TALK - Rozmowy [H]

[ledzeppelin2]

lowca krysztalu mysle, ze jest to wspolna cecha dla grupy tych substancji. M.in sposob ich dzialania na tym polega.
Jezeli 25mg pcm to odstraszajace dla Ciebie znieczulenie to ja nie wiem. Po takiej dawce zwykle rzeczy uzytku codziennego nie wydaja sie "inne" "obce" .
Chyba ze zle rozumiem co masz na mysli przez zneiczulenie. Moze napisz wiecej.

[PSYCHONAUTA30]

Mordo znieczuliło mi tak posladki, ze sie przestraszyłem, ze to nie moja dupa i ze ja straciłem na zawsze. Nie mogłem siąsc na fotelu, bo wiecznie mi sie cos w dupie przestawiało i chodziłem po pokoju i mówiłem do siebie, co 5 sekund, co sie dzieje, co sie ze mną dzieje, bo mi sie wszystko przestawiało w okolicy kosci ogonowej, nerek, dupska i sparalizowany jakby byłem ogolnie od pasa w dół, mięsnie, uda, łydki, chyciło tez połowe kręgosłupa. Ogólnie mnie wygieło w huj i spanikowałem troszke. Uczucie miałem tez takie jakby dookoła mojego pasa cały czas zapierdalała jakas kulka wielkosci piłki golfowej i nie było to dla mnie miłe, wręcz przeciwnie, ale ja byłem po 50mg 4-HO-MIPTa i po Ziomka dzwoniłem o 4 w nocy go budziłem, zeby przyjechał ocenic, zobaczyc moje posladki i to wszystko i zeby posiedział ze mną i popalił sortu :) Szczerze to uratował mi zycie, bo co ja mogłem ocenic wzrokowo jak ja byłem wizualnie rozjebany przez i na kilka godzin :) Jeszcze pojechał mi po Kroplówke do Apteki. Całą wyjebałem i zioło dopalałem przez cały trip zresztą. Jakby nie on to bym zwariował. Aha jak wchodziło, to spieło mi tak czaszke, ze myslałem, ze mi pęknie głowa. Normalnie jakby szyny wjechały mi na czaszke. Obawiałem sie trawałego uszkodzenia mózgu. Bez kitu i piekła mnie głowa w huj, jakbym łeb kombajnem do łysa ogolił i skóra tez piekła miejscami gdzieniegdzie i w wargi dziwnie. Jak juz Ziomek ode mnie wychodził o 7 nad ranem, to mi przechodziło i smialismy sie, ze ta substancja dupy nie urywa :) Jaralismy tylko i ogólnie on był trzezwy w huj, a osmialismy sie razem ze hej :) Jak se cos przypomne to edit/post :)

[ledzeppelin2]

heheeh dzieki za posta, tez sie osmialem jak pojebany. stary ahahhahaa , Ty sie nie przejmuj, pierwsze razy z dyso takie sa. Ja jak kolezanke pcmki zaladowalem w nochala (pce) w ilosci okolo 15 mg . To nagle kurwa traktory mi za oknami jezdzily, myslalem ze jakis koncert. Klawiatura to sie zrobila krzywa a obraz w 4:3 hd .Moze grupa nie dla Ciebie. Wszystkie tak dzialaja.

Odopowiadam koledze, a potem mozecie skasowac :D

[PSYCHONAUTA30]

Szkoda. Ciekawe jak znieczula oryginał ketaminy :) To musi byc napewno inna bajka znieczulająca, bo moj Ziomek napierdalał i mi mówił troszke na ten temat, ale dobrze mowisz. Ta Grupa Substancji chyba nie jest dla mnie, ale kurwa mac kusi mnie to 2-FDCK/ 2-Fluorodeschloroketamine. Moze se to ogarne i zaczne od bardzo niskich dawek progowych i moze 2-FDCK okaze sie w huj lepsze niz to 2-oxo-PCM. Wydaje mi sie, ze 2-FDCK jest drugie najlepsze po ketaminie. Zobaczymy :)

[KaramakatE]

Dobry pomysł z progowymi dawkami. Raz że łagodniej oswoisz się z profilem działania, a dwa że małe dawki też mają swój urok, przede wszystkim w miksach. Ja w ten sposób głównie wzmacniam mj, czasami też do miksera dorzucam 5-HTP, żeby było bardziej serotoninowo. To 2-FDCK ponoć (bo też jeszcze nie testowałem) jest bardzo lekkie dla ciała, bardziej nawet niż keta, no i działa krócej niż 2-Oxo - więc nawet jeśli też Ci nie podejdzie, to szybciej puści.

[PSYCHONAUTA30]

No dokładnie. Najpierw progowe dawki, puzniej zacząc je z czasem stopniowo zwiększac, obserwowac zmiany i sie oswoic z tym Dyso. Moze podejdzie. W kazdym bądz razie nie poddaje sie. Bede atakował dalej to Dyso :)

[ledzeppelin2]

Cena odstrasza,ponoc 50 zł za 100 mg . Na zagranicznych forach czytałem opinie osób , że na "porządny lot "u osób które mają jakąś tolerkę to 100 mg to dawka odpowiednia. Z ciekawości oczywiście się zamówi :D
ja zaczne od niskich wedle znanej maksymy.

[enough]

Wyhaczyłem jakoś latem 2-fk z pewnego polskiego vendora. Niestety niewiele zanotowałem, bo samarkę (bodajże 0.5 g) przerobiłem z lubą w jakieś 36h iv., tak nas porwało, że szedł strzał za strzałem; no a że my kochamy MXE to chyba coś mówi o jakości tej substancji. Jakkolwiek czas działania jest sporo krótszy, na mniej wystrzeliwuje to poza ziemską orbitę. Ucieszyłem się widząc, że dostępność wzrasta, będzie trzeba ponowić podejście i tym razem należycie i rozsądnie zapoznać się z tą arylcykloheksaminą.

[arturc1]

Nowy mesjasz pozyskany, w ciągu paru dni zdam szerszą relację, przy okazji pytanie do tych którzy już siedzieli w temacie. Dziura przed 80 czy walić 100+ mg? Weteran DXM/MXE here.

[arturc1]

Proszę scalić z powyższym postem.

Ilość 270 mg poszła w jeden wieczór, podanie donosowe - wchodzi bardzo szybko, 5 min i dziura. Trwa ona 20-30 min, po tym czasie działanie zaczyna ustępować i trzeba dorzucać. Dawki powyżej 60mg są już dobre. Jest to jedno z wizualnie bardziej spektakularnych dyso, kawał dobrej rozrywki, ogarnięcie w trakcie jest mocno średnie, ale trzeba przyznać że szybko schodzi i da się zasnąć jeszcze tej samej nocy.

Werdykt: JEST DOBRZE... ale cena produktu to nieporozumienie.