TALK - Rozmowy [H]

[Mistyczny]

Jest błędnym założenie, że obowiązujący w większości państw na planecie Ziemia ustrój polityczny jest fajnie założony ale hujowo wykonany

Racja, bo jeżeli teorii nie można zrealizować w praktyce to przecież jaka by ona zajebista nie była, nie zadziała bo jej nie ma faktycznie.

Równość społeczna i empatia nie mają ze sobą nic wspólnego.

Też racja. Pierwsze to sprawiedliwość, a drugie to wrażliwość. Jedno i drugie nie zawsze idzie ze soba w parze. Poza tym nasze społeczeństwo ma wypaczony obraz równości społecznej. Przyjęło się, że jakkolwiek by człowiek nie pracował to różnice w zarobkach najbogatszych a tych średnich powinny być no 300% 400% różnicy. A to chuja prawda. Denerwuja mnie takie sztuczne bariery. Jeżeli ktoś ma pomysł, poświęca na zrealizowanie go mnóstwo czasu, jest typowym karierowiczem nie ma czasu na rodzine, ale udaje mu się go wprowadzić z życiem to powinien otrzymać tyle na ile zapracował. A Równość społeczna zamiast sztucznego wyrównywania zarobków powinna gwarantować każdemu człowiekowi równy start, to kto kim zostanie wychodziło by w praniu. W końcu nie każdy jest geniuszem. Trzeba o tym pamiętać. Moim największy marzeniem "politycznym" jest wytworzenie się w Polsce solidnej, wykształconej elity z której by powstała klasa polityczna. Bo jak człowiek jest mądry, to czy z lewa czy z prawa, zawsze coś mądrego wymyśli ;)

[matukin]

Ale czego Ty nie rozumiesz ?

Czy ja twierdziłem, że systemy są dobre tylko źle wdrożone? Zresztą wydaje mi się, że jeśli już to krytykuje się założenia a nie wypaczenia.
Ponadto nie rozumiem skąd znane są wszystkie wskaźniki przed wprowadzeniem zmian systemowych? Jest tyle zmiennych, że myślę, że najszybszy komputer na świecie by tego nie ogarnął.

[PolitykEkstazy]

(...) wydaje mi się, że jeśli już to krytykuje się założenia a nie wypaczenia.

]

(...) nie rozumiem skąd znane są wszystkie wskaźniki przed wprowadzeniem zmian systemowych?

Miałem na myśli spiskowców, którzy pomyśleli o wszystkim, niczego nie pozostawili przypadkowi.
Kiedy w jakimś kraju rośnie stopa bezrobocia , spadają płace czy ogółem robi się coraz nędzniej na niebezpieczną skalę, zwykle natychmiast ów kraj opanowuje przekonanie o nieudolności "Obozu Rządzącego". Jeśli krajem rządzi polityk Janek i polityczka Marysia, a wyborca Staszek wykonuje pracę i pobiera za nią pieniądze, to i tak jeśli dostaje za mało to najpewniej wskutek nieudolności Janka i Marysi. Jankowi i Marysi wcale nie zależy na sprostowaniu, doinformowaniu Staszka. Dopóki Staszek wierzy, że to od Janka i Marysi zależy, ile zarabia, Janek i Marysia mogą obiecać Staszkowi, że wkrótce zarobi siedem razy więcej, i wówczas Janek nieuchujalnym prawem chujokracji umożliwi Jankowi i Marysi podjebywanie kosmicznych złotówek skądkolwiek.
___
= ustrój demokratyczny.

I teraz]standard życia[/b]) należy do Stanowiących Prawo. Ale to znaczy, że jeżeli zarabiam coraz mniej pieniędzy, jest mi w związku z tym coraz bardziej chujowo i nieprzyjemnie w kraju, a do tego pozagospodarcze poczynania Stanowiących doprowadziły do rozwoju przestępczości, czarnych rynków i czarnych interesów - wówczas wina również spoczywa na Stanowiących. I to właśnie jest zaplanowane już na początku.
1. Ile i co dokładnie zostanie obiecane, o ile zajebiściej będzie się mówić, że będzie
2. Jak bardzo się zjebie po demokratycznych ustanowieniu "OR".
Kryzys to doskonały nastrój do rządzenia :)

Ale to tylko w chujokracji ;]