni xd i tak namieszałem kurwa że nie miałem zjazdu %-D albo był malutki (mniejszy od tego co miałem za pierwszym razem jeszcze wcześniej i mniejszy od tego co miałem niedawno)
może to jest jakiś sposób 🤔


tak to leci sobie 😺🤖🤙🤙
  • 374 / 118 / 0
Po za sobotą na 75mg, nadal jestem na zero z pregą. Dodatkowo od dwóch dni bez papierosa. Zrobiło się cieplej i jakieś delikatne lęki za dnia mi się pojawiają. Niech się już lepiej ochłodzi :D
  • 347 / 37 / 0
Czy to możliwe, że po zaprzestaniu używania pregabaliny przez miesiąc w dawkach 150, ostatni tydzień 75. Nie mogę spać, zasypiam na dwie godziny nad ranem, bo później już trzeba wstać do roboty. Z psychicznych wystapilo jedynie duże rozdrażnienie i taki wkurw, ale to już minęło, a dalej spać nie można. Miał tak ktoś?
  • 374 / 118 / 0
Tak. To możliwe i ta bezsenność to najczęstszy objaw odstawienny. Jak długo to trwa u Ciebie?
ODPOWIEDZ
Posty: 585 • Strona 31 z 59
Artykuły
Newsy
[img]
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów

Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.

[img]
Wpadli w trakcie transakcji

Piaseczyńscy kryminalni zatrzymali narkotykowy duet. Mężczyźni wpadli w trakcie transakcji, która odbywała się na jednym z parkingów w Wólce Kosowskiej. Na posesji 49-letniego obywatela Ukrainy, policjanci znaleźli uprawę marihuany. Krzaki konopi indyjskiej zostały zabezpieczone. 44 i 49-latek usłyszeli zarzuty karne oraz zostali objęci policyjnymi dozorami.

[img]
Narkopandemia w Niemczech. Umiera coraz więcej młodych ludzi

Liczba zgonów spowodowanych zażywaniem narkotyków utrzymuje się w Niemczech na wysokim poziomie. W ubiegłym roku 2137 osób zmarło z powodu konsumpcji narkotyków. To o 90 niż rok wcześniej – przekazał Hendrik Streeck, pełnomocnik niemieckiego rządu ds. uzależnień i narkotyków.