Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 58 • Strona 4 z 6
  • 567 / 53 / 0
Jaki tam ból... Zakwasy przestają się pojawiać zanim zdążysz się do nich przyzwyczaić. A ból mięśni po treningu to zajebiste uczucie - wiesz, że rośnie ;)
Najcięższe są początki/powroty na siłkę. Trzeba sobie wyrobić ten nawyk, żeby ćwiczenia były czymś równie automatycznym jak mycie zębów rano.
"Even the smallest person can change the course of the future"
  • 221 / 1 / 0
ból, który się pojawia gdy ćwiczysz na granicy i na każdym treningu starasz się bić rekord.
Uwaga! Użytkownik mietowy2 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 567 / 53 / 0
Czyli ból, który wynika z braku wiedzy. Mięśnie potrzebują czasu na regenerację. Jeżeli będziesz katował je na każdym treningu maksymalnym obciążeniem to po pierwsze nie zbudujesz masy, a po drugie może się to źle skończyć. Nie raz widywałem takich kozaków, którzy nakurwiali martwe ciągi czy klatę "byle więcej". Zazwyczaj szybko odpadali.
Wiadomo, o to chodzi aby bić swoje własne rekordy, ale trzeba robić to z głową.
Ostatnio zmieniony 26 września 2014 przez SoulTrance, łącznie zmieniany 1 raz.
"Even the smallest person can change the course of the future"
  • 221 / 1 / 0
dokładnie katuje na na każdym treningu max. obciążeniem, robię 2 treningi w tyg - split, także mięśnie mają czas na regenerację.
Uwaga! Użytkownik mietowy2 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 561 / 40 / 0
Aplikujesz w dupcie prooo zdrowotny testosteron i jaka regeneracja ?? Napierdalasz 7 dni w tygodniu i wszystko pięknie rośnie :cool:
Zero katabolizmu :-D
  • 567 / 53 / 0
Wiadomka, z teściem zawsze raźniej :D, natomiast SAA żadnych nie biłem, więc się nie wypowiem. Swoją drogą sam ćwiczyłem 6 dni w tygodniu. Jak już się przestawisz na ten sportowy tryb to targanie żeliwa to sama przyjemność. Dobry plan i dieta i można ładować codziennie :D Problem tkwi w tym, żeby na nowo złapać tego bakcyla.
"Even the smallest person can change the course of the future"
  • 1794 / 124 / 0
Motywacja to jedno, warunki to drugie :s. Zastanawia mnie jak pogodze teraz studencka biede z dobra dieta. Trenowal ktos bez diety? Ew. Zna jakas tania np wpierdalanie gruzu?
Któż nam powróci te lata stracone
bez wiosennego w wiośnie życia nieba?...
Wołają na nas, że w złą idziem stronę,
precz o świat troskę rzucając powinną,
a czy pytają się nas, co nam trzeba
i czyśmy mogli obrać drogę inną?
  • 567 / 53 / 0
Haha, mam ten sam problem. Tyle, że mam takiego farta, że w tym semestrze będę miał zajęcia tylko 3x w tygodniu. Jakąś robotę się znajdzie to na ryż i pierś z kurczaka powinno starczać :D
Btw. ćwiczyłem bez jako takiej diety długi czas. Wyniki były nienajgorsze. Skup się na tym, żeby nie wpieprzać za dużo śmieci. Zdrowe żarcie to podstawa.
"Even the smallest person can change the course of the future"
  • 1794 / 124 / 0
Slodyczy w ogole nie jem, fast foody raz na miesiac moze, ale bedzie problem z bialkiem. Juz z kumplem patrzylismy na ceny ryzu w netto (1.80 za 4 torebki %-D) i jakies bialko 10kg na spole, by sie wymieszalo z tym ryzem i obiad idealny :>.
Któż nam powróci te lata stracone
bez wiosennego w wiośnie życia nieba?...
Wołają na nas, że w złą idziem stronę,
precz o świat troskę rzucając powinną,
a czy pytają się nas, co nam trzeba
i czyśmy mogli obrać drogę inną?
  • 233 / 6 / 0
zaprzyjaźnij się z kaszą,ryżem,tanimi jajkami (ja piję do 10 dziennie od paru lat :D ),twarogami,mlekiem,tanim mięsem wątróbka np ale jak nie przełkniesz to piersi z kuraka, często markety mają promocje.Ćwiczyć możesz na profesjonalnej siłce ale jak nie masz sosu to kup albo znajdź w okolicy drążek bądź kup takowy na ścianę rozporowy, możesz podciągać się z plecakiem, spróbuj opanować pompeczki na jednej ręce świetne ćwiczenie imo, znajdź w okolicy poręcze albo użyj 2 krzeseł o ile masz możesz robić pompki na poręczach z dodatkowy obciążeniem w późniejszych etapach ćwiczenia, jednym słowem kombinuj.Jeżeli zdecydujesz się na trening z obciążeniem własnego ciała polecam książkę nagi wojownik
Uwaga! Użytkownik Jobsons20 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 58 • Strona 4 z 6
Newsy
[img]
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej

Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.

[img]
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"

W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.

[img]
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani

Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.