Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 817 • Strona 4 z 82
  • 1615 / 28 / 0
Powiatowy masz rację. Większość społeczeństwa postrzega pracę umysłową jako robotę np. w urzędzie gdzie panie z łaski przyjmują dokumenty z obligatoryjną przerwą na kawę. Obsługują petentów z bólem wyczekując z utęsknieniem godziny 15.00 w której to powijają się do chaty z tego burdelu.

Też pracuje jako pracownik umysłowy. Tylko że moja praca wiąże się z duża mobilnością i nie mogę narzekać na nudę albo monotonię. Nie raz pracuję 8h, nie raz 12h zdarza się że 14h ale też czasem mam "dzień biurowy" i nic nie robię. Siedzę w domu, odpisuje na maile i odbieram telefony.

Zgadzam się tez z Kubą odnośnie wpływu narkotyków na życie i sferę zawodową człowieka ukształtowanego emocjonalnie. Przy zachowaniu zdrowego rozsądku, narkotyki nie mają praktycznie żadnego wpływu na pracę, karierę i sukces zawodowy. Stają się miłym dodatkiem do odpoczynku.
  • 117 / 1 / 0
Czy pomaga w życiu zawodowym? Nie wiem. W sumie po to pierwszy raz spróbowalem grzybów. Miałem nadzieje, że to otworzy mi okno na świat, sprawi, że przełamie bariery i będę dążył do celu, do osiągniecia odpowiedniego statusu społecznego, mimo, że studiuje to pójdę do pracy i małymi kroczkami dojde do celu i będę żył jak człowiek.

Póki co skończyło się na tym, że ciągle marze, o podróżach, o pracy, o życiu ustatkowanego i szczęśliwego człowieka. Z ciekawych rzeczy jakich dokonałem po grzybkach to, zacząłem na stancji zbierać małe słoiki, żeby trzymać tam przyprawy bo zrozuumiałem, że bałagan strasznie rozprasza. Może inne substacje dadzą mi pożądnego kopa, pomogą się zmobilizować aby przełamać strach przed pracą w nowym otoczeniu? Z natury jestem strasznie miły i mam wrażenie, że za bardzo chce zrobić dobre wrażenie. Mając praktyki w banku ciągle chodziłem, pytałem czy mogę w czymś pomóc, ale po jakims czasie pukałem się w czoło i pytałem "po co taki nadgorliwy jestes, oni cię nie lubią". Stąd też boję się iść i szukać pracy. Planuje zacząć przygode z hometem, aco DMT, moze coś to da?
Uwaga! Użytkownik Pizarro nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 381 / 12 / 0
Hmm generalnie mi psychodeliki bardzo pomogły, ale raczej wpływ na sferę zawodową, był skutkiem ubocznym tego, że zacząłem więcej pragnąć od życia.
Nuda na stanowisku kierowniczym? Wierz mi człowieku, że żeby samemu dojść do tych chociażby 10tyś na miesiąc, musisz mieć łeb na karku i dużo pracować, ciągle kreatywnie i z mobilizacją- inaczej nic nie zarobisz, albo szybko się z Tobą pożegnają
  • 206 / 2 / 0
Uwazam, ze narkotyki moga pomoc w osiagnieciu sukcesu zawodowego. Pozwalaja sie wyluzowac, inaczej spojrzec na rozne sprawy.
Wydaje mi sie, ze naukowcy dzieki narkotykom szybciej rozwiazuja problemy matematyczne, techniczne itp.
Uwaga! Użytkownik MsmokerJ nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 638 / 10 / 0
Mi narkotyki bardzo pomagają w sukcesie zawodowym.
Dzięki nim mam ochotę pracować i piąć się w górę.
MsmokerJ pisze:
Wydaje mi sie, ze naukowcy dzieki narkotykom szybciej rozwiazuja problemy matematyczne, techniczne itp.
Przeprowadzono takie badanie naukowe, podawano różnym myślicielom, naukowcom terapeutyczne dawki LSD. U każdego z nich wzrosła kreatywność, zmieniła się perspektywa(na świeższą), zdziwieni byli jak łatwo rozwiązać zagadnienie badawcze nad którym zastanawiali się przez lata. Na YT jest sporo filmików o tym.
  • 206 / 2 / 0
@mesmerize

Dragi to troche taka droga na skroty w tym wypadku, ale prawdopodobnie nigdy nie osiagneliby takich wynikow bez nich.
Uwaga! Użytkownik MsmokerJ nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 158 / / 0
Jak pracowałam w Contact Point to po DPMP miałam taką gadkę, że mogłam sprzedać nawet gówno przez ten telefon. Najlepsze wyniki, 1,5 sprzedazy na godzinę. Ale i tak mam nadzieję, że już nigdy nie bedę musiała TAM pracować -.-'
"Nie zapomnę tych wszystkich akcji po klonach"
  • 57 / 5 / 0
W moim zawodzie zbytnio nie mogę się czymkolwiek odurzać. Musze sprawiać wrażenie, wyluzowanego, opanowanego mającego wszystko pod kontrola itd... Zresztą muszę z ludźmi rozmawiać, patrzeć na nich itd, a ja zawsze rozmawiając patrzę głęboko w oczy czego i poniekąd moja praca tego ode mnie wymaga, a nie mogę sobie pozwolić na 'nienormalne' źrenice bo za tym zaraz pójdzie brak zaufania itd... Czyli generalnie nie mogę nic chyba, że znacie jakąś substancje, która nie wpływa w ogóle na wygląd gęby, oczu a delikatnie poprawia nastrój, pobudza, rozwesela itp ;] No i nie śmierdzi broń boże
Ostatnio zmieniony 19 listopada 2012 przez Ojatam, łącznie zmieniany 1 raz.
Na wyścigach wyścigowych, wyścigówka wyścigowa, wiścignęła wyścigówkę wyścigową ;]
  • 452 / 2 / 0
yerba mate albo kakaoo ;)

ogólnie to jeszcze ludzie polecają naprawdę małe dawki 2c-p czy mxe, żeby zwiększyć swoje możliwości.
to pierwsze na dniach przetestuję, a na to drugie mam bardzo dużą tolerkę i małe dawki w ogóle na mnie nie działają ;)

poczytaj sobie temat Doping mózgu albo Nootropowe kombo na co dzień

bardzo ciekawe i przydatne rzeczy ;)
Ostatnio zmieniony 20 listopada 2012 przez ponololo, łącznie zmieniany 6 razy.
The Smiths - Pretty girls make graves

kontakt tylko i wyłącznie przez gg - 5306912
  • 83 / / 0
na moj "sukces" zawodowy (wyzsze duzo zarobki, lepsze mozliwosci zarobienia kolejnych jakis sensownych pieniedzy, otwartosc umyslu ,gotowosc ,swiezosc oraz skupienie) - kokaina.

ps. jest tak ,ze cpam podczas pracy po kilka dni (jedzac normalnie trzymajac standardowa diete tylko o zawyzonych wartosciach odz. niz gdy nie cpam) nie powoduje zadnych dysfunkcji ,nie cpam caly czas mam czesto 2-3tyg on a pozniej4-12tyg. off
Uwaga! Użytkownik ashwagandha nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 817 • Strona 4 z 82
Newsy
[img]
Jak marihuana niszczy serce

Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco wykazano, że przewlekłe używanie konopi - niezależnie od tego, czy są one palone, czy przyjmowane w jakimś jadalnym produkcie - wiąże się z istotnym ryzykiem dla układu sercowo-naczyniowego.

[img]
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood

Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...

[img]
Medyczna marihuana kontra bezdech senny

Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.