TALK - Rozmowy [H]

[niebieskinamiestnik]

Denna - objawy a lek to nie zawsze idzie w parze. Zapewne się nieco rozluźnisz po nim i będziesz lepiej spać. A to najgorsze IMO z tego co piszesz, czyli, że nie możesz przestać myśleć o tym co Cię dręczy to niekoniecznie same leki wystarczą. Może psychoterapia? Tak czy inaczej nawet jeżeli sam lek wystarczyłby to warto w nią wejść by poradzić sobie w przyszłości z tymi lub innymi lękami.

[ponury_sniffiarz]

30mg nieprzyjemnie wchodzi, na początku niepokój nóg, rozdrażnienie, ale potem spokój i idzie się w kimę. Mnie ten lek bardzo pomógł na lęki, i zwiększył łaknienie (co było zamierzone, bo chudzielec ze mnie) Gastro, rzeczywiście jest, potrafię obudzić się w nocy i zacząć coś wpierdalać, ale nie jest na tyle mocne, żebym nie mógł się powstrzymać, często nie jadłem na tym gastro, jak nic nie miałem. Problem w tym, że ciężko mi to odstawić, lęki wracają, nie mogę spać, dlatego na razie, się nie zanosi..

[ponury_sniffiarz]

czy można z tym (30mg) wziąć Jax? (prawdopodomnie MdMaI), kupiłem kiedyś, i szkoda mi wyrzucać (tyle kasy), ale wiadomo, nic na siłe..

[Schizool]

Dostałem w końcu ten upragniony anty-dep najpierw w dawce 15mg, na którą będę wchodził powoli przez 3 dni. Ale mam kilka wątpliwości:

1. Jestem uzależniony od klonów. Wprawdzie to zazwyczaj max 2mg (mogę zejść do 1mg, ale całkiem nie, bo nie dam rady po 2.5 roku brania) - a na ulotce jest napisane, że "nie zaleca się brania BDZ i innych leków tego typu, bo Mirta nasila ich działanie". Więc jak z tym będzie? Dodam, że przy Mirtazapinie będę chciał zejść z klona do zera do wakacji.
2. Podczas żarcia Mirty może nastąpić nasilenie schizofrenii (taa, mam ją...).
3. I sprawa najważniejsza - myśli s. i o samookaleczeniu, natręctwa itp. W ulotce piszą, że wtedy zaleca się dokładną obserwację zachowania (a myślę nie tyle o s. a o śmierci i to średnio raz na sekundę; natręctwa podobnie). W razie "W" każą zgłosić się do lekarza/szpitala. Ale w kurwę z autopsji wiem, że to ściema, bo jak ktoś będzie chciał sobie coś zrobić, to to zrobi.

Odpowie ktoś na zasadzie swoich doświadczeń? Planuję zacząć kurację od następnego tygodnia. Do tego Ketrel jako neuro 100mg - wszystko na nockę o 24:00.

[entranced]

Ja biore Mirte (Mirzaten) od jakis 3 tygodni i musze powiedziec, ze jezeli chodzi o dzialanie nasenne to jak dla mnie nie ma nic lepszego, nawet klony mnie tak nie usypialy. Godzine po wzieciu poprostu zwala z nog, sennosc jest trudna do powstrzymania. Duzym plusem jest to ze lek ten w przeciwienstwie do benzo nie uzaleznia i nie rosnie tolerancja. Co do dzialania antydepresyjnego czy przeciwlekowego to ja na razie takiego nie zauwazylem, ale moze jeszcze trzeba poczekac. Z powodzeniem moze byc stosowana jako dodatek do SSRI, po ktorych czesto pojawiaja sie klopoty ze snem. Zajebista zaleta mirtazapiny jest to, ze w nocy snia sie bardzo realistyczne sny, ktore zawsze sie pamieta. Mi apetyt nie urosl ani troche, nie przytylem ani jednego kilograma, ale moze to dlatego ze biore nieduza dawke.

[lucasso]

Schizool. Powiem ci ze polaczeni mirtazapiny z clono to pomylka. nic pozytywnego. Clony solo lub z citalopramem TAK. Z mirta NIE. Dodam ze w moim przypadku wszystkie srodki stosowane leczniczo.

Ja jestem na mircie juz poltora miesiaca. Silne dzialanie usypiajace mialem przez pierwszy tydzien stosowanie. Poprostu nie moglem wytrzymac zeby sie nie polozyc.
A teraz poprostu biore tabse o 23.00 I po pol godzine poprostu moge isc do lozka i zasnac. Ale nie musze, moge sobie posiedziec powiedzmy do 1.00 i jest luz.

[Schizool]

@entranced
W jakiej dawce bierzesz mirtę? Mnie z nóg nie zwala, ale ogólnie robię się rzeczywiście zmęczony i zasypiam, a w nocy w kurwę fajnych snów, które jednak przez dodatek klona rano zapominam. Ja jestem na siódmym dniu kuracji 15mg i już w dzień nie jestem tak senny, jak na początku, bo przez trzy dni spałem cały dzień praktycznie. Też mam apetyt i to zaliczam na plus. Myślę o rychłym włączeniu SSRI na dzień. Ale kuźwa klona chcę rzucić a bez uruchomienia się działania antydepresyjnego na myśli s. nie ma o tym mowy! :(

@lucasso
Ja biorę mirtę nie dla fazy, tylko dla leczenia. Klona muszę brać, bo jestem wjebany w niego. Widzę, że mirta jest za słaba, aby wyciszyć skręty w odstawce klona, które planuję już niedługo (od 2mg w dół do okresu letniego). I tu jest problem - bo tolerka na klona rośnie, a szybko odstawić go nie mogę i zagłuszyć setką leków, bo nasilą się myśli s. Więc co robić - włączyć neuroleptyk? Jeśli możesz, to napisz, w jakim celu bierzesz mirtę. Ja wiem już teraz, że mirta to jednak za mało i muszę dodać coś jeszcze.

[lucasso]

Od 7 lat cierpie na derealizacje. A glownie lecze sie na nerwice - czy tam fobie spoleczna i depresje.
Powiem ci ze na fobie spoleczna mam juz total wyjebane. Nawet jest lepiej niz kiedykolwiek. Tylko ta deprecha nie chce odejsc do konca. Ale czekam cierpliwie bo 45mg biore dopiero 8 dni.
Mysle ze 15 mirty to malo na depreche czy nerwice. Jaki jest twoj przypadek? Jak to jest z tymi klonami? Napisz cos. Chetnie cos doradze jesli tylko bede mogl.

[entranced]

schizool ja od 4 dniore 30mg i roznica jest bardzo duza w porownaniu z 15mg. Dziala zajebiscie przeciwleko i uspokajajaco, nawet sie skusze o porownanie do benzo, tylko bez takiego otumanienia.

[Schizool]

@Lucasso
Generalnie mam potwierdzoną deprechę i schizo, ale ta ostatnia w sumie nie ma na mnie książkowego wpływu tzn. może i urojenia mam, ale na pewno nie halucynacje czy inne odrealnienia. Osobiście znalazłem u siebie zaburzenia lękowe (czyli ogólnie nerwice, lęki, wielki agresor, do tego fobie np. przed ludźmi). Do tego dochodzą miliardy myśli s., myśli natrętne, problemy z własnym "ja", kurewskie problemy ze snem, zmiany zachowania i nieogar sytuacji. Rozwlekać się tu nie będę. Próbowałem wszystkich neuroleptyków I i II gen, ale jakoś bardziej mi mózg piorą, bez nich czuję się lepiej. Antydep brałem krótko (ssri) a teraz właśnie zabrałem się na poważnie z mirtą. Nie potrafię już gadać z lekarzami na swój temat, bo pierdolą od rzeczy (pouczają, że choroby łba są związane albo z nadmiarem albo z niedoborem pewnych substancji - normalnie nigdy bym na to nie wpadł). Ogólnie jestem normalny kolo z zewnątrz, ale od środka się sypię.
Klony biorę od lata 2008, najpierw jako ciekawostka, potem co 3-4 dni, a przez cały ubiegły rok co 3 dzień z alkoholem, potem przerodziło się to w uzależnienie mieszanki klon&alko, a teraz wpierdzielam 2-4mg/d, bo bez tego zdycham. Nie czuję już euforii tak więc czas rzucić to. Tyle że mnie w ogóle ciągnie do używek... I powiedz to lekarzowi :nuts: W dzień mam ucisk na łbie, spać się chce, serducho wali jak młot, wieczorem się sprawa uspokaja, ale spać bez leków nie da rady. Teraz 3:00, a mi się chce dopiero żyć.
Chyba wskoczę niedługo na 22mg Mirty, bo już teraz mam rwane sny. A potem pełne 30mg. Dołączyłem też dla testu Ketrel. Resztę uzgodnię z lekarzem (czyli ssri) w marcu. Może terapia. Wszystko byłoby ok, tylko te klony :wall: Ale i tak jest ok, bo po 1.5 roku brania 2mg/d to niezły wynik. Chciałbym do lata się nieco naprostować bo funkcjonować nie mogę.

@entranced
A Ty co leczysz? Bierzesz ssri jako dodatek rano? Jak długo jechałeś na 15mg by przejść na 30mg?